Złote kwiaty recenzja

Herminę Wasylik poznaliśmy w pierwszym tomie cyklu, kiedy była na takim etapie życia, w którym niemalże nie utrzymywała kontaktów z matką, a gdy już się zdarzały, były sporadyczne i bardzo powierzchowne. Niestety tragiczne dla policjantki w skutkach śledztwo w sprawie Ogrodnika nie tylko zakończyło jej karierę w mundurze, lecz omal nie pozbawiło jej życia i zmusiło do skorzystania ze wsparcia rodziny. Kobieta mieszka z matką, jej nowym mężem oraz jego córką z wcześniejszego związku, Kamilą. By zwiększyć swoje szanse na odzyskanie sprawności, dzielnie poddaje się rehabilitacji. W równie kiepskim, o ile nie gorszym stanie niż ciało, jest jej psychika. Hermina przyjmuje silne leki, by móc w miarę normalnie funkcjonować.
Kiedy dostaje propozycję współpracy przy tworzeniu znanego podcastu "Zbrodnik", nachodzą ją wątpliwości. Ze względu na swoje napady lękowe obawia się znowu wkroczyć na ścieżkę kryminalnych spraw. Z drugiej strony jednak ciągnie ją do tego jakaś niewytłumaczalna siła. Ostatecznie decyduje się podjąć wyzwanie, a testem sprawdzającym jej przydatność będzie dokopanie się do informacji o zaginięciu nauczyciela Wiktora Ordona. Podejmując się zadania kobieta nie ma pojęcia do jak wielu brudnych spraw otworzy drzwi i jak dużo mrocznych tajemnic uchyli przed nią swe arkana. Co zrobi z tą wiedzą? Ile z ponurych faktów zdecyduje się ujawnić?

"Złote kwiaty" to naprawdę niezły kryminał, z wartko toczącą się akcją, mnóstwem poplątanych wątków i napięciem trzymającym czytelnika za gardło od pierwszej do ostatniej strony. Autorka w bardzo dużym stopniu skupia się także na portretach psychologicznch bohaterów. Dzięki temu możemy lepiej wczuć się w ich sytuację, zrozumieć. Sprawnie wpleciono tu również halucynacje Herminy. Udało się to zrobić pani Magdalenie w tak perfekcyjny sposób, że chwilami można stracić rachubę, co jest rzeczywistością, a co wymysłem chorego umysłu. W tej powieści każdy element jest perfekcyjnie dopracowany, nie ma wątków, które można by uznać za zbędne. Z niecierpliwością czekam na przesyłkę z trzecim tomem serii, a Wam polecam zarówno "Złote kwiaty", jak i "Ogród zły".