Nikt, tylko my recenzja

Zemsta jest słodka.

Autor: @fankath135 ·2 minuty
2022-07-12
Skomentuj
1 Polubienie
On- Steven Harding, profesor literatury, lubiany przez wszystkich. Ona- Ellie Masterson, jego studentka. Oto historia jakich wiele: między nimi szybko nawiązał się romans. Ten wyjazd (pierwszy we dwoje) ma zacieśnić ich uczucie. Po raz pierwszy nie muszą ukrywać się przed wścibskimi spojrzeniami.

Ellie bardzo się postarała, by wszystko wyglądało idealnie.

Domek, położony gdzieś pośrodku niczego, na pierwszy rzut oka nie sprawia wrażenia idealnej przystani dla zakochanych, lecz już po wejściu do środka zakochani wiedzą, iż przez najbliższe dni będzie to dla nich idealne gniazdko. Zero ludzi, tylko natura. Nawet z zasięgiem jest tam problem. Można spokojnie odetchnąć i nasycać się sobą, dzień w dzień. Dopóki zgiełk miasta nie pochłonie ich na nowo.

Czy jednak półroczny związek pozwala poznać drugiego człowieka w stu procentach? Jedno z nich bardzo szybko się o tym przekona... bowiem drugie zaplanowało zupełnie inne "atrakcje", niż można by się spodziewać.

Czego spodziewać się po książce, która już w opisie "postanowiła" zdradzić czytelnikowi małe co nieco? Zawsze należy pamiętać, że to tylko niewielki skrawek informacji, mający nas zaciekawić i skłonić do sięgnięcia po lekturę. W każdym razie zaintrygował mnie- wiadomo, że za tym kryje się jakaś tajemnica. A ja miałam silną potrzebę jej zgłębienia.

Relacja profesor- studentka nie jest dla nas czymś obcym. Co rusz ów temat przewija się w literaturze, będąc symbolem czegoś zakazanego, a jednocześnie -w jakiś sposób- przyciągającego. Na Ellie patrzyłam trochę jak na taką naiwną dziewczynę, początkowo zresztą w taki sposób została nam nakreślona. Steven właściwie od początku jawi nam się jako drapieżnik- jego nowa zdobycz jest tylko chwilówką, i choć mężczyzna sam przed sobą próbuje temu zaprzeczać, jakoś czujemy, że prawda jest zupełnie inna. Ten związek z góry skazany jest na niepowodzenie- za dużo tajemnic, i to w obu przypadkach.

To, że Ellie coś ukrywa, dało się wyczuć. Nie wierzyłam, że to jej partner mógłby mieć wobec niej mordercze zamiary. Stawiałam na jakąś tajemnicę z jej przeszłości i nie myliłam się. Krok po kroku dziewczyna odkrywa przed nami kolejne karty, a my możemy być tylko zadziwieni, jak silna jest jej nienawiść. I chęć zemsty.

Nikt, tylko my to bardzo dobrze skonstruowany thriller, gdzie poznajemy mroczną stronę ludzkiej natury. Gdzie marzenia o zemście są jak najbardziej realne, a dana postać wprowadza w życie swój plan. Dobry podkład do nauki o ludzkiej psychice. Co prawda nie było tutaj nic szokującego, bowiem mogliśmy się w pewnym momencie domyślić części prawdy, aczkolwiek nie zmienia to w niczym odbioru lektury- nadal czyta się ją bardzo dobrze. Praktycznie cały czas się coś dzieje, a ostatecznie bierzemy udział w swego rodzaju walce, gdzie stawką jest życie. Książka pani Laure van Rensburg na pewno przyciągnie uwagę większości z Was i słusznie.

Książkę znajdziecie u wydawnictwa Muza Shadows :)

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nikt, tylko my
Nikt, tylko my
Laure van Rensburg
6.0/10

To miał być uroczy weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje.Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z...

Komentarze
Nikt, tylko my
Nikt, tylko my
Laure van Rensburg
6.0/10
To miał być uroczy weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje.Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Nikt, tylko my" autorstwa Laure van Rensburg to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który od samego początku wciąga czytelnika w wir dramatycznych wydarzeń. Atmosfera gęstnieje z ...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Książka o tym, jak blisko od miłości do nienawiści. Niebezpiecznie blisko. Karuzela uczuć porusza się w szybkim tempie. Miłość łatwo przeradza się w nienawiść. Dwoje ludzi będących w związku pr...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @fankath135

Złota maska
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Magda od zawsze czuła, że stworzona jest do czegoś większego; że nie dla niej siedzenie za ladą w sklepie mięsnym ojca. Dlatego też -wbrew jego woli- potajemnie uczęszcz...

Recenzja książki Złota maska
Kądziel
Dwie zupełnie inne bohaterki, a mimo to tak do siebie podobne...

Kobiecie nie wypada nosić spodni. Nie wypada także przebywać samotnie (i zbyt długo!) w towarzystwie mężczyzn. Źle widziane jest również zachowywanie się "nie po kobiece...

Recenzja książki Kądziel

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl