Zło w Cmentarnej Górze recenzja

Zło w Cmentarnej Górze

Autor: @zaczytana_mama_dwojki ·1 minuta
2021-11-18
Skomentuj
1 Polubienie
"Cmentarna Góra. Zaczyna coraz bardziej zasługiwać na swoją ponurą nazwę. Podpalenie kilka lat temu, gwałt zbiorowy na siedemnastolatce w dziewięćdziesiątym siódmym, martwy facet w lesie niedługo później. No i ta rodzina. Trzech wisielców na przestrzeni paru lat. Cholerna dziura na końcu świata, w której się urodził i wychował. Przedpiekle ukryte wśród lasów."

Nikifor Poradecki wyjechał z tego miejsca w czasach liceum. Teraz powraca i pod pretekstem obowiązków służbowych odbywa swego rodzaju sentymentalną podróż. W niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z mieszkańców. Nikifor postanawia osobiście zająć się sprawą. Jeszcze nie wie, że to dopiero początek problemów.

Akcja dzieje się w niewielkiej miejscowość, w której rozgościło się zło. Całą tę dziwną atmosferę podsyca fakt, że wszystko dzieje się u progu Bożego Narodzenia. Wydawać by się mogło rodzinne wesołe święta, ale tym razem nie będą takie dla niektórych mieszkańców wsi. Klimat jest ponury, miejscami mroczny, a w śledztwie nie pomaga zimowa aura.

To rozbudowany, wielowątkowy kryminał, pełen sąsiedzkich i rodzinnych tajemnic. Tutaj podejrzani są prawie wszyscy. Poradecki ma konkretną zagadkę do rozwiązania, która zapędzi go do zaułków przeszłości. Jakby tego było mało Autor zaserwował sceny z pogranicza wróżbiarstwa oraz nawiązania do pogańskich rytuałów.
Nudy tu nie uświadczycie. Zdecydowanie przy tej lekturze wymagane jest pełne skupienie, by nie przegapić istotnych szczegółów.

Ciekawy debiut, widać zaangażowanie i ogrom pracy włożony w tę historię. Mam jednak wrażenie, że nastąpił tu lekki przerost formy. Autor ambitnie chciał w jednej powieści zawrzeć wszystko co tylko mu przyszło do głowy. Mimo, że początkowo historia bardzo mnie zaciekawiła to w ostatecznym rozrachunku poczułam się nią zmęczona. W pewnym momencie przytłoczyła mnie mnogość rozpoczętych wątków, ilość postaci i krzyżowych powiązań między nimi. Do tego grzebanie w starych sprawach i robi się niezły miszmasz. Bez notatnika nie podchodź.

Z perspektywy czytelnika myślę, że historia byłaby bardziej czytelna i intrygująca pomijając przynajmniej 1/3 tego co zostało tu zawarte.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zło w Cmentarnej Górze
Zło w Cmentarnej Górze
Konrad Chęciński
6.9/10

Zniknął, jakby wpadł wprost do samego piekła… Cmentarna Góra – niewielka wieś ukryta pośród lasów – nie cieszy się dobrą opinią. Zagadkowe zaginięcia, seria samobójstw, konflikty sięgające jeszcze...

Komentarze
Zło w Cmentarnej Górze
Zło w Cmentarnej Górze
Konrad Chęciński
6.9/10
Zniknął, jakby wpadł wprost do samego piekła… Cmentarna Góra – niewielka wieś ukryta pośród lasów – nie cieszy się dobrą opinią. Zagadkowe zaginięcia, seria samobójstw, konflikty sięgające jeszcze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zło w Cmentarnej Górze to kryminalny debiut Konrada Chęcińskiego. Autor związany jest z Piotrkowem Trybunalskim, gdzie jest wicedyrektorem jednego z liceów w tym mieście i nauczycielem języka angiels...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Szukacie pomysłu na dobry tytuł dla książki. Weźcie przykład z Konrada Chęcińskiego. Napisał on powieść pt. „Zło w w Cmentarnej Górze”. Owa Cmentarna Góra to wieś, która jest miejscem akcji, a słowo ...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @zaczytana_mama_d...

Grzęzawisko
Grzęzawisko

"Odkąd tu jestem, mam wrażenie, że brodzę w jakimś cholernym grzęzawisku. Wszyscy są umoczeni po łokcie. Jeden fałszywy krok i już cię nie ma. Idziesz pod wodę." Na bag...

Recenzja książki Grzęzawisko
Błękitny koliber
Błękitny koliber

"Wiedziałam jedno: nie spocznę, jakem Bogna Zasławska, póki nie odgadnę, co takiego miał na myśli umierający potomek porcelanowej familii z Delftu." Fabuła tej powieści...

Recenzja książki Błękitny koliber

Nowe recenzje

Plebania
Księża katoliccy - wersja polska
@Meszuge:

W przypadku takich publikacji prawie zawsze najpierw sprawdzam, kim jest autor. Artur Nowak, adwokat i publicysta, pisz...

Recenzja książki Plebania
Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl