Zdradzona recenzja

Jest to moja pierwsza książka tej Autorki i muszę powiedzieć, że miło spędziłam z tą powieścią czas. Długo się do niej zabierałam, aż w końcu nadszedł czas by ją przeczytać. Nie sądziłam, że tą książkę wręcz przelecę ;) Aż chcę sięgnąć po kolejne powieści Autorki, bo taka fajna była ta lektura.

Poznajcie Joannę - kobietę w średnim wieku, która mieszka w pięknym domu ze swoją cudowną rodziną, której poświęca cały swój czas. Pranie, sprzątanie, gotowanie do tego praca oraz wysłuchiwanie gorzkich żali pod swoim adresem. Przez to zapomina o sobie. Ma lekką nadwagę, niedopasowane ciuchy i stale walczy w pracy o awans, który jak się okazuje jest w zasięgu ręku. Tylko jej mąż zaczyna dziwnie się zachowywać. Nie trudno się domyślić cóż takiego zadziało się w jego życiu. Nowa, młodsza kobieta chętnie rozkładająca nogi i bach - zdrada murowana. Joanna odkrywa z kim, gdzie i postanawia zmienić swoje życie. Wyrzuca swojego męża niczym śmieci z domu. Jednak nie zamyka się z nutellą w domu i naczepą chusteczek, zamiast tego staje się kobietą, która zaczyna o siebie dbać. Do tego w pracy dzieje się lepiej jak po jej myśli. Czy dojdzie do rozwodu między małżonkami, a może dadzą sobie szansę i Joanna wybaczy skok w bok? O tym musicie przekonać się sami.

"Zdradzona" to bardzo krótka lektura, którą pochłoniesz (bądź przelecisz) w jeden dzień. Jest napisana fajnym, śmiesznym językiem dzięki któremu płyniesz poprzez książkę. Fabuła nie jest wymagająca, może jest przereklamowana i często o niej się czyta, ale w takiej odsłonie czytało mi się ją najlepiej. Mimo, że temat zdrady jest bardzo problematyczny, to książka ta jest ukazana bardzo lekko, jako dobra KOMEDIA, w której to kobieta przejmuje stery i bierze życie w swoje ręce. Nie zamyka się w sobie, ale prze do przodu. Nie wylewa nadmiaru gorzkich łez porażki, nie użala się zbytnio nad sobą. Wie na co ją stać. Autorka tym samym pokazuje, że da się żyć po zdradzie z dwójką dzieci na głowie i domem, który trzeba prowadzić. Pokazuje również, że kobieta to istota wykonana z tytanu, jest niczym Supergirl. Facet z kolei został pokazany, że nie potrafi sobie samemu poradzić nawet wtedy, gdy życie psuje się z jego winy. Można rzec, że trochę jest to stereotypowe ukazanie samca, który nagle stał się ofiarą, bo żona raczyła pokazać ile jest warta. Także mimo poważnego problemu w książce, jakim jest zdrada, mamy tutaj bardzo wysoki poziom humorystyczny. Teksty głównej bohaterki są świetne, z jajem. Uśmiałam się parokrotnie. Polecam serdecznie, poprawa humoru gwarantowana!