Sudety. Atlas Turystyczny recenzja

Przewodniki swego czasu towarzyszyły bardzo często w moich podróżach pieszych PTTK. Kiedyś nie było telefonów, a jak już były nie było takich aplikacji z mapami itp. rzeczami. Trzeba było rozłożyć mapę wyznaczyć trasę i policzyć kilometry. Przewodniki nie były tak pięknie wydane. Mnóstwo wiedzy czasem nie do końca potrzebnej. Dziś nadal korzystam, choć już niestety mniej, ponieważ na wycieczki piesze nie chodzę, ale planuję wyjazdy wakacyjne i lubię mieć zaplanowane trasy i co będę zwiedzać.

Mam przed sobą Sudety – atlas turystyczny wydany we współpracy z trzema autorami, w pięknej sztywnej oprawie. Składa się on z trzech głównych rozdziałów, aby było łatwo nam wszystko znaleźć.

Kalejdoskop opatrzony we wstęp i krótką charakterystykę Sudet w najważniejsze informacje tego regionu, oraz ciekawostki „natura wyrzeźbiła w piaskowcach tajemnicze kształty i skalne labirynty”.

Następnie historia regionu, która jest bardzo kluczowym elementem, ponieważ tutaj dowiemy się o jej przeszłości między innymi o terenie, osadnictwie, władcach, herbach, wojnach, jakie się tu toczyły itp. Z geografii Sudetów będzie nas interesował podział, jaki i najwyższy szczyt. Trochę kultury i sztuki, bo przecież tego również nie może zabraknąć. „Ponieważ piękno Sudetów przyciąga rzesze wymagających turystów, którzy szukają ciszy, spokoju i nowych atrakcji, wielu rolników przekształca gospodarstwa w agroturystyczne hotele.”

We florze i faunie między innymi dowiemy się o bogactwie krajobrazu i jakie zwierzęta je zamieszkują oraz miejscową legendę o Lipczyrzepie i o miejscu, „z którego nocą idealnie widać gwiazdy i Drogę Mleczną.” Nie sposób również nie wymienić osób, które odwiedzają lub są związane z tym regionem jak pisarka i noblistka Olga Tokarczuk czy ratownik GOPR Waldemar Siemaszko, który niestety już nie żyje, ale w naszej pamięci pozostanie oraz szczegółowe mapy.

Warto przyjrzeć się również trasom ze szlakami, jeżeli nie chcemy się specjalnie nachodzić, bo nie możemy lub nie specjalnie lubimy wyzwania, albo wręcz przeciwnie. Trasy są tak opracowane, aby ułatwić nam życie czy to z dojazdem, schroniskiem czy samym szlakiem, abyśmy mogli zobaczyć jak najwięcej w jak najkrótszym i mile spędzonym czasie.

Atlas od A do Z. Tutaj to jest po prostu raj na ziemi, tak bym to nazwała. Jest wszystko, co nas najbardziej interesuje. Krótka charakterystyka, czy warto zwiedzić i co zwiedzę oraz przepiękne fotografie, które momentami zapierają nam dech w piersiach.

Podsumowując jest to ogromne kompendium wiedzy jednego z częściej i najchętniej odwiedzanych pasm górskich w Polsce. Całość jest zaprezentowana bardzo przejrzyście i czytelnie. Dowiecie się z niego najciekawszych rzeczy potrzebnych do rozpoczęcia swojej wędrówki.

Widać w nim ogrom pracy autorów i osób, które się do reszty przewodnika przyczyniły, aby wyglądał i się prezentował właśnie tak wspaniale.

Serdecznie Wam go polecam, bo naprawdę jest przydatny i wiele rzeczy się z niego dowiemy.

Za piękną dedykację dziękuję autorowi Michałowi Machnackiemu.