Zero recenzja

Z sieci nigdy nie znikniesz.

Oni wiedzą co robisz.

Czy pozwolisz, by ktoś przejął kontrolę nad twoim życiem?
Dziennikarka Cynthia Bonsant bada okoliczności śmierci przyjaciela swojej córki. Trop wiedzie ją, do popularnej
platformy internetowej Freemee. Aplikacja ma za zadanie różnych sfer życia, od zdrowego odżywiania po nauke. Aplikacja podpowiada każdy twój ruch. Ale czy to nie jest pewnego rodzaju kontrola? Ktoś w końcu układa algorytmy według których działa Freemee.

pomagać ludziom w codziennym życiu. Do każdego konta ma dostosowany indywidualny program doradczy dla

Jest jeszcze ZERO, tajna organizacja aktywistów działająca przeciw ludziom, którzy chcą zabrać nam nasza prywatność i wejść w każdą ze sfer i być w każdym momencie życia każdego człowieka na Ziemi.Zero po "napadzie" na prezydenta zostaje zaliczona do organizacji terrorystycznej.

Czy jest jeszcze szansa na odzyskanie naszej prywatności?
Hej! Dzisiaj książka o tematyce dobrze nam znanej- o prywatności, kontroli i internecie.

Ostatnio wiele ma ten temat zaczęłam się zastanawiać. Co jeśli to prawda? Internet odebrał nam własne rozumowanie i wolną wolę?"Witamy w paranoji"(cytat z książki) Wydaje się to trochę abstrakcyjne Jednak wszystko zostaje w sieci.każdy nasz wpis, każde nasze logowanie, na każde konto... Powinniśmy uważać? Podam przykład od siebie: do jednego ze zdjęć na profil użyłam węgla, po czym przeglądarce pojawiały mi się reklamy zachęcające do kupna węgla. Trochę to dziwne... A może nie? "Witamy w

paranoji"? A wracając do książki: podobała mi się tematyką. Aktualna i ciekawa. Fabuła mnie zainteresowała, ale ciężko się ją czytało. Dopiero za czwartym podejściem do książki udało mi się ją skończyć. Mimo tego, że byłam ciekawa rozwoju akcji, nie mogłam dojść do końca lektury. Postaci były jakby bezbarwne, a sama akcja mdła(czegoś mi w niej brakowało). Spodziewałam się, że na zakończenie będzie

wielkie zaskoczenie. Niestety tego zabrakło.. Książkę oceniam 5/10, wielki + za aktualny temat i pomysł.

Miłego wieczoru