„Ile razy może podnieść się człowiek po upadku? Tyle, ile musi, czy tyle, ile da radę? Czy to nie to samo?”
„Zła” jest to świetny debiut Jarosława Derkowskiego. Powieść jest rewelacyjna, czyta się ją jednym tchem. Mnie osobiście bardzo wciągnęła.
Dominika Żmija– piękna, inteligentna, idealna pod każdym względem. Lepiej z nią trzymać niż być przeciwko niej. Jest tajemnicą dla wszystkich – nikt nie wie nic o jej nic – nie zna jej pochodzenia, nie wie co myśli, nie wie co planuje, nie wie co skrywa jej dusza, a skrywa bardzo wiele, wiele wspomnień, których dziewczyna nie może się pozbyć ze swojej głowy. Czy są to pozytywne wspomnienia? Nie. Przez opisy dowiadujemy się, że jej dzieciństwo wcale nie było łatwe, ale to ono doprowadziło ją do tego miejsca, w którym jest teraz. Jakie ma plany? Jaki w danej chwili będzie jej ruch? To wie tylko jej najbliższy przyjaciel i powiernik. Każdą decyzję podejmuje na chłodno.
„Jeśli bawisz się ogniem, możesz się poparzyć. Wierz mi lub nie, ale nie tak to miało wyglądać.”
Jej imperium jest hotel i burdel, które stworzyła sama od podstaw, jest dla niej bezpiecznym miejscem i takim ma też być dal jej bliskich, ale czy na pewno takie jest? Czy jej córki też uważają swój dom za azyl? Wątpię. Godzą się na taką sytuację, na imprezy, na wykorzystywanie ich przez matkę – są pokazane jako jej trofea, którymi się chwali. Tak jest do pewnego momentu. Jedna z najmłodsza córek – Karolina boi się swojej pierwszej imprezy, ma przeczucie, że coś będzie nie tak. Dominika wykorzystuje jej ufność i postanawia „sprzedać” jej dziewictwo bez wiedzy Karoliny. Niestety, sprawa nie idzie po myśli Dominiki, nie jest tak jak z poprzednimi córkami. Karolina trafia na zwyrodnialca, który nie tylko odbiera jej dziewictwo, ale też niszczy psychikę. Od tego momentu całe misternie układane życie Dominiki się wali: Karolina zamyka się w sobie, trafia do szpitala psychiatrycznego, Monika buntuje się przeciw matce i chce żyć według własnych zasad, wytyka matce błędy, pozostałe córki raczej są wycofane i obojętne.
„Zła” wciągnęła mnie bez końca, czytałam ją w każdym miejscu jak tylko mogłam, nawet podczas jazdy tramwajem. Już od pierwszych stron byłam ciekawa o co chodzi, czym wyróżnia się Dominika? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że czytelnik szybko odnajdzie się w świecie Dominiki, ale z każdą stroną jest pochłaniany, wydaje się jakby życie głównej bohaterki miało warstwy, która powoli przed nami odsłania. Historia wydaje się bardzo nierealna, niespójna, jednak jej zakończenie jest idealnym połączeniem wszystkiego, odpowiedzią na każde pojawiające się podczas czytania pytanie.
Co pokazuje? Portrety ludzkich zachowań, tak prawdziwych i brutalnych. Autor nie owija w bawełnę, zabiera nas do miejsc dziwnych, mrocznych, ale zarazem fascynujących, gdzie na porządku dziennym są narkotyki, gwałt, brutalność. Pokazuje nam świat, którego większość z nas nie zna i nigdy by nie chciało poznać. Świat ,w którym każdy goni tylko za swoim, patrzy tylko na siebie, nie dostrzega obok innego człowieka. Świat, w którym nikt nie cofnie się przed niczym, nawet najgorszym.
Przez cały czas jak czytałam i nawet teraz próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie czy Dominika faktycznie jest zła? Jest to jedno z pytań, na które nie potrafię w 100 % odpowiedzieć ani tak, ani nie. Z jednej strony Dominika jest skrzywdzona przez życie już od samego początku, tuła się po świecie z Romami, jest wykorzystywana, widzi więcej niż każde dziecko – to czego dziecko nie powinno wcale widzieć. Nic dziwnego, że w dorosłym życiu próbuje ochronić swoje dzieci. Buduje miejsce, w którym odnajduje siebie, robi to w czym czuje się najlepsza. Co otrzymuje? Poniekąd siłę i jakąś władzę, przewagę, którą ma nad innymi. Co chce w ten sposób osiągnąć? Satysfakcję i ochronę dla swoich bliskich. Czy po tym możemy mówić, że jest zła? Nie, bo jak każda matka chce dobra swoich dzieci. Jednak z drugiej strony, żadna matka nie powinna „handlować” swoimi dziećmi. W ten sposób, Dominika robi z siebie tą złą, którą potępi wiele osób. Chronić dzieci – owszem, ale są pewne tego granice.
Zapraszam Was do świata Dominiki w którym dobro i zło się przenikają, nie są tym za co je mamy. Oceńcie sami czy dobrze postąpiła.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl