‘The boy she hates’ to pierwszy tom serii ‘Blinded Love’ autorstwa Stacey Marie Brown. Książka należy do gatunku New Adult i powiem Wam, że mocno zaskoczyła mnie treścią, jaką tu znalazłam. Wciągająca, głęboka, dająca dużo do myślenia i zaskakująca, a to tylko nieliczne określania, jakie mogłabym użyć mówiąc o niej. Zaciekawieni? To czytajcie dalej.
Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się, że dam się w ciągnąć w tak interesującą, a zarazem głęboką historię z przesłaniem. Jestem bardzo pozytywnie tym zaskoczona, podobnie jak całą konstrukcją historii, oraz stylem pisana autorki, a było to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Ma ona bardzo przyjemny styl pisania, przez co z łatwością czytało mi się, dość przejmującą momentami, historię. Ogromnym atutem książki jest to, iż emocje wylewają się ze stron. Strach, zmieszanie, ból, wstyd, niepewność, a także pożądanie i szczęście, wszystko pięknie i zgrabnie opisane za pomocą słów. Mogę śmiało powiedzieć, że ta historia uderza czytelnika w jego najdelikatniejsze struny z uczuciami, wywołując w nim zrozumienie, konsternację czy też współczucie i złość – tak było przynajmniej w moim przypadku. Może to zdziwić, ale ta książka naprawdę skłania do myślenia nad życiem. O tym, czy na pewno jesteśmy szczęśliwi, żyjemy w zgodzie ze sobą czy też przeciwnie, jesteśmy radośni, bo tego wymaga otoczenie, bo wypada postępować tak, a nie inaczej. Autorka w swojej historii naświetla problem szufladkowania innych czy życia na pokaz z obawą ‘co ludzie powiedzą’. Porusza też tematykę powrotu do zdrowia, traumy, walki z wykluczeniem czy też odnajdywania swojego prawdziwego ja. Bardzo mi się spodobało jak autorka opisała rekonwalescencję bohaterów. Ponadto nie skupia się wyłącznie na ich dochodzeniu do pełnej sprawności fizycznej, ale także na ich psychice. Ukazuje ile kosztuje bohaterów walka, aby na nowo zacząć żyć. W dążeniu do tego czuć ich strach, poczucie beznadziejności czy frustrację. Czytając to wszystko widać, że autorka bardzo dokładnie przygotowała się do tego, aby jak najbardziej realistycznie oddać stan, w jakim jest człowiek po przejściach.
Bohaterowie tej książki zostali naprawdę dobrze wykreowani. Realistyczni, bez przerysowania, pełni obaw, rozterek, ale także problemów, z jakimi muszą się borykać. Fajne jest to, że poznajemy ich różne oblicza, które ulegają zmianie wraz z biegiem historii i nabieraniem przez nich nowych doświadczeń. Tak samo jak relacja między bohaterami ewoluuje, gdy poznają się coraz bliżej, zwłaszcza jak poznają swoje tajemnice.
Jak już jesteśmy przy tajemnicach, kolejną zaletą książki jest to, iż jest unikatowa, emocjonująca oraz nieprzewidywalna. Autorka naszpikowała ją dużą dawką sekretów i tajemnic, które powoli odkrywa przed czytelnikiem. Przez to wszystko akcja ani na moment nie zwalnia, a to tylko potęguje potrzebę dalszego czytania. Było kilka momentów, które mocno mnie zaskoczyły czy też wprawiły w osłupienie, a i były takie, które sprawiły, że serce mi pękało – na taką ewentualność też bądźcie gotowi.
‘The boy she hates’ to wspaniała i unikalna historia, pełna zaskoczeń, zwrotów akcji i dużej dawki emocji. Świetna lektura, do której mam tylko jedno zastrzeżenie - nie powinnam kończyć się tak szybko oraz w taki sposób. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kontynuację. Polecam każdemu, kto lubi ciekawą, dobrze napisaną i skłaniającą do myślenia lekturę.