Objawicielka recenzja

Zdradzę Wam tajemnicę...

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2023-06-19
1 komentarz
28 Polubień
Duchojciec istnieje. Istnieje i żyje we wnętrzu góry za domem Motty w kotlinie. Niewiele osób go widziało. W zasadzie to widziały go tylko kobiety z rodu Birchów – te, które potrafią się z nim porozumiewać poprzez komunię.
Ale nie taką, o jakiej myślimy – wtedy dochodzi do prawdziwego połączenia z żywym bogiem.

Chociaż Stella twierdzi, że wujek Hendrick się myli i że bóg w Górze umiera.

A jak jest naprawdę? Co chce zrobić Duchojciec? Co wspólnego ma z tym dorosła już Stella? I mała Sunny?


Powieść Daryla Gregory'ego rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych – na przestrzeni lat 1933-1938 i w 1948 roku. Z jednej strony więc mamy okazję obserwować dorastającą Stellę – dziewczynkę, której matka nie żyje i którą porzucił ojciec. Dziewczynkę o poznaczonej szkarłatem skórze, wyróżniającej się na tle swoich rówieśniczek nie tylko urodą ale i inteligencją. Dziewczynkę, która ma zadanie do wykonania, która jest Objawicielką.
Z drugiej strony mamy Stellę dojrzałą – ostrą i pewną siebie silną kobietę, która wie czego chce od życia i czego od niego nie chce. A mianowicie nie chce już nigdy wracać do kotliny w której mieszkała razem z Motty. Nie chce zbliżać się do góry, wchodzić do kaplicy, rozmawiać z Duchojcem.
Ale jednak tam wraca. Bo wszystkie kobiety Birchów wracają, z tego czy innego powodu. Dla Stelli tym powodem jest Sunny, tajemnicza dziewczynka, której skóra jest pokryta jeszcze większymi, jeszcze bardziej wyraźnymi rubinowymi znamionami. Dziewczynka, którą wszyscy traktują tak, jak ją widzą, jak dziecko.
Tylko, że ona nie jest dzieckiem. A w każdym razie nie takim zwykłym dzieckiem, którym można się opiekować i które można prowadzić przez życie.


,,Objawicielka'' to dość krótka i skondensowana powieść, która nie do końca jest klasycznym horrorem. Owszem, są w niej elementy nadprzyrodzone, trup momentami ściele się dość gęsto, ale nie to jest w książce Gregory'ego straszne i nie o to w niej chodzi.
Straszna jest religia Birchów.
Straszny jest Duchojciec. Ale nie dlatego, że wygląda jak potwór.
Straszne jest bezwarunkowe poświęcenie kolejnych Objawicielek. I to, co się z nimi dzieje po tym, gdy już uświadomią sobie, kim tak naprawdę są.

Straszna jest nieuchronność tego, co się stanie, bo stać się musi. Jak bowiem człowiek – choćby najbardziej inteligentny i przebiegły – może myśleć, że wygra z bogiem? Czy jego córki naprawdę mogą go przechytrzyć? Czy ktokolwiek ma taką moc?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-16
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Objawicielka
2 wydania
Objawicielka
Daryl Gregory
8.3/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]

„Bogowie i bimber w czasach Wielkiego Kryzysu. Powieść napisana z wrażliwością i brutalnością ... trudno o lepszą literaturę". — Stephen Graham Jones, autor książki Jedyni dobrzy Indianie W 1933 r...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
I na pewno przeczytam, fascynuje mnie.
× 2
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Jest genialna! Myślę, że się nie zawiedziesz. :)
× 1
Objawicielka
2 wydania
Objawicielka
Daryl Gregory
8.3/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]
„Bogowie i bimber w czasach Wielkiego Kryzysu. Powieść napisana z wrażliwością i brutalnością ... trudno o lepszą literaturę". — Stephen Graham Jones, autor książki Jedyni dobrzy Indianie W 1933 r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Objawicielka" to druga na polskim rynku powieść Daryla Gregory'ego. Wydanie poprzedniej, "Wyginaczy łyżeczek", przeszło bez większego echa pośród wielbicieli fantastyki. Przyznaję, że jej nie przecz...

@janusz.szewczyk @janusz.szewczyk

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Jeśli paragrafówka to tylko od Black Monka

Tym razem przenosimy się do Esbury – nieco ponurego i tylko pozornie spokojnego miasteczka położonego nad malowniczym jeziorem. Jeziorem, którego wody nagle zaczną się p...

Recenzja książki Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora

Nowe recenzje

Kłopoty Wyraju
Bogowie w XXI wieku, żyjący wśród nas, a jednak...
@justyna1dom...:

Lubicie słowiańskie klimaty? Tak. To mam coś dla Was. Książka, która jest powiewem świeżości na naszym rynku wydawniczy...

Recenzja książki Kłopoty Wyraju
Niebezpieczne zamiary cz.1
Niebezpieczne zamiary #1
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Aną Rose, K.A.Zysk i Wydawnictwem Dlaczmeu* O serii "Colombian Mafia" usłyszałam przy okazji p...

Recenzja książki Niebezpieczne zamiary cz.1
Ślad krwi
„Nie upoi się moim cierpieniem, nie zatraci się...
@withwords_a...:

Klaudia Muniak ma na swoim koncie już kilkanaście książek. Dla mnie jest to już trzecie spotkanie z twórczością autorki...

Recenzja książki Ślad krwi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl