Do sięgnięcia po tę książkę skłoniło mnie wyzwanie czytelnicze na listopad, lecz nie tylko. Jestem alergikiem, mam problemy z astmą, więc generalne porządki to dla mnie były dla mnie nie lada wyzwaniem. Może nie z powodu wysiłku, lecz zawsze po tym musiałam odchorować te wszystkie wdychane różnego rodzaju środki czystości. Wielokrotnie sama próbowałam sama coś tam wymyślić i korzystałam z rad mojej mamy, która jeszcze trochę pamiętała z dawnych czasów, jak się sprzątało bez takiej dostępności chemii.
Kiedyś ogólnie dostępnym i nieszkodliwym detergentem było mydło. Większość detergentów stosowanych obecnie, to skomplikowane mieszaniny ropopochodnych związków chemicznych o różnych właściwościach, dobranych w zależności od tego, na co i jak ma działać środek chemiczny.
W tej książce są bardzo przystępnie podane przepisy na sporządzanie różnego rodzaju mikstur, które możemy szybko i łatwo przygotować z dostępnych w każdym domu produktów. Nie tylko prostota jest tu ważna, ale właśnie te jakże zwykłe i proste elementy mieszanek do sprzątania, czyli oprócz zwykłej wody jest sok z cytryny, oliwa z oliwek, soda oczyszczona, sól, ocet oraz różne olejki eteryczne. Znalazłam tu również przepis na środek do dezynfekcji bez użycia spirytusu, który i tak bardzo wysusza ręce, co przy moich dolegliwościach jest nie lada wyzwaniem.
Stosowanie tych środków nie tylko sprzyja ochronie środowiska, ale również ochronie naszego portfela, gdyż gotowe środki chemiczne są przecież coraz droższe i zużywamy ich coraz więcej i więcej...
Też kiedyś przeanalizowałam swoje rachunki i nie mogłam uwierzyć, że tyle pieniędzy wylewam do ścieków.
Dobrze się stało zatem, że dostałam tę książkę od koleżanki, dała mi ją do przejrzenia, lecz postanowiłam sobie kupić te pozycję, gdyż stwierdziłam, że bardzo mi się przydadzą te wszystkie pomysły, które autorka tu przedstawiła. Nie wszystkie dotyczą tylko ciągłego sprzątania, ale również odświeżania pomieszczeń, oszczędzania wody, segregacji śmieci, jest tu również wiele innych porad przydatnych w gospodarstwie domowym. Mamy tu również zbiór europejskich certyfikatów dla produktów przyjaznych środowisku, które są umieszczane na wyrobach bezpieczniejszych od innych wyrobów podobnego rodzaju.
Na koniec zacytuje jeszcze jeden fragment z książki, który być może zachęci was do stosowania dla własnego zdrowia ekologicznych produktów:
Wejdź do łazienki, spojrzyj na półkę ze środkami czystości i wyobraź sobie, że po wyrzuceniu do kosza przeżyją ciebie i twoich bliskich.
Polecam te pozycję nie tylko ekologom.