Zła mamusia recenzja

Zła mamusia

Autor: @gdzie_ja_tam_ksiazka ·2 minuty
2022-05-17
Skomentuj
1 Polubienie
Mieliście ostatnio wrażenie, że po przeczytanej książce macie sprzeczne odczucia?
Ja właśnie mam tak przy "Złej mamusi", która zbiera dużo pozytywnych ocen. W trakcie czytania przechodziły przeze mnie różne odczucia - od tych wstrząsających, mrożących krew w żyłach, po nadzieję i końcowo hmm... Jakby nie do końca do mnie trafiła.
"Ja nigdy nie pozwoliłabym, żeby ktokolwiek mi ją zabrał. Trzymałabym ją mocno. Walczyłabym o nią. Oddałabym życie, żeby ją obronić. Jest moją najcenniejszą własnością. Bóg mnie pobłogosławił. Wysłuchał moich modlitw."
Nie mogę sobie wyobrazić, i nawet nie chcę, jaki ból odczuwają rodzice, gdy ktoś porwie ich dziecko. Jest to chyba jeden z najtrudniejszych momentów każdego rodzica, który łamie serce, duszę, cały świat rozpada się na kawałki, nie możesz jeść, nie możesz spać, nie chcesz żyć, kiedy nie ma obok twojego dziecka. To są wstrząsające i rozrywające serce chwile pełne grozy, bólu, walki, ale przede wszystkim nadziei. Człowiek wtedy zastanawia się, co mógł zrobić lepiej, dlaczego to się stało, kto to zrobił, gdzie jest dziecko, co się z nim dzieje, czy wróci, kiedy wróci, dlaczego dlaczego dlaczego...
"Zła mamusia" to historia dwóch kobiet, których z pozoru nic nie łączy. Jednak im dalej zagłębiamy się w ich przeszłość i poznajemy ich osobowość, wydarzenia, które ukształtowały podejście do życia, myślenie, stosunki międzyludzkie, to wcale nie są tak różne. Oczywiście człowiek po wstrząsających przejściach różnie radzi sobie w życiu.
Bohaterki cały czas mierzą się z przeszłością. Jedna ma męża, dwójkę dzieci, trzecie w drodze, ale nie jest idealną mamą ani człowiekiem. Natomiast druga kobieta ma pieniądze, dąży do, jej zdaniem, perfekcyjnego wyglądu i jedyne, czego jej brakuje, to posiadanie dziecka. Być mamą. Kiedy nadarza się okazja i widzi, jak kobieta w ciąży, z dwójką dzieci na jej oko sobie nie radzi, postanawia sobie "wziąć jedno". Będzie idealną mamą. Czy naprawdę?
Ta powieść jest mocna pod względem psychologicznym. Poznawanie bohaterek, myśli, wspomnienia potrafią namącić w głowie. Z każdym rozdziałem zmieniamy zdanie na ich temat, ponieważ wychodzą co raz to nowsze, wstrząsające fakty. Między dorosłymi wkradają się także myśli dziecka, które tylko potęgują mocniejszy odbiór "Złej mamusi".
Książkę czyta się naprawdę szybko przez krótkie rozdziały. Przeskakuje się od bohaterki do bohaterki i stopniowo poznaje się ich historię oraz to, co dzieje się w danej chwili. Co ciekawe autorka także poruszyła temat mediów, które potrafią rozprzestrzeniać z prędkością światła informacje, które, w szczególności negatywnie, wpływają na odbiór danej osoby. Jak łatwo jest zaszufladkować człowieka przez jeden incydent czy przeszłość. I jak łatwo można uprzykrzyć mu życie, kiedy przeżywa tragedię.
Jest to dobra książka i uważam, że autorka miała na nią naprawdę świetny pomysł. Mimo mocnego wątku nie porwała mnie na 110%. Dlaczego? Ciężko mi to wytłumaczyć. Może z natłoku emocji nie do końca wiem, w jaki sposób ją odebrać? Jestem natomiast pewna, że fani thrillerów psychologicznych będą usatysfakcjonowani.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zła mamusia
Zła mamusia
Tina Baker
7.6/10
Seria: Mroczna strona

Chciała mieć dziecko... więc je sobie wzięła. Bogata i piękna Sara ma wszystko, czego kobieta mogłaby pragnąć. Poza własną córką. Więc kiedy widzi Kim – w zaawansowanej ciąży, przyklejoną do telef...

Komentarze
Zła mamusia
Zła mamusia
Tina Baker
7.6/10
Seria: Mroczna strona
Chciała mieć dziecko... więc je sobie wzięła. Bogata i piękna Sara ma wszystko, czego kobieta mogłaby pragnąć. Poza własną córką. Więc kiedy widzi Kim – w zaawansowanej ciąży, przyklejoną do telef...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Takie książki są jak śmieciowe jedzenie. Na chwilę sycą zaspokajając głód czytania ale po chwili człowiek w ogóle nie pamięta czy coś jadł. Ale niech pierwszy rzuci kamieniem, ten kto od czasu do cza...

@Jezynka @Jezynka

Tuż przed świętami Sara wybiera się na zakupy. W jednym ze sklepów spotyka Tonyę, pięcioletnią dziewczynkę, której matka jest zbyt zajęta, by zwrócić na nią uwagę. Gdy na ramieniu dziewczynki zauważa...

@Anmar @Anmar

Pozostałe recenzje @gdzie_ja_tam_ksi...

Imperium kłamstw
Imperium kłamstw

Macie czasami problem z wyrażeniem emocji po przeczytanej książce? Dawno nie miałam takiej zagwostki, aż do teraz. I nie chodzi o negatywne emocje, wręcz przeciwnie! Ksi...

Recenzja książki Imperium kłamstw
Serce Vilvena
Serce Vilvena

Czytam dużo fantastyki, jednak jeśli chodzi o wróżki jako głównych bohaterów, to nie ma ich za wiele, a przynajmniej ja nie trafiłam jeszcze na książkę, w której odgrywa...

Recenzja książki Serce Vilvena

Nowe recenzje

Plebania
Księża katoliccy - wersja polska
@Meszuge:

W przypadku takich publikacji prawie zawsze najpierw sprawdzam, kim jest autor. Artur Nowak, adwokat i publicysta, pisz...

Recenzja książki Plebania
Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
© 2007 - 2024 nakanapie.pl