Upadek Pandory recenzja

Złe dobrego początki

Autor: @olilovesbooks2 ·2 minuty
2024-12-09
Skomentuj
9 Polubień
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem YAsne!*

Drugi tom przygód Pandory Irin. Zaczynamy z hukiem, a autorka po raz kolejny tworzy wspaniały magiczny świat, jednak tym razem skupiamy się bardziej na Podziemiu, poznajemy świat umarłych i jego przebiegłego Pana. Książka wpisująca się w kanon literatury młodzieżowej, fantasy, romantasy oraz przygodówki. Na brak wrażeń nie można narzekać.

Irin dosłownie wpada do Podziemia. Staje przed obliczem osławionego i przerażającego Izara, który składa jej propozycję nie do odrzucenia. Młoda Pandora po rak kolejny musi walczyć o przetrwanie, nauczyć się nowych zasad i dostosować się do mrocznego otoczenia. Irin zostaje skazana na pastwę mrocznego władcy, który nie cofnie się przed niczym, żeby osiągnąć swoje cele, do których to właśnie ona jest kluczem.

Ten tom bardzo się różni od poprzedniego. Tutaj dominuje bardzo mroczny i tajemniczy klimat, manipulacjom nie ma końca, a niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. Niczego nie możemy być pewni na sto procent, bo fabuła przepełniona jest licznymi plot twistami. Zaczyna się intrygująco, poznajemy krainę umarłych, sposoby działania tego miejsca oraz Izara, który jest genialnym czarnym charakterem. Mamy tutaj także całkiem sporo nawiązań do mitologii, pojawiają się znane z niej postacie i wydarzenia, które autorka całkiem zmyślnie wplątuje w fabułę. Jednak pobyt Irin w Podziemiu, wyjątkowo spowolnił mi fabułę, zgubiła się moja ekscytacja i zrobiło się wręcz nieco nudnawo, i miałam ogromną nadzieję, że jednak coś spektakularnego się wydarzy, na szczęście autorka mnie nie zawiodła i zaszalała z wydarzeniami, przez co od połowy książki o nudzie nie było mowy. Od momentu powrotu Pandory na ziemię akcja nabiera tempa, fabuła trzyma napięcie, dzieje się dużo i jest dość intensywnie, jednak wciąż towarzyszy nam uczucie niepewności, mroku i tajemniczości. Jednak wraz z główną bohaterką krok, po kroku odkrywamy prawdę.

Czytając ten tom przypomniała mi się trylogia "Era Pięciorga" od Trudii Canavan, sprawa tzw Bogów jest nico zbliżona, więc jeśli są tu fani autorki to ta seria jest dla was obowiązkowa do nadrobienia. Co za tym idzie, jeśli ktoś jeszcze tego nie wie, to informuję że nasi polscy autorzy i autorki tworzą powieści na wysokim, dorównującym i czasem nawet przekraczającym zagranicznych autorów poziomie.

Bardzo się cieszę, że autorka nie spoczywa na laurach i ten tom również utrzymany jest fabularnie na wysokim poziome, co prawda początek nieco mi się dłużył i mam lekkie wrażenie, że był nieco przeciągnięty, ale za to druga połowa książki rekompensuje wszystko. Wszystko jest dopracowane, dostajemy całą masę szczegółów i detali, które w pełni pozwalają nam poznać przeznaczenie Pandory. Odkrywamy prawdę i stajemy przed nowym szalonym wyzwaniem. Zakończenie jest epickie i robi apatyt na znakomity kolejny tom.

Książka bardzo mi się podobała, przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Poza nieco dłużącym mi się początkiem, później nie potrafiłam jej odłożyć, do końca trzymająca w napięciu fabuła, przeplatająca się z wątkami mitologicznymi, romantycznymi, magicznymi oraz bojowymi, wzbudza skraje emocje, buduje ekscytację i ciekawość dalszych wydarzeń. Ciągła niepewność, w końcu dostaje konkretne odpowiedzi a my dostajemy wspaniałą magiczną i pełną niebezpieczeństw przygodę, której kontynuacja wciąż przed nami. Wciąż jestem pod wrażeniem obu tomów i wyczekuję niecierpliwie kolejnego. Szczerze zachęcam do lektury.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-06
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upadek Pandory
Upadek Pandory
Ilona Turczyn
9/10
Cykl: Dziedzictwo Pandory, tom 2

Bitwa pod Achronem dobiegała końca, ale moment, w którym Bogowie mieli odebrać swoją zapłatę, nie nadszedł. Pojawił się za to ktoś inny, ktoś o wiele bardziej przebiegły, a jego mroczne siły zmuszą I...

Komentarze
Upadek Pandory
Upadek Pandory
Ilona Turczyn
9/10
Cykl: Dziedzictwo Pandory, tom 2
Bitwa pod Achronem dobiegała końca, ale moment, w którym Bogowie mieli odebrać swoją zapłatę, nie nadszedł. Pojawił się za to ktoś inny, ktoś o wiele bardziej przebiegły, a jego mroczne siły zmuszą I...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Upadek Pandory” to drugi tom cyklu Dziedzictwo Pandory autorstwa Ilony Turczyn. To także, jedna z tych kontynuacji, na które czekałam z niecierpliwością. Debiutancka książka autorki wywarła na mnie ...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @olilovesbooks2

Pieśń krwi i powietrza. Tom I. Proroctwo Dioriness
Proroctwo

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Książka, o której czytałam różne opinie, a tam gdzie są one podzielone to i ja muszę wrzucić swoją. Fantasy w bardzo dob...

Recenzja książki Pieśń krwi i powietrza. Tom I. Proroctwo Dioriness
Tysiąc dni bez ciebie
Miłość jest trudna

*współpraca reklamowa z Luną Velevitką i Wydawnictwem White Raven* Debiutancka książka autorki, którą zdążyłam już dobrze poznać na wattpadzie. Tę opowieść też miałam j...

Recenzja książki Tysiąc dni bez ciebie

Nowe recenzje

Kyle
Nowy świat i stare problemy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekKyle - T.M. Piro Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl Już od jaki...

Recenzja książki Kyle
Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
© 2007 - 2025 nakanapie.pl