Zew nocnego ptaka recenzja

Zew nocnego ptaka

Autor: @book_matula ·2 minuty
2022-02-10
Skomentuj
2 Polubienia
Takich spotkań z autorem to życzę każdemu kto dopiero poznaje Jego twórczość. Nie żałuje ani jednej zawalonej nocy tylko dlatego, że musiałam poznać jeszcze jeden rozdział i kolejny, i kolejny. Książka ma ponad 900 stron i muszę napisać, że w każdym rozdziale coś się dzieje! Nie będziesz miał wiatru we włosach z powodu zawrotnej prędkości, ale właśnie skrupulatnie pomału z wielką dokładnością poznasz bohaterów, którzy mają sporo za uszami, ale też z takimi którzy zostali skrzywdzeni tylko dlatego, że nie wyglądają jak cała reszta społeczeństwa. No właśnie, dlaczego człowiek ma w naturze krytykę innego, innych tylko dlatego że coś nie jest po naszej myśli? Całe szczęście, że żyją też tacy którzy kierują się tym wszystkim jak należy.

Rok 1699. Fount Royal to niewielka osada w Południowej Karolinie, która ma przed sobą mnóstwo ciekawych atrakcji alee…. No właśnie cała osada znajduje się w lesie oraz przy oceanie, gdzie w około występuje pełno bagien. Klimat iście z filmów Alfred Hitchcock i uwaga dołożę jeszcze, że w lasach żyją Indianie, którzy według mieszkańców tylko czyhają na białego człowieka.

Jeżeli mamy kryminał z nutą grozy to zacznijmy od tego, że ginie miejscowy pastor potem zaś Daniel Howarth. Ich ciała niosą straszne ślady pazurów dzikiej bestii, lecz o tym to już przekonacie się czytając książkę. Od tego zaczyna się cała akcja książki, a szczegóły poznasz z perspektywy młodego, niezwykle bystrego sekretarza Matthewa Corbett który to przybył wraz z sędzią Isaac Woodward.

Jeżeli jesteś fanem bądź znasz przygody szalonego Sherlock Holmes to tutaj znajdziesz coś w ten deseń, lecz nasz młody Matthew jest lepszy. Przekonasz się. Im dalej szłam w głąb przygód i niezwykłych historii naszych bohaterów muszę napisać, że mocno zżyłam się z nimi i jak pewne tajemnice wyszły na jaw mocno byłam uradowana. Niektórzy którzy byli źli, lecz doczekali się własnej egzekucji i widząc jak dyndają i cierpią było dla mnie mega przyjemne. Nie napisze o kim mowa, bo to byłoby nie fer i niezły spojler, ale książka jak w/w jest warta zarwanej nocy.

Czasy w jakich dzieje się akcja to okres „ślepoty i tępoty” ludzkiej, a chodzi mi o siłę wiary chrześcijańskiej z zabobonami jakie miały miejsce, czyli ukrywające się w śród społeczeństwa wiedźmy, które były palone na potęgę w tamtym okresie. Jedna taka wiedźma występuje w książce, ale o niej pozwólcie, że też nie napiszę, lecz napisze, że dziewczyna przeszła piekło.

Opisów książki jest pełno więc możecie przeczytać i zastanowić się nad własną decyzją co do książki, a ja z czystym sumieniem polecam i czekam na kontynuacje, bo muszę przekonać się jak upada na dno społeczne jedna osoba, która jest wymieniona w książce.

Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Vesper. To jest mój numer 1 tego roku 2022.







Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zew nocnego ptaka
2 wydania
Zew nocnego ptaka
Robert McCammon
8.4/10
Cykl: Matthew Corbett, tom 1

Jest rok 1699. Fount Royal to niewielka, otoczona bagnami i lasami osada w Karolinie, gdzieś na skraju brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej. Pewnego dnia w makabryczny sposób ginie miejscowy pasto...

Komentarze
Zew nocnego ptaka
2 wydania
Zew nocnego ptaka
Robert McCammon
8.4/10
Cykl: Matthew Corbett, tom 1
Jest rok 1699. Fount Royal to niewielka, otoczona bagnami i lasami osada w Karolinie, gdzieś na skraju brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej. Pewnego dnia w makabryczny sposób ginie miejscowy pasto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moją przygodę z McCammonem zacząłem - jak pewnie większość z Was - od "Magicznych lat", powieści absolutnie fenomenalnej, wzbudzającej masą uczuć i emocji, chwytającej za serducho, ale i odpowiednio ...

@mrocznestrony @mrocznestrony

W 1692 roku w Stanach Zjednoczonych, w miasteczku Salem oskarżono o czary około 200 ludzi, zarówno kobiet jak również mężczyzn. Oskarżenie zaczęło się zupełnie niepozornie, ot dwie dziewczynki twierd...

@Tanashiri @Tanashiri

Pozostałe recenzje @book_matula

Virion. Ona
<3

Kiedyś musiało do tego dojść. Nie chciałam kończyć, ale ciekawość zwyciężyła, więc po przeczytaniu książki nie mogę dojść do siebie. Śmiałam się, wnerwiałam, a czasem by...

Recenzja książki Virion. Ona
Baron
:)

Książki tego autora znane są mi dzięki dwóm pierwszym tytułom serii „Historia warszawska”, ale po raz pierwszy spotykam się z oznaczeniem 18+ przy kryminale. Rzeczywiści...

Recenzja książki Baron

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl