Powiedzieć to, że Nevada Baylor - bohaterka powieściowego cyklu fantasy „Ukryte dziedzictwo”, wkroczyła w nasze czytelnicze życie z przytupem, to zdecydowanie za mało! Ona wkroczyła z drzwiami, futryną, a i też większą połową ściany! I tak też oto pokochaliśmy tę bohaterkę, jej bliskich i magiczny świat w jakim żyje, nie mogąc się doczekać tym samym premiery kolejnej części tej literackiej serii. Oto dziś możemy wreszcie cieszyć się tą chwilą, gdyż w nasze ręce trafiła powieść pt. „Biały żar”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.
Nevada Baylor i jej rodzinna agencja detektywistyczna staje oto przed kolejną trudną sprawą. Tym razem zwraca się do niej klient z prośbą o ustalenie tożsamości zabójców jego żony, która wraz z kilkoma innymi osobami została zastrzelona w jednym z lokali w Houston. Kłopot w tym, że pracowała ona dla jednego z najpotężniejszych magicznych Rodów, a ten wydaje się robić wszystko, by jak najszybciej zamieść sprawę pod dywan. Nevada na to nie pozwoli..., zyskując tyleż śmiertelnych wrogów, co i pewnego ważnego sojusznika...
Ilona Andrews odnajduje się znakomicie na polu współczesnego urban fantasy, co potwierdza w jeszcze większym stopniu ta książka. Otóż mamy tu do czynienia ze znakomitym połączeniem kryminału, sensacji, komedii i literatury fantasy w niezwykle barwną, spójną i ze wszech intrygującą opowieść. I znajdziemy tu naprawdę wielobarwny wachlarz emocji - od ekscytacji począwszy, poprzez szczyptę grozy, a skończywszy na czarnym humorze oraz gorącej namiętności. I co ważne, wszystko to zostało tu wyważone z iście aptekarską precyzją, tak by każdy czytelnik był w pełni zadowolony.
Wszystko kręci się tutaj wokół osoby Nevady Baylor - to fakt, który może nas tylko i wyłącznie ucieszyć. To właśnie ta bohaterka jest naszą pierwszoosobową narratorką, to jej losy wypełniają kolejny strony opowieści i to ona decyduje o tym, w którą stroną podąży ta historia. Tym samym mamy tu detektywistyczne śledztwo z rozmowami ze świadkami, poszukiwaniami dowodów i docieraniem do skrzętnie skrywanych tajemnic, nie brakuje spektakularnych pościgów, ucieczek i scen walki z bronią palną (a nawet i czołgiem), jak i też znalazło się miejsce na magię - mroczną, destrukcyjną, ale też i taką, która pomaga chronić niewinnych. Całość tej relacji wieńczy zaś mocny finał, otwierający jednocześnie furtkę dla kolejnego tomu cyklu...
Nevada jest twarda, poczciwa, czasami uparta, ale zawsze też staje po stronie tych, których kocha, których chroni, po prostu słabszych. To znakomicie skrojona kobieca postać, która ma w sobie wiele z typowego superbohatera, ale jednocześnie tkwi w niej pewna ujmująca kruchość, niewinność i wrażliwość, co w piękny sposób kontrastuje z jej mocnym charakterem. I tak, jak polubiliśmy ją za sprawą lektury pierwszego tomu tej serii, tak w tym przypadku nasze uczucie względem niej tylko i wyłącznie nabiera mocy - za to, jak postępuje ona w tej historii i jak wielką odwagą wykazuje się w trosce o innych. Oczywiście oczarowują nas tu i inni barwni bohaterowie - na czele z nieco mniej tajemniczym Roganem, czy też pozytywnie zakręconą babcią Nevady - Fridą.
Równie wiele dobrego możemy opowiedzieć o tym niezwykłym, powieściowym świecie, który pozornie przypomina naszą rzeczywistość - z tą istotną różnicą, iż istnieje w nim magia, która nie objawia się u każdego, ale u wybranych. Co więcej, jest to bardzo różnorodna magia - np. iluzji, obniżania temperatury, posługiwania się nieludzką siłą, ogniem, wiatrem, czy też jak w przypadku Nevady – umiejętnością wykrywania kłamstw. Wartym podkreślenia jest także to, że w tej opowieści poznajemy w większym stopniu skomplikowany układ zależności i rywalizacji wielkich, magicznych Rodów, które de facto znaczą i mogą więcej, aniżeli publiczna władza na każdym stopniu. I to jest piękne, ciekawe i dopracowanie w absolutnie każdym calu.
Autorka nie zapomniała także o miłośnikach romansu, który i owszem - pojawia się na stronach tej książki i który dotyczy oczywiście postaci Nevady..., ale jednocześnie jest on tak lekko, płynnie i ciekawie wprowadzony w całość tej relacji, iż nie staje się dominującym i nie przybiera nazbyt cukierkowej postaci, co w mej ocenie mogłoby zaszkodzić fabule. Otóż jest miłość, namiętność i cała reszta..., ale podana z humorem i w dość mrocznej odsłonie, co ma swój niepowtarzalny urok... Ponad 500 stron opowieści o losach Nevady i jej bliskich..., a nam wciąż mało - tak mniej więcej przedstawia się lektura tej książki, która porywa nas sobą, intryguje i angażuje od pierwszych chwil tego czytelniczego spotkania. Przede wszystkim jest to zasługą znakomicie poprowadzonej akcji, wielu zaskoczeń i emocji, które są tyleż mocne, co i bardzo autentyczne. Tradycyjnie też muszę docenić świetny przekład Dominiki Schimscheiner, która pięknie przeniosła tę historię na nasz polski, na wskroś współczesny język. W efekcie możemy cieszyć się znakomitą zabawą i bardzo udaną rozrywką.
Powieść Ilony Andrews pt. „Biały żar”, to kolejna udana odsłona twórczości tej utalentowanej autorki, jak i również kolejna porywająca część niniejszego cyklu. To kwintesencja współczesnego urban fantasy, podana z inteligencją, gracją i do tego znakomitym humorem w tle. Jeśli tylko zatem lubicie tego typu literackie klimaty i macie ochotę na kilka dni świetnej rozrywki z książką w ręku, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Polecam!
Wydanie modern Nevada Baylor – szefowa agencji detektywistycznej i głowa rodziny Baylorów – przez całe życie ukrywała swój magiczny talent. Jest żywym wykrywaczem kłamstw, co więcej – potrafi dosłow...
Wydanie modern Nevada Baylor – szefowa agencji detektywistycznej i głowa rodziny Baylorów – przez całe życie ukrywała swój magiczny talent. Jest żywym wykrywaczem kłamstw, co więcej – potrafi dosłow...
4.25/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ ❓️Czy często zdarza się Wam, że postacie drugoplanowe potrafią wyjątkowo zaskarbić sobie Waszą sympatię? "Augustine obrzucił uważnym spojrzeniem czołg i mobilny miotacz o...
Rozróżniacie różne odnogi gatunku fantasy? Ja tylko odróżniam Urban fantasy, może jeszcze uda mi się rozpoznać high fantasy. Dziś chciałabym wam przedstawić moje odczucia na temat jednego z lepszych ...
@Nastka_diy_book
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Piękna, szczera opowieść o rodzinnych relacjach
Miłość, rodzina, dzieci, kolejne bardziej lub nieco mniej szczęśliwe lata i kłopoty, które są wpisane w losy każdego z nas... - m.in. o tym wszystkim opowiada piękna, p...
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!
Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...