Terminator. Sector War recenzja

Zaskakująca, komiksowa opowieść o Terminatorze w realiach 1984 roku...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-01-03
Skomentuj
2 Polubienia
Wszyscy znamy doskonale kultową, filmową opowieść z 1984 roku pt. „Terminator”, która na trwałe wpisała się już w historię kina. I to właśnie do tej opowieści nawiązuje w pewnym stopniu intrygujący komiks pt. „The Terminator. Sector War”, która rzuca nieco inne światło na znane nam, filmowe wydarzenia. Tytuł ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics.


Nowy Jork, rok 1984. Do miasta przybywają z przyszłości dwaj zabójcy, Terminatorzy. Pierwszy z nich ma za zadanie zabić Sarę Conor..., drugi zaś rozpoczyna polowanie na młodą policjantkę, Lucy Castro. I to właśnie jej losy, walka o przetrwanie i konfrontacja z cyborgiem zabójcą, staną się treścią niniejszej relacji, w której padnie również najważniejsze z pytań - dlaczego to właśnie ta młoda kobiet stała się celem Terminatora...? Odpowiedź okaże się niezwykle zaskakującą...


Brian Wood - to właśnie te doświadczony autor stoi za scenariuszem niniejszej opowieści. I pierwszą myślą, jaka przychodzi do głowy po lekturze tego komiksu jest ta, że postanowił on sięgnąć do źródeł Uniwersum Terminatora, osadzając tę historię w czasach akcji pierwszego filmu o zabójcach z przyszłości i wojnie ludzkości z SI. I trzeba przyznać, że na tym polu jest naprawdę udanie, ciekawie i niezwykle klimatycznie. Drugim wnioskiem jest zaś to, że autor ten postawił przede wszystkim na akcję, przygodę i dynamiczne sceny walki, co oczywiście ma swój niewątpliwie urok, ale też i wydaje się pewnym pójściem na skróty...
 Jak już wspomniałam, fabułę opowieści wypełniają kolejne losy głównej bohaterki - policjantki Lucy Castro. I tak też poznajemy jej codzienność pracy, sytuację osobistą oraz pierwszy kontakt z Terminatorem, po którym rozpocznie się już tylko walka o przetrwanie, m.in. z pomocą pewnego podstępnego gangstera... Z drugiej strony mamy tu także wątek ukazujący przybycie zabójczej maszyn w ciele człowieka, która rusza w pościg za młodą policjantką. I jest to niewątpliwie bardzo dynamiczna, efektowna i w głównej mierze oparta na ilustracjach, relacja. I potrafi nas ona zaciekawić, zaintrygować, a czasami i mocno zaskoczyć.


Bohaterowie są barwni - na czele z niepozorną pod względem wzrostu, ale za to jakże charakterną, odważną i twardą Lucy, czy też jej zaskakującym sprzymierzeńcem w osobie miejscowego gangstera - Papy Oso. Dobrze jawi się również sam Terminator, który jest bezlitosnym, niemalże niezniszczalnym i zaprogramowanym na jeden cel zabójcą, aczkolwiek kilkukrotnie zaskoczy nas on swoimi wypowiedziami. I jest jeszcze jeden ważny bohater tej opowieści - Nowy Jork z lat 80-tych, który oczarowuje nas swoim klimatem, niekoniecznie najpiękniejszą postacią oraz codziennością życia już niemalże sprzed półwiecza...
 Przyjemnie przedstawia się również ilustracyjna szata tego komiksu, która jest dziełem Jeffa Stokely oraz Trione Farrel. To właśnie ci artyści zaoferowali nam klimatyczne, malownicze i zarazem poprowadzone mocno surową kreską, rysunki. I to właśnie ta kreska, ale też i tuszowanie oraz kadrowanie, nawiązują w wyśmienity sposób do filmu z 1984 roku, co ma swój niewątpliwy urok i zarazem wielki sentyment. Do tego dochodzą ładne i dobrze dobrane kolory, które obrazują mroczne oblicze Nowego Jorku sprzed lat.


To bardzo dobra, stricte rozrywkowa i przede wszystkim nostalgiczna dla fanów filmów o Terminatorze, komiksowa opowieść. Ciekawie odkrywa się nam kolejne losy głównej bohaterki, poznaje odpowiedzi na padające tu najważniejsze pytania oraz cieszy oczy akcją i przygodą, której jest tu mnóstwo. Oczywiście można mieć pewne uwagi co do zbyt wąsko rozbudowanej fabuły, ale taki był widocznie zamysł twórcy tego tytułu i trzeba to po prostu zaakceptować..., jak i cieszyć się świetną rozrywką, emocjami i bardzo mile spędzonym czasem przy tej lekturze. 
 Komiksowa opowieść pt. „The Terminator. Sector War”, to z pewnością pozycja naprawdę ciekawa, dobrze wykonana i mająca wiele dobrego do zaoferowania. Oczywiście jej największym plusem jest sentymentalne nawiązanie do filmu Jamesa Camerona z 1984 roku, które przywołuje wspomnienia, tamten dawny zachwyt, a nawet i wzruszenia. Jeśli zatem lubicie Uniwersum Terminatora – czy to na polu filmu, czy też komiksu właśnie, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Polecam.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Terminator. Sector War
2 wydania
Terminator. Sector War
Brian Wood
8/10

Dwóch terminatorów przenosi się w czasie do 1984 roku: Pierwszy do Los Angeles, żeby zabić Sarę Connor. Drugi do Nowego Jorku, by wziąć na celownik posterunkową Lucy Castro, młodą policjantkę służ...

Komentarze
Terminator. Sector War
2 wydania
Terminator. Sector War
Brian Wood
8/10
Dwóch terminatorów przenosi się w czasie do 1984 roku: Pierwszy do Los Angeles, żeby zabić Sarę Connor. Drugi do Nowego Jorku, by wziąć na celownik posterunkową Lucy Castro, młodą policjantkę służ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Superhipermegaważna misja
Zabawna, komiksowa bajka o lądowaniu UFO!

Pomysłowa, zabawna, ciekawie przedstawiona i też mówiąca w lekko gorzki sposób wiele o nas samych komiksowa bajka o spotkaniu z UFO... - tak jawi się fabularno-ilustrac...

Recenzja książki Superhipermegaważna misja
Wybór
Komiksowy reportaż, który trzeba poznać...

Polskie prawo aborcyjne jest chore, spaczone prawicowymi poglądami i chrześcijańską religią. Polskie prawo jest zacofane, opierając się nie na nauce, a właśnie na kwest...

Recenzja książki Wybór

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl