Zmierzch recenzja

Dla mnie "zmierzch" to jedna z tych książek, które się kocha albo nienawidzi i nie ma nic pomiędzy. Osobiście uważam, że warto ją przeczytać i zastanowić się nad jej przesłaniem.
(Uwaga spoiler)
Nastoletnia dziewczyna przeprowadza się do ojca, a co za tym idzie zmienia szkołę. Już pierwszego dnia ma kilkoro przyjaciół, z którymi spędza przerwę gdy pierwszy raz widzi pięknego ale nietypowego chłopaka. Niedługo potem okazuje się, że chodzą razem na lekcje biologii, na której Edward odsuwa się od Belli i nawet z nią nie rozmawia. Po lekcjach na parkingu dochodzi do wypadku , w którym rozpędzone auto pędzi prosto w stronę dziewczyny ale w nadzwyczajny, niewyjaśniony sposób Edward zatrzymuje pojazd swoją ręką i tym samym ratuje Belle. Gdy nastolatka trafia do szpitala lekarzem okazuje się ojciec jej wybawcy. W tym momencie wiadomo, że drogi tych dwoje zejdą się ze sobą jednak nikt nie spodziewa się jaką tajemnice skrywa zabójczo przystojny chłopak. W czasie rozwoju akcji dzieje się wiele dziwnych rzeczy, np. Edwardowi zmienia się kolor oczu, w słoneczne dni nie pojawia się w szkole, ma nadzwyczajnie dużo siły, jest lodowaty, blady i czyta w myślach. Do myślenia Belli daje także rozmowa z Jackobem w rezerwacie podczas wyjazdu. Dziewczyna czyta i szuka informacji aż w końcu jest już pewna, że jej obiekt westchnień to wampir.
I co będę dużo pisać, sami sięgnięcie po lekturę aby poznać dalsze losy tych bohaterów. Gwarantuje, że robi się tylko ciekawiej. Będą złe wampiry, walki, krew, ugryzienia, urywanie głowy ale również sporo wątków miłosnych.
I to właśnie ta "miłość" w tej powieści jest najbardziej kontrowersyjna. Są dwa typy ludzi. Ci uważający ją za tanią, oklepaną szmirę i ci kochający tą zakazaną, niemożliwą i szalenie niebezpieczną miłość.
Ja zdecydowanie jestem tym drugim typem.

Jeśli chodzi o samo czytanie. Muszę przyznać, że książka napisana jest bardzo przyjaźnie, nie ma przesadnych opisów czy dłużących się akcji. Czyta się na prawdę przyjemnie i szybko, a treść wciąga.

Wspomniałam na początku aby czytając zastanowić się nad przesłaniem, więc teraz wyjaśnie. Według mnie ukazana postać Belli - zwykłej dziewczyny i Edwarda - niebezpiecznej istoty ma być symbolem różnorodności ludzi, ma pokazać, że nie ważne kim jesteśmy czy jacy jesteśmy, liczy się miłość. Ale to już zostawiam ocenie każdemu z was 😊