Śmierć żonokrążcy recenzja

Zbrodnia w domu teściowej

Autor: @z_kultury_ ·1 minuta
2024-10-14
Skomentuj
2 Polubienia
Teściowa bywa koszmarem dla synowej. Czasami nawet dla kilku synowych jednocześnie, tak jak w komedii kryminalnej autorstwa Iwony Banach pt. "Śmierć żonokrążcy", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bookend.

Byłe, obecne i niedoszłe synowe zostają zaproszone przez Reginę Pacholec na jej urodziny. Wszystkie te panie łączy osoba Waltera Pacholca, syna Reginy i tytułowego żonokrążcy, który przy żadnej kobiecie nie może zagrzać miejsca. I chociaż rzeczone synowe szczerze nienawidzą gospodyni przyjęcia, postanawiają udać się do jej rezydencji na być może ostatnią taką imprezę urodzinową Reginy. Nie spodziewają się jednak, że znajdą się w samym sercu podstępnej zbrodni dokonanej na dziedzicu Pacholcowej fortuny.

W tej rodzinnej opowieści dzieje się tyle, że można się pogubić. Wszystkie żony i kochanki Pacholca dostarczają nie lada wrażeń. Są charakterystyczne, zabawne i potrafią nieźle namieszać, nawet w kryminalnym śledztwie prowadzonym przez parę niekoniecznie spostrzegawczych policjantów. To właśnie barwne postaci kobiece sprawiają, że "Śmierć żonokrążcy" staje się dialogiem rozpisanym na wiele głosów, w którym prym wiodą charyzmatyczne i wrażliwe emocjonalnie kobiety.

Banach świetnie odnajduje się w konwencji komedii kryminalnej. Bawi się językiem, drwi ze swoich bohaterów, przywołując nawet najbardziej krępujące szczegóły z ich życiorysów i z nutą ironii kreśli powieściowe relacje damsko-męskie, damsko-damskie a nawet męsko-męskie, udowadniając tym samym, że człowiek nabiera wyrazu dopiero w kontakcie z innymi.

Mój czytelniczy „pierwszy raz” z tym gatunkiem i prozą Iwony Banach uważam za nad wyraz udany. Autorka zadbała o to, by było śmiesznie, momentami przerażająco, świetnie poprowadziła wątek kryminalny wielokrotnie podrzucając odbiorcy mylne tropy i uczyniła wszystko byśmy do ostatniej strony czerpali przyjemność z lektury.

Choć byłabym ostatnią osobą na przyjęciu u znienawidzonej teściowej, wspaniale bawiłam się w trakcie czytania tej powieści i każdemu polecam "Śmierć żonokrążcy", lekką i zabawną komedię kryminalną o skomplikowanych losach pewnej patchworkowej rodziny.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć żonokrążcy
Śmierć żonokrążcy
Iwona Banach
7.6/10

Pięć byłych żon na urodzinach u teściowej z piekła rodem? To nie może skończyć się dobrze. Walter Pacholec z bycia żonatym uczynił nieźle prosperujący interes. Fortuna i moc w lędźwiach zdawały się...

Komentarze
Śmierć żonokrążcy
Śmierć żonokrążcy
Iwona Banach
7.6/10
Pięć byłych żon na urodzinach u teściowej z piekła rodem? To nie może skończyć się dobrze. Walter Pacholec z bycia żonatym uczynił nieźle prosperujący interes. Fortuna i moc w lędźwiach zdawały się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

*współpraca reklamowa z wydawnictwem Bookend* Moje drugie spotkanie z piórem autorki. Po raz kolejny spotykam się z kryminałem komediowym i szczerze mówiąc coraz bardziej podoba mi się ten gatunek. ...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

„Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi” polskie przysłowie doskonale nakreśla fabułę najnowszej komedii kryminalnej Iwony Banach „Śmierć żonokrążcy” wydanej przez Wydawnictwo Bookend. Regin...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Waffen-SS. Elita Hitlera
Opowieść o ulubieńcach Hitlera

Te dwie spopularyzowane przez nazistów runy sig tworzące skrót SS to bodaj najbardziej rozpoznawalny symbol w Europie, a może i na całym świecie. O jego popularność zadb...

Recenzja książki Waffen-SS. Elita Hitlera
Przyszedłem do ciebie, ale cię nie zastałem
Jeden zbiór - różne oblicza pisarstwa

Antonio Tabucchi, włoski mistrz krótkiej formy, którego opowiadania przetłumaczono na wiele języków, cieszył się niegdyś popularnością również wśród polskich czytelników...

Recenzja książki Przyszedłem do ciebie, ale cię nie zastałem

Nowe recenzje

Jeszcze nie wszystko stracone
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...

Recenzja książki Jeszcze nie wszystko stracone
Nawigacje
Poetycki kompas życia i śmierci
@jagodabuch:

Marzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...

Recenzja książki Nawigacje
Nie randkuj z siostrą kumpla
Marzenia czasami się spełniają
@agnban9:

Penelope Ward i Vi Keeland to duecik, po który bardzo lubię sięgać. Zawsze książki tych autorek są zabawne i świetnie s...

Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla
© 2007 - 2025 nakanapie.pl