Bentley recenzja

Byłam przekonana, że książka Melanie Moreland „Bentley” to będzie kolejne romansidło oparte na stałym schemacie – on bogaty, ona biedna, on władczy, ona uległa, czyli to co od czasu „50 twarzy Greya” jest wypuszczane na rynek czytelniczy w zatrważających ilościach. Okazało się jednak, że autorka podeszła do głównych bohaterów trochę bardziej ambitnie niż koleżanki po fachu. Zacznijmy od głównego bohatera, w odróżnieniu od standardowych bohaterów w tego typu książkach, dla niego kobieta nie jest przede wszystkim obiektem seksualnym (tu ogromny plus za takiego bohatera dla autorki), to mężczyzna na poziomie, dobrze wychowany, podchodzący do kobiet z należytym szacunkiem, widzący w kobietach więcej niż narzędzie rozkoszy. Bentley to mężczyzna, który w życiu nie miał łatwo, a jego ciężkie doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że jest człowiekiem stanowczym, potrafi dobrać sobie partnerów biznesowych, a ufa tylko wybranym. Ciężkie życie nie zabiło w nim człowieczeństwa, pomogło mu w budowaniu swoich zasad i swojego świata, w którym pieniądze nie są najważniejsze.

Również główna bohaterka nie jest typowa jak dla tego typu książek. Pomimo tego, że jest biedna, ciuła każdy grosz i stara się jak może by zapewnić sobie warunki bytowe, to w momencie kiedy poznaje Bentleya, nie pozwala kupić siebie. Bentley musi się trochę nagimnastykować, żeby zdobyć Emmę. Nie kupi jej drogimi prezentami, zdobędzie ją tym, że da jej poczucie bezpieczeństwa.

Relacja jaka jest pomiędzy dwojgiem bohaterów, to nie tylko pożądanie, to przede wszystkim właśnie budowanie zaufania i dawanie wzajemnie poczucia bezpieczeństwa. U obojga kiedyś to poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane wiec zaufanie do drugiej osoby stanie się podstawą ich związku.

Życie jednak szybko wystawi ich związek na próbę, Bentley będzie musiał wybrać co jest dla niego ważniejsze. Autorka stworzyła dwa charaktery, które budzą bardzo pozytywne odczucia i całą książkę kibicowałam, żeby im się udało. Całkiem fajna książka, nieskomplikowana, ale mówiąca o relacjach trochę więcej.