Poszukiwałam utworu lekkiego, o pozytywnym przekazie i mój wybór padł na "Farmagię" Magdaleny Jasny. Większość książki przesłuchałam w formie audiobooka, ale końcówkę doczytałam sama. "Farmagia" od dawna czekała leżakując na wirtualnej półce czytnika i oto niedawno nadszedł jej czas.
Ze zdjęć w Internecie widziałam, że papierowe wydanie książeczki jest bardzo ładne, przejrzyste i z pewnością czytanie jej, czy potem choćby wertowanie by znów na moment wrócić na magiczną farmę będzie bardzo przyjemne.
Poznajcie Tereskę
Główną bohaterką jest dziewięcioletnia Tereska, która całkiem przypadkiem za jednym zamachem poznaje nieco niemiłego elfa i ratuje potężnego smoka. I to praktycznie zaraz na samym początku, więc jak widzicie autorka zaczyna bardzo ciekawie i bez przynudzania ;), a potem jest już tylko ciekawiej i jeszcze bardziej magicznie.
Dziewczynka, ku swej ogromnej radości, zostaje Opiekunką Farmagii co jest prawdziwym zaszczytem i nie lada wyzwaniem, o czym Tereska przekonuje się już na dzień dobry. Teresce pomaga grupa elfów, bardzo rozgadanych i bardzo nie jednogłośnych, oraz Jonatan, kolega ze szkoły. Owego Jonatana właściwie Tereska niezbyt lubiła, dokuczał dzieciom w szkole i w ogóle był typem chuligana. Jednak pomiędzy dzieciakami nawiązuje się nić przyjaźni, a Jonatan awansuje na asystenta Opiekunki.
Tereska choć jest tak młodziutka przejawia ogromną empatię i odwagę. Kiedy wymaga tego sytuacja jego gotowa stawić czoło groźnemu panu prawnikowi. Jej postawa jest godna szacunku i naśladowania. Zrodziło się we mnie jednak pytanie jak wiele jest takich dzieciaków w naszych czasach. Jak wiele dzieci podobnych Jonatanowi skrywa swój sekret i nikomu go nie wyjawia? Jak wiele panów prawników (czy innych przedstawicieli zacnych zawodów) zachowuje się właśnie w ten sposób nic sobie nie robiąc z konsekwencji? Chciałabym wierzyć, że książeczki takie jak "Farmagia" choć w niewielkim stopniu uczulą dzieci na poruszony problem. Mam nadzieję, że ten wątek po wspólnym czytaniu rodzica z dzieckiem stanie się przyczynkiem do rozmowy, która będzie uwrażliwiała dzieci.
Magiczna farma
Farmagia to bardzo szczególne miejsce, opiekują się nią elfy, ale do opieki nad magicznymi zwierzętami potrzebują ludzkiej opiekunki. Wybierają dziewczynki, ponieważ są bardziej wrażliwe i cierpliwsze niż chłopcy, ale gdy dorastają ich miejsce zajmuje nowa Opiekunka.
Autorka poprzez wprowadzenie swoich małych bohaterów do innego świata przedstawia czytelnikom świat stworzeń z mitów i legend całego świata. Jednak nie ważne czy jest to magiczne stworzenie, czy całkiem zwyczajne wymaga ono delikatnego traktowania, wiedzy na temat podstawowej pomocy i spokojnego podejścia. Tereska czerpie wiedzę z tego co udało się dowiedzieć jej poprzedniczkom, jeśli trzeba poszukuje informacji w sieci. Tak, tak - tutaj autorka przedstawiła ten pozytywny aspekt postępu technologicznego, gdzie wystarczy troszkę poszukać, by uzyskać potrzebne informacje. Bohaterowie jednak nie wykorzystują tego dla zabawy, ale gdy wymaga tego od nich sytuacja.
To nie tylko historia o magicznej farmie
Opowieść stworzona przez Magdalenę Jasny pod płaszczykiem przygód w magicznej krainie przekazuje ważne, uniwersalne wartości takie jak tolerancja, pomoc innym, empatia czy odpowiedzialność (choćby w opiece nad swoim zwierzątkiem). Uczula dzieci na temat przemocy domowej. Daje świetne przykłady pomocy w sytuacjach, które mogą przydarzyć się nam w codziennym życiu.
Podsumowanie
"Farmagię" Magdaleny Jasny czyta się bardzo szybko. Perypetie dzieci w magicznym świecie są opisane dynamicznie, przystępnym, lekkim stylem, bez zbytniego opisywania, a wszelakie informacje jakie są nam potrzebne przekazywane są w zaledwie kilku, odpowiednio dobranych słowach. To pięknie napisana, przekazująca uniwersalne wartości, historia, gdzie rzeczywistość przeplata się z fantazją. Z pewnością ta pozycja będzie doskonałym uzupełnieniem każdej dziecięcej biblioteczki.
Czy polecam? Ogromnie. Jeśli macie dzieci, które lubią historie dziejące się w magicznych krainach nie wahajcie się. Pokochają Tereskę, a Wy razem z nimi, bo czytanie razem z dzieckiem jest w przypadku tej pozycji jest wręcz obowiązkowe.