Sońka recenzja

Złapać czas

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2025-02-26
1 komentarz
20 Polubień
Trudna i smutna jednocześnie jest ta powieść. Ale dlatego, że jest prawdziwa. Ona, wieśniaczka, uważana za dziwną, stara już, czekająca na śmierć. On, młody, obecnie bez weny twórczej reżyser teatralny. Osoba dziarsko prąca przez życie bez zadumy nad nim, bez hamulca, bez sumienia. Całkowite przeciwieństwo starowinki Sońki. I właśnie te dwie osoby stawia na swojej drodze Najwyższy. Jemu psuje się auto, ona przechodzi obok i widzi go, jak w furii krzyczy do trzymanej słuchawki. Nikt nie może mu teraz pomóc, kumple nie dają rady, bo jest coś ważniejszego, bo coś innego...mechanik, ten też odpada... Zostaje mu... Sońka. A ta oferuje nocleg. Lecz co on u niej? W tej biedzie? W tym zatęchłym domu? On elegant? On miastowy? Absurd... pierwsze myślenie idzie znanym nam torem, lecz co robić, gdy człowiek nagle tkwi w samym środku wsi, nie ma samochodu, telefon nie łapie zasięgu, a w podorędziu zostaje staruszka? I przekracza progi jej domu, i słucha jej opowieści o życiu, o młodości, o miłości jedynej... Słucha wszystkiego tego, co było, co już nie przyjdzie, co odeszło bezpowrotnie zostawiając po sobie tylko ją. Ją, która w osobie Igora widzi powiernika swego życia, a raczej jego końca. Mówi mu wszystko, by zrzucić ten ciężar noszony od lat i by to swoje czekanie na śmierć wreszcie zakończyć. Igor jest dla niej niemalże Białym Panem z Nieba, który zakończy jej zbyt długie już życie. Opowiadając mu o sobie, Sońka daje mu jednocześnie nadzieję na sztukę teatralną. Brzmi śmiesznie? Może, ale Igor pochłonięty słuchaniem już widzi życie Sońki wystawiane na scenach teatru. Już widzi siebie w panteonie sław. Już widzi sztukę, na którą bilety sprzedadzą się na pniu. Ale zanim to się stanie, siedzi przy starym stole, słucha starej kobiety i ... wchodząc w jej życie, wchodzi i w swoje. Swoje jałowe, inne, jakby prostsze. Ten stół, ten dom, ta wieś... To wszystko otwiera mu oczy na samego siebie.

Tej książki nie sposób przeczytać szybko. Szybkość niweluje wiele detali. Wiele umyka, zatraca się, gubi jakoś niedorzecznie. Tą książkę trzeba smakować powoli. I choć jest niewielka, to jednak jej treść i głębia sprawiają, że nie zostaje obojętna dla czytelnika. A co w niej najlepsze, zmusza do powrotu. Zakorzenia się powoli w umyśle, nie pozwala o sobie zapomnieć i permanentnie odnosi się wrażenie, że ponowne sięgnięcie odkryje coś nowego. Że inaczej ją odbierzemy. Że - tak - będzie boleć. Każde zdanie będzie ranić. Smutek z kart rozleje się w nas... ponownie... Ale to jest taka powieść, która żyje nawet po zamknięciu ostatniej strony.

Moja ocena:

× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sońka
3 wydania
Sońka
Ignacy Karpowicz
8/10

W życiu Sońki wszystko skończyło się dawno, dawno temu, wraz z wojną. Przeżyła i poczuła wtedy tyle, że później już ani żyła, ani czuła, mając jedynie wspomnienia i psią obrożę z gotyckim napisem. Prz...

Komentarze
@zuszka60
@zuszka60 · około miesiąca temu
Już dawno miałam ochotę na przeczytanie tej książki. Po przeczytaniu Twojej recenzji idę szukać do biblioteki. Recenzja bardzo dobra według mnie 🥰
× 2
Sońka
3 wydania
Sońka
Ignacy Karpowicz
8/10
W życiu Sońki wszystko skończyło się dawno, dawno temu, wraz z wojną. Przeżyła i poczuła wtedy tyle, że później już ani żyła, ani czuła, mając jedynie wspomnienia i psią obrożę z gotyckim napisem. Prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Sońka” Ignacego Karpowicza pochłonęła mnie bez reszty, bez przerw i bez jakichkolwiek oczekiwań wobec lektury. Zanurzyłam się w niej żarłocznie. Zachłystywałam się sformułowaniami, zagarniałam chciw...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Tyle się naczytałam na blogach dobrego o Sońce Ignacego Karpowicza, że nie oparłam się, gdy zobaczyłam ją w bibliotece chociaż w domu góra książek czekających w kolejce na czytanie. Muszę przyznać, ż...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Żółty król
perła butelkowana w 1911 r.

„Legenda głosi, że raz na tysiąc lat może pojawić się śmiertelnik, który prawdziwym wirtuozem będąc, swoim darem i istoty wyższe ogarnąć będzie umiał.” Tym wirtuozem ...

Recenzja książki Żółty król
Kiedy była porządną dziewczyną
Ciekawość ludzka zamija

Może wywód zacznę od tego, że szukając opinii o nowej powieści Paula Austera "4321" trafiłam na Philipa Rotha, jakoby tych dwóch panów rywalizowało w literaturze. Znalaz...

Recenzja książki Kiedy była porządną dziewczyną

Nowe recenzje

Gniazdo sierot
Przejawy człowieczeństwa w obliczu wojny
@whitedove8:

Małgorzata na czas nieobecności siostry przyjeżdża do Hrubieszowa, żeby zaopiekować się wiekową babcią. To dla niej też...

Recenzja książki Gniazdo sierot
Pokochaj mnie wreszcie!
"Pokochaj mnie wreszcie!" - czyli bardzo smutny...
@monia04101997:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Każdy zasługuje na miłość Kamila i Nina – siostry bliźniaczki – nie ...

Recenzja książki Pokochaj mnie wreszcie!
Korea od kuchni
Korea od kuchni.
@milena9:

Przez żołądek do serca, jak mówi jedno z naszych przysłów. Aby może nie od razu pokochać koreańską kuchnie, ale mieć n...

Recenzja książki Korea od kuchni
© 2007 - 2025 nakanapie.pl