Zapach spalonych kwiatów recenzja

Zapach spalonych kwiatów

Autor: @waniliowa ·2 minuty
2012-08-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zabierając się za czytanie tej pozycji miałam pewne oczekiwania - książkę bowiem widziałam na prawie każdym blogu i na bardzo wielu profilach lubimyczytać.pl . Większość recenzji "Zapachu..." jakie czytałam, była pozytywna, a wręcz piejąca z zachwytu. Dawno nie spotkało mnie tak upiorne rozczarowanie.

Trzy kobiety - matka i dwie córki - mieszkają w spokojnym miasteczku North Hampton. Tu, mimo XXI wieku, życie toczy się spokojnie, powoli, jakby zatopione w skrawku odpowiedniego dla siebie czasu. Joanna zajmuje się domem, młodsza córka Freya jest barmanką i właśnie ma wychodzić za mąż, a starsza - Ingrid - jest bibliotekarką. I mogłaby być z tego zwyczajna saga rodzinna gdyby nie to, że kobiety są czarownicami.
Dawno temu Rada zakazała im uprawiania czarów, ale w końcu ludzkie pobudki wygrały. Ingrid chce pomagać biednym kobietom w rozwiązywaniu ich problemów, chorób, zmartwień i bezpłodności. Freya próbuje połączyć samotnych, pokłóconych i zbyt nieśmiałych. A Joanna ma dar wskrzeszania. Nie dość, że świadomie łamią dawno narzucone zasady i z niepokojem oczekują konsekwencji, to w okolicy zaczynają się dziać bardzo dziwne rzeczy. I wcale nie jest to związane z romansem Freyi z bratem swego narzeczonego.

Melissa de la Cruz próbowała stworzyć uroczą opowieść, która czytelnika omota tajemnicą i potrzyma w napięciu. W efekcie wyszło jej... całkiem nudne i chwilami urocze czytadło, którego zakupu żałowałabym, gdyby nie to, że dałam za nie 10zł na przecenie w księgarni.

Nudnawe, niedopracowane wątki okropnie mnie męczyły i zmuszałam się żeby czytać dalej. Przez ogromną część książki nic się nie działo by na końcu trysnąć splotem szybkich, dziwnych i niezbyt dobrze wyjaśnionych wydarzeń. Wplecione wydarzenia z przeszłości bohaterek, niewyjaśnione słowa i zwroty tym bardziej utrudniały lekturę.
Sam zamysł książki był naprawdę dobry, ale bardzo nierozwinięty i spłaszczony. Końcówka dzieje się zdecydowanie za szybko, a cała reszta książki wlecze się niemiłosiernie.

Chciałam wystawić temu czytadłu ocenę 6, ale zakończenie wprawiło mnie w niemałe osłupienie i wręcz wyprowadziło z równowagi. Jako fanka gier RPG mam niemałe obeznanie w pewnej typowej terminologii i...
mały spoiler, możesz nie czytać dalej tego akapitu
Loki??? Midgard??? Czy tylko ja mam przedziwne odczucie, że autorka próbowała zrobić na czytelnikach wrażenie szafując wielkimi słowami ze świata fantasy? Ale na Boga, BALDUR ???

Niestety, ale tu moje dobre zdanie o "Zapachu...." legło w gruzach.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-08-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapach spalonych kwiatów
Zapach spalonych kwiatów
Melissa de la Cruz
7.3/10
Cykl: Ród Beauchamp, tom 1

Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica. Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiat...

Komentarze
Zapach spalonych kwiatów
Zapach spalonych kwiatów
Melissa de la Cruz
7.3/10
Cykl: Ród Beauchamp, tom 1
Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica. Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Melissa de la Cruz to amerykańska pisarka, najbardziej znana dzięki cyklom "Au Pair" oraz "Błękitnokrwiści". Jej książki wielokrotnie były polecane przez Stowarzyszenie Bibliotek Amerykańskich. Powieś...

@Ruczek @Ruczek

Melissy de la Cruz nikomu nie trzeba chyba przedstawiać. Zasłynęła serią "Błękitnokrwiści", która ma zarówno wielu fanów, jak i przeciwników. Ja, oczywiście, zaliczam się do tej pierwszej grupy! Pók...

@betterversionofthetruth @betterversionofthetruth

Pozostałe recenzje @waniliowa

Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności: Klątwa

Małgorzatę Gutowską-Adamczyk na pewno wszystkie czytające ten post kobiety kojarzą z serią Cukiernia pod Amorem czy Podróż do miasta świateł. Mimo że obie serie mam na pó...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa
Wróć, jeśli pamiętasz
Wróć, jeśli pamiętasz

Wypadek, w którym uczestniczyła Mia i który odebrał jej całą najbliższą rodzinę, odcisnął się piętnem nie tylko na dziewczynie, ale również na jej chłopaku, Adamie. Niekt...

Recenzja książki Wróć, jeśli pamiętasz

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą