Zawsze tu będę recenzja

Witajcie moliki
Czy zdarzyło się Wam zrobić coś pod wpływem chwili???

Pytam nie bez powodu ,bo nasza bohaterka kupiła .....Autobus szkolny,w którym po remoncie chce zamieszkać...dziwne marzenie nie????
Lane bo o niej mowa ,ma w swoim życiu niełatwo. Towarzyszy jej sporo lęków i w jej otoczeniu są praktycznie same pary. Jej bliźniaczka za chwilę wychodzi za mąż, a Lane jest sama.
I tu się na chwilę zatrzymamy,,,,, bo to pierwsza bohaterka, której nie polubiłam od razu.Na początku w ogóle mnie do siebie nie przekonała, nie wiem czy to jej zachowanie ,charakter czy ogólne podejście, ale miałam wrażenie ,że czegoś mi brakuje....
Cała historia zaczyna się nawet dobrze, spotkanie sylwestrowe przyjaciół, odliczanie do północy, pocałunek z przyjacielem na schodach i ....Nic....
Wynudziłam się okropnie ,już miałam moment ,że chciałam tę książkę zdecydowanie rzucić, ale chciałam wiedzieć Również co dalej i w sumie dobrze zrobiłam, bo od momentu kupienia tego autobusu i podróży z Mattem po niego ,czytamy jakby inną historię, która już wciąga czytelnika i pokazuje Lane od drugiej strony.
Tak naprawdę to kobieta ,która się boi
Boi się straty,boi się zakochać i nie chce być porzucona. Dobrze,że ma obok siebie Matta,przyjaciela ,który jest w stanie przejechać długą drogę aby Lane ten autobus odebrała. Który jest gotowy pomóc jej go wyremontować, który jest gotowy przytulić kiedy trzeba i wiele,wiele więcej.
Tylko żeby Lane się nie bała i zaufała.
Matt to przyjaciel naszego Warrena z pierwszego tomu,dał się poznać jako idealny facet, słodki jak miodek i do schrupania.
Jak konsekwentnie wydobywał Lane z wszystkich czeluści zła i strachu....

Ich uczucie kiełkuje od spotkania w sylwestra i jak się okazuje z każdym następnym spotkaniem działają na siebie coraz bardziej.
Jak zakończy się cała historia z autobusem ,i czy nasz Matt zdobył serce Lane ,tego Dowiecie się czytając tą książkę.
Zdecydowanie tom pierwszy podobał mi się bardziej ,ale koniec końców i tę historię zaliczam do udanych...
Czasami warto się przełamać i dać książce drugą szansę.
Polecam 💛🩵