Zapomniany ogród recenzja

"Zapomniany ogród"

Autor: @miedzystronami ·2 minuty
2011-09-02
Skomentuj
1 Polubienie
Fascynująca, wciągająca, pełna tajemnic i niespodzianek, baśniowa i piękna – taka właśnie jest powieść Kate Morton Zapomniany ogród. A do tego czyta się jednym tchem, nie sposób się oderwać.

To piękna opowieść o kobietach i dla kobiet. Mówi o kobiecej sile, uporze, woli walki i życia, o ich dążeniu do prawdy. Kobiety tu są najważniejsze, najbardziej wyraziste, bohaterek jest wiele bo powieść opisuje historię trzech pokoleń, połączonych tajemnicą, małą chatką na klifie, przepięknym ogrodem, baśniami dla dzieci. Miłość i wielka przyjaźń, zawiść i zazdrość potrafiące zniszczyć życie, marzenia i rozczarowania, smutek, ból straty i jednak również nadzieja– to wszystko znajdziemy w Zapomnianym ogrodzie.

Morton stworzyła doskonałą układankę łącząc wiele planów czasowych, miejsc, epok.
W 1913 roku na pokładzie statku, który przypłynął do brzegów Australii przybywa czteroletnia dziewczynka - Nell. To od niej wszystko się zaczyna i ona łączy ze sobą bohaterki. Dziewczynka nie zdradza swojego imienia, jest sama, jedyne co ma, to mała walizka z kilkoma ubraniami i książką, a jedyne co pamięta, to postać „Autorki”, która z nią była na statku. Przygarnięta przez dobrych ludzi rozpoczyna nowe życie, do momentu kiedy dowiaduje się od przybranego ojca, że nie jest jego córką. W 1975 Nell rozpoczyna swoją wędrówkę do przeszłości, poszukuje własnej tożsamości i własnych korzeni. Wraca do Anglii, by dowiedzieć się czegoś o sobie i swoich przodkach. Nie dane jej było jednak dotrzeć do końca i rozwiązać zagadkę i jej dzieło kończy wnuczka Cassandra – w 2005 r. Genialnie połączone, przeplatające się ze sobą, urywane fragmenty historii, dziejącej się od początku XX w do współczesności pozwalają czytelnikowi podróżować od współczesności w Australii czy Anglii do wiktoriańskiego Londynu, kornwalijskiego dworu.

Autorka prezentuje szeroki wachlarz zindywidualizowanych bohaterek, z których każda jest inna, ale jakże barwna, ciekawa, oryginalna i… dziwna. Gdyż każda chowa w sobie tajemnicę, każda ma w sobie jakiś pierwiastek zła.

Czy warto rozgrzebywać przeszłość? Czy może fakt, iż jej się nie zna rzeczywiście jest szczęściem jak twierdził Christian. „To jak dar od losu, który pozwala człowiekowi patrzeć w przyszłość, nie w przeszłość.” A może nieznajomość przeszłości jest jednocześnie jej zaprzeczeniem i trzeba poszukiwać i wracać, do tego, co było by nie zatrzeć śladów, by pamiętać? Dowiecie się czytając.
I choć można odgadnąć finał zagadki, nie przeszkadza to w niczym, bo czyta się do samego końca z wypiekami na twarzy, z zaciekawieniem i z żalem przekręca się ostatnią stronę.

Niech nie zniechęci nikogo okładka. Wiele emocji, przyjemności. Polecam!

„Nadzieja jest jak podstępne nasienie, które ktoś zasadził w ludzkiej duszy. Wystarczy poświęcić jej odrobinę uwagi, a przetrwa najgorszy czas i rozkwitnie, ciesząc ludzkie oko. To ona sprawia, że człowiek za nic ma przeszłość i doświadczenie.”
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapomniany ogród
7 wydań
Zapomniany ogród
Kate Morton
8.3/10

Jeden z największych bestsellerów 2008 roku - ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzy w Wielkiej Brytanii! Powieść o poszukiwaniu korzeni i własnej tożsamości. Trzy pokolenia kobiet i łącząca je ta...

Komentarze
Zapomniany ogród
7 wydań
Zapomniany ogród
Kate Morton
8.3/10
Jeden z największych bestsellerów 2008 roku - ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzy w Wielkiej Brytanii! Powieść o poszukiwaniu korzeni i własnej tożsamości. Trzy pokolenia kobiet i łącząca je ta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po zachwycie "Tajemnicą domu Turnerów" co jakiś czas sięgałam po kolejne powieści Kate Morton, mniej lub bardziej się nimi rozczarowując. Do "Zapomnianego ogrodu" podchodziłam dość sceptycznie, zwłas...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

„Bez wspomnień można iść do przodu, nie oglądając się za siebie” Piękny i nostalgiczny. Dziki i nieujarzmiony. Tajemniczy ogród …. To w nim miały miejsce najbardziej inspirujące wydarzenia tej histo...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @miedzystronami

Sztuka wskrzeszania
Sztuka wskrzeszania

Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny p...

Recenzja książki Sztuka wskrzeszania
Światła września
Światła września

Powieścią Światła września zakończyłam swoją przygodę z trylogią Carlosa Ruiza Zafona. Po raz kolejny w jego świecie czułam się doskonale, dałam się pochłonąć magii, poz...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl