Mistrz i Zielonooka Nadzieja recenzja

Zawsze warto mieć nadzieję

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Wieczność to cykl, który dzieje się naraz w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. To wszystko".



Mija kilka dni od przeczytania tej książki a ja nadal zastanawiam się, co naprawdę przydarzyło się jej autorce? Czy to, co opisała w swojej bardzo obszernej publikacji to jedynie nietuzinkowy wytwór jej umysłu, z pełną premedytacją opowiedziana bajka mająca na celu zwrócić uwagę publiki, czy też szokująca prawda, w którą trudno uwierzyć. Jedno jest jednak pewne, będę musiała do historii autorki jeszcze za jakiś czas wrócić, by dotrzeć do tego, co przy pierwszym czytaniu mi umknęło.

Johanna Kern to kanadyjska reżyserka, scenarzystka i producentka filmowa pochodząca z Polski. W 1985 r. opuściła ojczyznę, mieszkała w Niemczech Zachodnich, by osiąść na stałe w Toronto. Absolwentka Ryerson Polytechnic University, gdzie ukończyła z wyróżnieniem dział filmowy. Jest właścicielką After Rain Films, wytwórni filmowej, która wyprodukowała "Shadowland: The Legend". Matka dorosłego już syna.

Johanna wiele lat temu podczas transów zaczęła doświadczać niezwykłych spotkań z Mistrzem, który udzielał jej lekcji natury filozoficzno-egzystencjalnych. Dzięki nim bohaterka zaczęła układać swoje życie pod kątem spełnienia i sukcesu. "Mistrz i Zielonooka Nadzieja" to zapis tych spotkań, a także swoista autobiografia życia kanadyjskiej reżyserki na obczyźnie.

Od zawsze interesowały mnie tematy natury ezoterycznej ukazujące to, czego nie widzimy gołym okiem oraz to, czego nie zmierzymy i do końca nie opiszemy. Autobiograficzna książka Johanny Kern wpisuje się dokładnie w ten właśnie obszar – można nie wierzyć w prawdziwość spotkań o jakich pisze autorka, ale można również uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Podczas lektury tej książki właśnie takie uczucia mną targały – od sceptycyzmu do wiary, że może jednak coś w tym jest. Niezależnie od tego, czy uwierzymy, czy też nie, warto poznać i zgłębić treść rozmów, jakie Johanna prowadziła z wyższym bytem, zwanym Mistrzem. Jeśli to bowiem jedynie wytwór jej wyobraźni to chyba każdy z nas chciałby takie nietuzinkowe wyobrażenia posiadać.

"Mistrz i Zielonooka Nadzieja" to książka, która poprzez liczne dyskusje autorki z Mistrzem, dotyka wielu nurtujących ludzkość kwestii, obracając się w temacie fizyki kwantowej, psychologii, filozofii, religii, przeznaczenia, przypadku i wiecznego rozwoju. Tezy, jakie przedstawia Mistrz, wytłumaczenie pewnych odwiecznych praw, a także zupełnie nowe dla nas wyjaśnienia różnych zjawisk, skłaniają do wielu refleksji. Trzeba jednak mieć przy tym otwarty umysł, gdyż większość z tych rozmów to metafizyka w czystej postaci, gdzie racjonalne podejście z pewnością nie pomoże w zrozumieniu pewnych mechanizmów, które według Johanny rządzą światem i to nie tylko naszym. Wśród tego ogromu informacji zainteresowała mnie najbardziej teza o uwarunkowaniu wieczności duszy, czyli jej ciągłym rozwoju bez którego nie może istnieć na zawsze.

Podczas czytania tej publikacji cały czas nurtowało mnie pytanie, dlaczego Mistrz to właśnie Johannę Kern wybrał na swoją uczennicę? Nie zostało to wyjaśnione w książce. Muszę również wspomnieć o tym, że podróże autorki w czasie i w przestrzeni, pełne nie dających się racjonalnie wytłumaczyć wydarzeń to warstwa, która intryguje. Trzeba także podkreślić, że obok duchowych przeżyć Johanny, czytelnik poznaje równocześnie wydarzenia z jej życia – rozwód z mężem, przeprowadzki, nowe związki i rozwój jej filmowej pasji. Niestety strasznie irytował mnie podczas lektury tej autobiograficznej książki, brak wyjustowania tekstu. Cieszę się natomiast, że na końcu publikacji dołączono zdjęcia z życia Johanny Kern.

Nie wiem czy to, co opisała autorka wydarzyło się naprawdę, czy jest to tylko wytworem jej umysłu. Wiem jedynie, że chcę wierzyć, iż po naszej śmierci przestaje istnieć jedynie nasze ciało, a dusza zmienia swoją formę w której dalej jesteśmy obecni. Ta książka takie przesłanie właśnie przekazuje i mi to wystarcza.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-12-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mistrz i Zielonooka Nadzieja
Mistrz i Zielonooka Nadzieja
Johanna Kern
8/10

Johanna Kern, kanadyjska reżyserka i producentka filmowa urodzona i wychowana w Polsce, oraz kilkakrotnie nagradzana pisarka, opowiada o niezwykłych przeżyciach z Mistrzem poznanym podczas spontaniczn...

Komentarze
Mistrz i Zielonooka Nadzieja
Mistrz i Zielonooka Nadzieja
Johanna Kern
8/10
Johanna Kern, kanadyjska reżyserka i producentka filmowa urodzona i wychowana w Polsce, oraz kilkakrotnie nagradzana pisarka, opowiada o niezwykłych przeżyciach z Mistrzem poznanym podczas spontaniczn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Śladami Amber
Nie było jej bez niego

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo na całe życie, tak samo piękne, co niebezpieczne. ...

Recenzja książki Śladami Amber
Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl