Na pewno każdy w swoim życiu był już zakochany. Czy to uczucie było w przedszkolu, czy też w szkole podstawowej, kiedy było urocze i niewinne; czy może w liceum kiedy robiło się już poważne. Niestety, bardzo często kończyło się to złamanym sercem. Jego objawy to płacz, stany depresyjne, tęsknota za byłym partnerem i ból w sercu. A najgorsze w tej chorobie jest to, że nie da się jej, jak grypę lub przeziębienie, uleczyć antybiotykiem bądź aspiryną. Może jednak zamiast bezczynnego czekania, kiedy czas uleczy cierpienie przystąpimy do działania, żeby zapomnieć o swoim eks już na zawsze?
Na początku książki poznajemy Sydney Howard. Jest to dziewczyna, która od dwóch lat umawia się z Drew, aczkolwiek w ich trwałym związku pojawiły się nieporozumienia, których żadne z nich nie chcę wyjaśnić. Kilka dni przed Walentynkami Drew zaprasza Sydney na imprezę organizowaną przez Craiga Thierota. Po raz kolejny dziewczyna odmawia wyjścia i proponuje kolejny, zwyczajny wieczór przed telewizorem we dwoje. Drew ma jednak dosyć rutyny i zrywa z ukochaną wymazując z pamięci ostatnie dwa lata chodzenia ze sobą.
W tym samym czasie, na tej właśnie imprezie znajduję się Reven Valenti ze swoim chłopakiem, Calebem. Wszystko układa się idealnie, dopóki dziewczyna nie spotyka Horace'a, z którym zaczyna się całować na oczach obecnego partnera. Oczywiście skutki są fatalne, między innymi koniec ich znajomości.
Zakompleksiona Kelly Waters tego samego dnia spotyka się ze swoim najdroższym, Willem w galerii, aby obejrzeć jego pracę. Trudno sobie wyobrazić jej zdziwienie, gdy widzi go z Brittany, śliczną koleżanką o wymiarach modelki. Jak się okazuje może być jeszcze gorzej niż jest, bo chłopak oznajmia jej, iż nie ma dla niej czasu w dzień zakochanych, a ich spotykania się nigdy nie traktował poważnie.
Co za zbieg okoliczności! Trzy przyjaciółki tego samego dnia zostały same! Jedynym wyjściem z tej fatalnej sytuacji jest wizyta u Alexii, czwartej bliskiej koleżanki, która od zawsze jest singielką oraz jako jedyna myśli w tym fatalnym dniu racjonalnie. Dziewczyna, jako córka psychologów, wymyśla „Kodeks zerwań” zawierający 25 zasad, które pomogą Sydney, Raven i Kelly otrząsnąć się z tej sytuacji. Jednak, aby kodeks działał trzeba ściśle przestrzegać reguł w nim zapisanych. A tego warunku tak łatwo nie da się spełnić.
Nigdy nie myślałam, że książka z literatury młodzieżowej będzie mogła mnie wciągnąć, aż tak mocno, iż nie będę się w stanie od niej oderwać, dopóty, dopóki nie skończę powieści. Nie spodziewałam się również, że pokocham bohaterów, którzy zazwyczaj w tym gatunku są sztuczni i plastikowi jak Barbie, i Ken. Oczywiście, zawsze jest jakiś wyjątek od reguły, którym jest „Złamane serca” Pameli Wells. Wspaniała lektura, w której się wręcz zakochałam, jak w Benie Danielsie, jednym z bohaterów.
Po raz drugi recenzuję dla wydawnictwa Wilga i po raz kolejny jestem zachwycona książką od nich. Tym razem zwykłą młodzieżówką, którą polecam wszystkim nastolatką, które mają złamane serce lub potrzebują chwili relaksu, bądź już dawno przestały wierzyć w miłość od ostatniego, nieudanego związku. W każdej chwili pamiętajcie o zasadzie 25, która brzmi tak: „Nawet nie pomyślisz, że już nigdy nie spotkasz ani nie pokochasz innego faceta tak bardzo, jak kochałaś swojego eks. Na pewno kogoś spotkasz i pokochasz. I właśnie dałaś sobie na to szanse, pozwalając swojemu eks odejść.”