"Wiatr Wołynia niesie pozdrowienia.
Ze wszystkich lasów, pól i łąk,
pieśń nadziei nad Bugiem rozbrzmiewa,
myśli łączy w jeden krąg.
O Wołyniu nikt z nas nie zapomni,
że był polski – pieśń o tym przypomni,
bo dla pieśni nigdy nie ma złych dróg,
przejdzie ona każdy próg.
Bo nad Bugiem zawsze będzie słychać,
jak wołyński szumi las,
jak do Polski Wołyń tęsknie wzdycha,
pamięci nie zatrze czas". – Andrzej Depo, Pieśń o tym przypomni.
Ile jesteś w stanie poświęcić w imię miłości i bezgranicznej przyjaźni?
Powieści z literatury wojennej, szczególnie dotyczące historii Polaków na Wołyniu, darzę wyjątkowym zainteresowaniem. Historie te zawsze dostarczają mi wielu emocji, ale są również w pewnym stopniu lekcją historii, która niesie ze sobą przesłanie, byśmy nigdy nie zapomnieli o tragicznych wydarzeniach z czasów II wojny światowej, a przede wszystkim o ich ofiarach.
Najnowsza powieść Agaty Sawickiej, „Zapisane w sercu”, to historia, na której kartach autorka zabiera nas w podróż do położonej niedaleko Łucka wsi Usicze. Wraz z Elą wyruszamy śladami jej przodków, by poznać jej korzenie, historię rodziny oraz odkryć prawdę o wydarzeniach, które miały miejsce na Wołyniu w czasie wojny.
Na kartach pamiętnika, który Ela odziedziczyła po dziadku, poznajemy losy trzech dziewcząt.
Helena Siedlecka — wiecznie uśmiechnięta i radosna Polka, Wira Wasyluk — tryskająca energią prawosławna Ukrainka, Chajka Bromsztej — najbardziej nieśmiała i spokojna z całej trójki, Żydówka. Te trzy pod każdym względem różne dziewczyny łączy nierozerwalna nić przyjaźni. Nieoczekiwanie ich młodość, marzenia i plany na przyszłość zostają przerwane przez wojnę. Czeka ich czas, w którym trudne wybory i bolesne decyzje mogą zasądzić o przyjaźni. Czy Dziewczęta przetrwają tę próbę? Jaki los spotka każdą z nich? Czy marzenie o prawdziwej miłości w czasie wojennej zawieruchy ma szansę się ziścić?
"I zamiast łuny pożaru na niebie świeciło zachodzące słońce…
Zamiast śmierci było życie…
Bo miłość jest silniejsza od bólu i cierpienia. Silniejsza od śmierci…".
Gdybym miała krótko napisać o tej powieści, wystarczyłoby kilka słów — piękna przejmująca i nieodkładalna. Jestem wprost oczarowana tą historią. Agata Sawicka, na tle wojennych wydarzeń utkała niezwykle poruszającą historię trzech dziewcząt, które w tak trudnych czasach musiały walczyć nie tylko o przetrwanie, ale przede wszystkim o przyjaźń i miłość.
„Zapisane w sercu” to historia o trudnych wyborach i decyzjach, o przyjaźni i miłości, o odwadze i walce, o stracie i nadziei. Powieść, którą utkała Agata Sawicka, jest fikcją, ale tło, jakie wykorzystała autorka, porusza najczulsze struny serca i sprawia, że czytelnik z łatwością wciąga się w losy dziewcząt i wspólnie z nimi stawia czoło przerażającej rzeczywistości. Tutaj ból i cierpienie wylewają się z każdej przeczytanej strony, a strach o losy bohaterów towarzyszy nam do samego końca.
Fabuła wykreowana przez Agatę wciąga czytelnika w wir przerażających wydarzeń, sprawiając, że lektura przysparza mnóstwo emocji, które z każdą kolejną stroną potęgują. Towarzyszymy bohaterom w ich zatrważającej codzienności, drżymy o ich los, pragniemy ucieczki, jednocześnie chcąc zostać tam, gdzie ich dom, ich serca.
Autorka stworzyła cudowną powieść, w której kreśli obraz prawdziwej dozgonnej przyjaźni i miłości, udowadniając nam, że prawdziwe uczucie przetrwa wszelkie przeciwności. „Zapisane w sercu” to niezwykle angażująca i przede wszystkim bardzo realna powieść, która wciąga od pierwszych stron i nie chce wypuścić nas ze swoich objęć do samego końca. Polecam!