„Ludzie, którzy jako dzieci byli odsyłani do swojego pokoju, jako dorośli kojarzą samotność z czymś złym, dlatego współcześnie jest tak wielu dorosłych, którzy nie potrafią przebywać sami ze sobą. Telewizja, gry komputerowe, jedzenie, alkohol, papierosy – to wszystko próby zagłuszenia tego uczucia.”
Zacznę od tego, że obecnie rzadko czytam poradniki dotyczące wychowania dzieci. Naczytałam się ich w okresie ciąży i wywołały u mnie jedynie ogromny mętlik w głowie. Warto też zaznaczyć, ze jestem pedagogiem. Wychowując Bobasę kierowałam się jednak głównie swoją matczyną intuicją. Kate Silverton w swojej książce „Jaszczurka, pawian i mądra sowa...” bardzo obrazowo przedstawia dlaczego niegrzeczne dzieci po prostu nie istnieją.
Większość z was zapewne teraz przypomina sobie ostatni napad złości czy foch swojego dziecka. Sama jestem mamą trzylatki. I to samotną mamą ze stwardnieniem rozsianym, więc nie jest lekko, ale wiem, że to jak reaguję teraz na zachowanie Bobasy, kształtuje jej zachowanie w dorosłym życiu. Dlatego myślę, że warto zapamiętać wskazówki zawarte w książce i próbować je zastosować. Choć łatwo nie będzie.
„Jaszczurka, pawian i mądra sowa...” to, moim zdaniem, instrukcja do wychowania zdrowych emocjonalnie dzieci. Jest podzielona na dwie części. W pierwszej autorka przybliża nam teorię, którą w niej zawarła, a w drugiej przedstawia przykłady ze swojego życia. Sytuacje z którymi z pewnością spotkała się niejedna mama.
Zachowanie oraz praca rozwijającego się mózgu dziecka zostaje porównana do instynktu przetrwania jaszczurki, mózgu emocjonalnego pawiana i mózgu racjonalnego mądrej sowy. Autorka podkreśla, że u dziecka zamiast mądrej sowy jest mała sówka, która dopiero się uczy.
Zgadzam się z przedstawioną, w ten niespotykany dotychczas sposób teorią. Dziecko nie potrafi dobrze wyjaśnić co się stało, nie umie zwerbalizować sowich odczuć, dlatego w trudnych dla niego sytuacjach, przy nadmiarze emocji, przebodźcowaniu reaguje płaczem, krzykiem, niejednokrotnie sprzeciwem wobec nas. Radzi sobie z nieznanymi sprawami, emocjami tak, jak potrafi, czyli wszczyna alarm, jak mały pawian widzący niebezpieczeństwo. W takich przypadkach najważniejszym jest, abyśmy my, rodzice, nie dali się zdominować naszym wewnętrznym jaszczurkom i pawianom, tylko dopuścili do głosu mądra sowę. Potrafi ona spokojnie przeanalizować przyczyny zachowania takiego i złagodzi skutki, zapewni dziecku potrzebne w danej chwili wsparcie. No, ale teoria brzmi pięknie, co z praktyką? Kate Silvetrton przedstawia wiele codziennych sytuacji. Wychowuje ona małe dzieci, więc dobrze wie o czym mów. Po lekturze zwróciłam uwagę na fakt że, gdy mam dużo czasu, jestem spokojna, wyciszona, moja mądra sowa dużo częsciej dochodzi do głosu i potrafi opanować małego pawiana Bobasy. Jednak... życie współczesnej matki rzadko daje okazję do wyspania się, zrelaksowania. Z reguły jesteśmy zabiegane – praca, dom, dzieci, obowiązki. Na to także autorka zwraca uwagę.
Osobiście, ciąglę się uczę odpuszczać rzeczy mniej ważne. Zauważyłam, że gdy jestem zmęczona – ostatnio niestety często moje SM daje o sobie znać – to widzę w swoim zachowaniu instynkty opisywanego w książce pawiana... Dzięki wskazówkom zawartym w tej publikacji wiem, kiedy i jak nad sobą pracować, żeby być jeszcze lepszą mamą.
Podsumowując, jest to świetny, napisany w prosty sposób poradnik. Autorka w bardzo jasny i plastyczny sposób tłumaczy zachowanie naszych dzieci oraz daje wskazówki jak sobie z nimi radzić i mądrze stawiać granice.
Warto wspierać swoje dzieci, aby wyrosły na mądrych pewnych siebie dorosłych. Najważniejsze – przytulajmy!