„Zbuntowany książę” to trzecia i zarazem ostatnia część serii autorstwa irlandzkiej pisarki, opowiadająca o przygodach piętnastoletniej Wynter Moorehawke. Gdy tylko skończyłam czytać „Królestwo cieni” nie mogłam oprzeć się pokusie i od razu sięgnęłam po kolejny tom. Tytuł wiele obiecywał, dając nadzieję na to, iż wreszcie poznamy księcia Alberona, o którym mowa już była w „Zatrutym tronie”. Postać ta bardzo mnie zaintrygowała i tylko czekałam na moment, w którym wreszcie się pojawi. Czy „Zbuntowany książę” to udane zwieńczenie Trylogii Moorehawke?
Trójka głównych bohaterów w towarzystwie Merronów dociera wreszcie do obozu zbuntowanego księcia. Razi jest zdeterminowany przekonać młodszego brata, by wrócił z nim do królestwa Jonathona i rozwiązał konflikt, zanim będzie za późno. Alberon ma jednak nieco odmienne zdanie i gotów jest wcielić swoje kontrowersyjne plany w życie, byleby tylko osiągnąć cel. Czy bohaterom uda się ocalić królestwo przed ostatecznym upadkiem?
Po tym jak zostałam oczarowana „Królestwem cieni” z entuzjazmem zabrałam się za lekturę ostatniej części trylogii. Cieszyłam się na myśl o spotkaniu z Alberonem i nie zawiodłam się. Myślę, że autorka świetnie wykreowała postać zbuntowanego księcia, która czasami budzi mieszane uczucia. Podobała mi się braterska więź między Razim i Alberonem, mimo kilku nieporozumień i odmiennych stanowisk. Podobnie jak dla Raziego, tak samo i dla Alberona Wynter jest „małą siostrzyczką”, o którą się troszczą, czasem aż przesadnie ;)
Celine Kiernan swoim lekkim, nieprzytłaczającym stylem sprawia, że książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością, smakując każde słowo. Po raz kolejny nie mogłam się oderwać, z zapartym tchem śledząc losy głównych bohaterów ;) Do tego świetnie poprowadzona fabuła oraz niebanalne postacie, które czynią tę historię naprawdę wyjątkową i niepowtarzalną! ;)
„Zbuntowany książę” jest udanym zakończeniem trylogii, choć muszę przyznać, że ciężko jest mi się z nią rozstać i z przyjemnością sięgnęłabym po kolejne części, gdyby tylko się ukazały ;) Mam sentyment do tej serii i z pewnością jeszcze do niej powrócę, bo dostarczyła mi wielu emocji i umiliła czas spędzony na jej lekturze ;) Gorąco polecam i zachęcam do sięgnięcia po tę nietuzinkową trylogię! Naprawdę warto ;)