Zła recenzja

Zła

Autor: @feyra.rhys ·3 minuty
2022-12-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Ile razy może podnieść się człowiek po upadku? Tyle, ile musi, czy tyle, ile da radę? Czy to nie to samo?”

„Zła” jest to świetny debiut Jarosława Derkowskiego. Powieść jest rewelacyjna, czyta się ją jednym tchem. Mnie osobiście bardzo wciągnęła.

Dominika Żmija– piękna, inteligentna, idealna pod każdym względem. Lepiej z nią trzymać niż być przeciwko niej. Jest tajemnicą dla wszystkich – nikt nie wie nic o jej nic – nie zna jej pochodzenia, nie wie co myśli, nie wie co planuje, nie wie co skrywa jej dusza, a skrywa bardzo wiele, wiele wspomnień, których dziewczyna nie może się pozbyć ze swojej głowy. Czy są to pozytywne wspomnienia? Nie. Przez opisy dowiadujemy się, że jej dzieciństwo wcale nie było łatwe, ale to ono doprowadziło ją do tego miejsca, w którym jest teraz. Jakie ma plany? Jaki w danej chwili będzie jej ruch? To wie tylko jej najbliższy przyjaciel i powiernik. Każdą decyzję podejmuje na chłodno.

„Jeśli bawisz się ogniem, możesz się poparzyć. Wierz mi lub nie, ale nie tak to miało wyglądać.”

Jej imperium jest hotel i burdel, które stworzyła sama od podstaw, jest dla niej bezpiecznym miejscem i takim ma też być dal jej bliskich, ale czy na pewno takie jest? Czy jej córki też uważają swój dom za azyl? Wątpię. Godzą się na taką sytuację, na imprezy, na wykorzystywanie ich przez matkę – są pokazane jako jej trofea, którymi się chwali. Tak jest do pewnego momentu. Jedna z najmłodsza córek – Karolina boi się swojej pierwszej imprezy, ma przeczucie, że coś będzie nie tak. Dominika wykorzystuje jej ufność i postanawia „sprzedać” jej dziewictwo bez wiedzy Karoliny. Niestety, sprawa nie idzie po myśli Dominiki, nie jest tak jak z poprzednimi córkami. Karolina trafia na zwyrodnialca, który nie tylko odbiera jej dziewictwo, ale też niszczy psychikę. Od tego momentu całe misternie układane życie Dominiki się wali: Karolina zamyka się w sobie, trafia do szpitala psychiatrycznego, Monika buntuje się przeciw matce i chce żyć według własnych zasad, wytyka matce błędy, pozostałe córki raczej są wycofane i obojętne.

„Zła” wciągnęła mnie bez końca, czytałam ją w każdym miejscu jak tylko mogłam, nawet podczas jazdy tramwajem. Już od pierwszych stron byłam ciekawa o co chodzi, czym wyróżnia się Dominika? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że czytelnik szybko odnajdzie się w świecie Dominiki, ale z każdą stroną jest pochłaniany, wydaje się jakby życie głównej bohaterki miało warstwy, która powoli przed nami odsłania. Historia wydaje się bardzo nierealna, niespójna, jednak jej zakończenie jest idealnym połączeniem wszystkiego, odpowiedzią na każde pojawiające się podczas czytania pytanie.

Co pokazuje? Portrety ludzkich zachowań, tak prawdziwych i brutalnych. Autor nie owija w bawełnę, zabiera nas do miejsc dziwnych, mrocznych, ale zarazem fascynujących, gdzie na porządku dziennym są narkotyki, gwałt, brutalność. Pokazuje nam świat, którego większość z nas nie zna i nigdy by nie chciało poznać. Świat ,w którym każdy goni tylko za swoim, patrzy tylko na siebie, nie dostrzega obok innego człowieka. Świat, w którym nikt nie cofnie się przed niczym, nawet najgorszym.

Przez cały czas jak czytałam i nawet teraz próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy Dominika faktycznie jest zła? Jest to jedno z pytań, na które nie potrafię w 100 % odpowiedzieć ani tak, ani nie. Z jednej strony Dominika jest skrzywdzona przez życie już od samego początku, tuła się po świecie z Romami, jest wykorzystywana, widzi więcej niż każde dziecko – to czego dziecko nie powinno wcale widzieć. Nic dziwnego, że w dorosłym życiu próbuje ochronić swoje dzieci. Buduje miejsce, w którym odnajduje siebie, robi to w czym czuje się najlepsza. Co otrzymuje? Poniekąd siłę i jakąś władzę, przewagę, którą ma nad innymi. Co chce w ten sposób osiągnąć? Satysfakcję i ochronę dla swoich bliskich. Czy po tym możemy mówić, że jest zła? Nie, bo jak każda matka chce dobra swoich dzieci. Jednak z drugiej strony, żadna matka nie powinna „handlować” swoimi dziećmi. W ten sposób, Dominika robi z siebie tą złą, którą potępi wiele osób. Chronić dzieci – owszem, ale są pewne tego granice.

Zapraszam Was do świata Dominiki w którym dobro i zło się przenikają, nie są tym za co je mamy. Oceńcie sami czy dobrze postąpiła.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zła
Zła
Jarosław Derkowski
8.6/10

Zanim powiesz, że jest zła, zastanów się, czy masz prawo oceniać jej życie? Ma na imię Dominika i pochodzi znikąd. Jedyne, czego może być pewna, to że ma brata i że tylko razem uda im się przetrwać....

Komentarze
Zła
Zła
Jarosław Derkowski
8.6/10
Zanim powiesz, że jest zła, zastanów się, czy masz prawo oceniać jej życie? Ma na imię Dominika i pochodzi znikąd. Jedyne, czego może być pewna, to że ma brata i że tylko razem uda im się przetrwać....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Trzeba walczyć i grać takimi kartami, jakie dostajemy od losu". Jeśli szukacie ekstremalnych wrażeń to w "Złej" z pewnością je znajdziecie. Jeśli nie przerażają was soczyste opisy ludzkiego cierp...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Czy dom publiczny musi być przybytkiem wyzysku? Czy burdelmama musi być zła? Dominika nie miała nic. To nic zmotywowało ja do stworzenia imperium. Zaspokajając ludzkie żądze stała się królową, z któr...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @feyra.rhys

Kolęda na cztery ręce
Kolęda na cztery ręce

Tak jak pisałam ostatnio, nie jestem fanką świąt bożonarodzeniowych, ale książki, czy audiobooki świąteczne ostatnio stały się moją nową tradycją. Szczególnie książki Na...

Recenzja książki Kolęda na cztery ręce
Dziewczyna z przeklętej wyspy
Dziewczyna z przeklętej wyspy

Swoją przygodę z książkami Anety Jadowskiej rozpoczęłam od książek z Dorą Wilk. Byłam bardzo zadowolona, że polska autorka stworzyła takie cudowne książki fantasty z oso...

Recenzja książki Dziewczyna z przeklętej wyspy

Nowe recenzje

Mądra wdzięczność
"Wdzięczność to świadomość obDARowania."
@burgundowez...:

"Wdzięczność to świadomość obDARowania." „Mądra wdzięczność” to książka, która otwiera oczy na znaczenie codziennyc...

Recenzja książki Mądra wdzięczność
Jak adoptowałem Antona
Samotny rodzic nie znaczy, że gorszy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekJak adoptowałem Antona - Robert Klose Dziękuję Panu Piotrowi Moskwa za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Stan nieważności
Między pozorem normalności a głębią emocjonalny...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl