„Z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w 2020 r. depresja była drugą najczęściej występującą chorobą na świecie. Ponieważ wykrywana jest ona coraz częściej, we wszystkich grupach wiekowych, do 2030 r. może to być najczęściej występujące schorzenie” (źródło: ****). Często zaczyna się niewinnie, a jej objawy bywają bagatelizowane zarówno przez najbliższe otoczenie chorego, jak i przez lekarzy specjalistów. Nieleczona może prowadzić do poważnych zaburzeń psychofizycznych, problemów zawodowych, osobistych, a nawet do prób samobójczych. Tym samym każde wołanie o pomoc powinno być przez społeczeństwo usłyszane. Każdy z nas inaczej reaguje na trudne kryzysowe sytuacje. Jedni tłumią emocje w sobie, inni zaś bez wahania podejmują walkę z własnymi demonami. Zmienić pracę i otoczenie w dzisiejszych czasach jest bardzo łatwo. Jednak nie każdy jest na tyle silny psychicznie i zdeterminowany, by to zrobić. Absolutnie nie wolno nam potępiać osób, które z jakiegoś sobie tylko znanego powodu decydują się trwać w wyniszczającym je środowisku. Warto starać się je zrozumieć, wspierać, a także zachęcać do szukania profesjonalnej pomocy. Mam szczerą nadzieję, że Sobolewska taką pomoc uzyskała, czuje się lepiej i już niebawem zaszczyci nas twórczością w zupełnie innym wydaniu niż jej debiutancka „książka”. Jaka historia kryje się pod tym intrygującym tytułem?
.
Publikacja składa się z zaledwie 48 stron, więc nazwanie jej książką byłoby dużą przesadą. To po prostu osobisty dziennik, pamiętnik pełen zwierzeń i refleksji związanych z pracą w dużej firmie tzw. korporacji i wiążących się z nią problemów. Jednak czy dobrym pomysłem jest dzielenie się ze światem swoimi najgłębszymi myślami? Czy taka forma autoterapii może być skuteczna? Zapraszam was moi mili do zapoznania się z tym tytułem, jeśli tematyka, o której wspomniałam we wstępie, nie jest wam obojętna.
.
Może nie jest to dzieło wybitne i takie, które zmieni świat, jednak moim zdaniem, jeżeli jego napisanie przyniosło autorce ulgę, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mam także nadzieję, że ta książka była dla autorki pierwszym krokiem do zmian ku lepszemu. Być może zachęci też osoby zmagające się z podobnymi problemami do wyrzucenia z siebie negatywnych emocji, przelania ich na papier czy wykrzyczenia wszem wobec tego, co ich boli.
.
Ps. Jeśli ciekawi was kim jest Weronika Sobolewska i czym się obecnie zajmuje, to znajdziecie ją na Instagramie pod nazwą: szalona gwiazda
.
Wspomnę wam także moi drodzy, że zawsze miło mi się otwiera przesyłki od Wydawnictwa Borgis. Mam bowiem pewność, że książki przyjdą do mnie w nienaruszonym stanie, a to wszystko dzięki folii ochronnej, która ciasno je oplata.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwo borgis