Nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu ukazała się właśnie najnowsza i zarazem trzecia już odsłona komiksowego cyklu „Najlepsi wrogowie. Historia relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Bliskim Wschodem”. Cyklu, który od lat przedstawia nam polityczne i jakże dramatyczne dzieje tej części świata przez pryzmat naukowego, publicystycznego, ale też i karykaturalnego spojrzenia na ów kwestię. Najnowsza część skupia się na latach 1985-2013.
Jako słowo się rzekło, jest to opowieść o najbliższym nam czasowym wycinku dziejów Bliskiego Wschodu, na które składają się między innymi dwie wojny Irackie, trudne relacje na linii Izrael - Palestyna, wojna z Izraela z Libanem, założenie przez Osamę Bin Ladena terrorystycznej organizacji Al Ka'ida, czy też dzień, który zmienił wszystko - 11 września, 2011 roku. Kolejne strony wypełnia czas następstw ataku terrorystów na WTC i Pentagon, czyli inwazji wojska USA i sojuszników na Irak, a następnie Afganistan. Całość relacji wieńczy zaś śmierć Bin Ladena oraz tzw. "Arabska Wiosna", czyli zapoczątkowany w 2010 roku czas społecznych protestów, rewolucji i krwawych zmian władzy...
Jean-Pierre Filiu (scenariusz) i David B. (ilustracje), oddali w ręce czytelników kolejną odsłonę swojej historyczno-reporterskiej opowieści o Bliskim Wschodzie, o którego losach decydowały w głównej mierze największe mocarstwa świata - ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Tym razem przyszło nam poznać najbardziej dramatyczny i krwawy czas wojen, terrorystycznych zamachów i rewolucyjnych powstań, który kosztował życie setki tysięcy ludzi.
Tradycyjnie już zaserwowana tu relacja przybiera postać chronologicznej i encyklopedycznej opowieści o najważniejszych wydarzeniach na Bliskim Wschodzie, jakie zaszły w tytułowym przedziale czasu. To polityka, ryzykowne sojusze i układy, wojny i po raz pierwszy rzecz niezwykle dramatyczna dla świata Zachodu - terrorystyczne zamachy na niespotykaną dotąd skalę, będące odpowiedzią arabskich ekstremistów na obecność oraz zaangażowanie Ameryki i Europy w kształtowanie sytuacji na Bliskim Wschodzie.
I z pewnością najważniejszym w tej relacji wydaje się konkret, fakt i sprawdzona wiedza, która co prawda ukazuje ów wydarzenia z perspektywy przedstawiciela świata Zachodu, ale w mej ocenie w jak najbardziej obiektywny i nie angażujący się sposób. Czasami może to dziwić, ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż scenarzystą tego cyklu jest wybitny francuski historyk, to już wiemy skąd się to bierze. Poza tym jest tu wspominana na wstępie szczypta karykatury - inteligentnej, wysmakowanej i jak najbardziej trafnej w swej ocenie, co niewątpliwie czyni tę relację jeszcze ciekawszą i bardziej przystępną dla szerokiego grona odbiorców.
Tę historyczną i naukową wiedzę przekłada na język obrazu David B - znakomity artysta, który ma swój jakże charakterystyczny warsztat. To on stworzył tu bardzo malownicze, pociągnięte wprawną kreską, czasami imponujące swoją szczegółowością, a innymi razem prostotą danej symboliki, rysunki. Są one świetnie skadrowane, we właściwych miejscach podparte nutą karykatury oraz bardzo klimatyczne w swej czarno-białej palecie barw, gdzie to czasami jest zabawnie, innymi razem niepokojąco, ale nierzadko też i po prostu ze wszech miar gorzko i smutno. To znakomita, ilustracyjna szata.
Tytuł ten można traktować jako intelektualną rozrywkę, która intryguje, ciekawi i porywa swoją relacją od pierwszej do ostatniej strony. Można również odebrać go jako swoistą lekcję historii, która przybiera atrakcyjną, interesującą i ładną dla oka postać. Wreszcie komiks ten sprawdzi się jako portret tragicznej historii Bliskiego Wschodu, być może słuszny zarzut pod adresem Stanów Zjednoczonych i Europy w kontekście „mieszania się w niej swoje sprawy”, ale też i jako ocena współczesnej nam rzeczywistości, by wspomnieć choćby o naszej obecnej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
Spotkanie z komiksową opowieścią „Najlepsi wrogowie. Historia relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Bliskim Wschodem 1985-2013”, to wielka przyjemność, dobra zabawa oraz emocje, które wiążą się tyleż z samą lekturą tego tytułu, co i naturalnymi wspomnieniami tych wszystkich zdarzeń z naszego życia – na czele z atakiem z 11 września. I z pewnością trzeba oddać autorom to, że kontynuują oni swoją relację wciąż w równie dobrym i efektownym stylu. Myślę, że komiks ten oraz cały niniejszy cykl jest czymś naprawdę ważnym, potrzebnym i wielkim. Polecam.