„Władza to duży afrodyzjak, a przystojny szef to ciche marzenie większości biuralistek. Natomiast świadomość, że ma się władzę nad własnym szefem, to dla kobiety jedno z najprzyjemniejszych uczuć.”
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Danki Braun. Szczerze mówiąc, spodziewałam się historii w stylu „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Dostałam jednak całkiem dobrą powieść obyczajową z elementami erotyku i kryminału.
On ma żonę. Ona ma narzeczonego. Połączyło ich pożądanie.
Edyta Pawlik jest utalentowaną architektką. Ta młoda kobieta wszystkie aspekty życia ma poukładane. Od wielu lat spotyka się z Damianem, planują ślub, chcą otworzyć własny pensjonat. Mężczyzna za granicą zarabia na spełnienie ich marzeń. Wszystko zdaje się być idealnie zaplanowane. Nawet klątwa, która kiedyś została rzucona na Pawliczki, jakby ominęła Edytę. Do czasu… Kobieta jest zmuszona szukać nowej pracy. Znajduje ją w Gawrafie, a pan prezes sporo namiesza w jej uporządkowanym życiu.
Na początku nie polubiłam tej bohaterki, sprawiała wrażenie bezczelnej, szczególnie w kontaktach ze swoim przełożonym, wydawała mi się bardzo irytująca. Świadomie zaczęła romans z żonatym mężczyzną, raniąc inną kobietę, a także zdradzając narzeczonego. Początkowo irytowała mnie, ale z czasem w części zrozumiałam jej zachowanie. Nawet zaczęłam współczuć sytuacji do jakiej doprowadziły jej wybory,
Rafał Kępski przystojny prezes Gawrafu. Od razu polubiłam tę postać. Życie go nie oszczędzało, dzięki temu bardzo szybko stał się dojrzałym i odpowiedzialnym mężczyzną. Pomimo tego, że zdradzał żonę nie potrafiłam przestać darzyć go sympatią. Autorce o wiele lepiej udało się wykreować męskich bohaterów. Są bardziej wyraziści, charakterystyczni.
Okazuje się, że wszystkich bohaterów łączy wydarzenie z przeszłości, które miało ogromny wpływ na ich dalsze życie.
Historię poznajemy z różnych perspektyw - Edyty, Rafała, Damiana, a także Iwony. Dzięki temu czytelnik uzyskuje możliwość zapoznania się z różnymi punktami widzenia dotyczącymi przedstawionych zdarzeń. Poznaje plany, pragnienia bohaterów oraz może spróbować zrozumieć ich działania.
Książka ta opowiada o różnych odcieniach miłości, nie tylko mężczyzny do kobiety, ale także tej rodzicielskiej. Porusza szereg ważnych i bardzo aktualnych problemów. Trafnie opisuje problemy, z jakimi boryka się współczesny człowiek. Autorka zauważa trudności adaptacyjne i brak wsparcia przy starcie w dorosłe życie wychowanków domów dziecka. Zwraca uwagę na przemoc fizyczną i psychiczną, która ma miejsce w tego typu placówkach. Ukazuje siłę, jaką daje miłość w pokonywaniu życiowych trudności. Przedstawia zmiany w psychice człowieka, które niesie za sobą utrata sprawności fizycznej oraz traumę związaną z utratą nienarodzonego dziecka. Sygnalizuje problem fobii i lęków. Podkreśla konsekwencje, jakie mogą płynąc z zemsty za doznane krzywdy. Zwraca uwagę także na religijność i związaną z nią wstrzemięźliwość seksualną, która nie odpowiadała jednemu z partnerów. Danka Braun w lekki sposób mówi o trudnych tematach, nie ucieka od nich, a mimo to książkę czyta się bardzo dobrze.
Autorka w swoją powieść w świetny sposób wplata wątek kryminalny, miłosny, a sceny seksu są napisane w umiejętny sposób. Nie są wulgarne, a bardzo dobrze pasują do przedstawionej historii. Bohaterowie nie są wyidealizowani, to zwyczajni ludzie, jakich można spotkać codziennie. Z wadami i zaletami. Warto zauważyć, ze prolog bardzo spójnie łączy się z zakończeniem. Fabuła została dobrze przemyślana i starannie zaplanowana. Wszystkie wątki łączą się ze sobą i niejednokrotnie zaskakują.
Tajemnica, intryga, miłość, seks, pieniądze. Napisane ze smakiem i lekkim stylem. „Zgubne pożądanie” to książka, która bardzo miło mnie zaskoczyła. Z pewnością sięgnę po kolejne pozycje autorki. Tę pozycję polecam, jako lekką, wakacyjną lekturę.