@violet.and.dog
.
Jeśli czytaliście poprzednią książkę Alana Hlada pt. Agentka, to najnowsza propozycja od autora niczym was nie zaskoczy. To tak samo dobra, wciągająca i emocjonująca historia jak ostatnio. To też niezły grubasek, co nieco mnie na początku przeraziło, jednak ostatecznie tak bardzo polubiłam się z główną bohaterkę, że nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby książka miała i tysiąc stron.
.
Tytułowa agentka to młoda dziewczyna po przejściach, dla której biegła znajomość języka francuskiego staje się przepustką do pracy w tajnym oddziale. Dzięki sprytowi i niespotykanej determinacji udaje jej się przejść wyczerpujące szkolenie i dołączyć do grona najlepszych agentów elitarnej jednostki SOE. Rose Teasdale wyrusza na niebezpieczną misję, w której może liczyć tylko na siebie i swoje umiejętności. Równolegle do niej do tajnej akcji zwerbowany zostaje młody Żyd. Niestety on nie ma tyle szczęścia co Rose i bardzo drogo zapłaci za swoje poświęcenie i miłość do ojczyzny. Co ciekawe ich drogi w pewnie momencie się przetną, co zaowocuje niespodziewanymi wydarzeniami. Jakimi? Musicie dowiedzieć się tego sami, sięgając po książkę. Warto.
.
Bohaterowie są wyraziści, pełni sprzeczności, dopracowani a cała historia powoli i niespiesznie zmierza do zaskakującego końca. Książka bardzo mi się podobała. Ta historia na długo pozostanie w mojej pamięci. Z przyjemnością obejrzałabym film inspirowany tą książką. No i oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejne literackie propozycje autora. Czytaliście? Dajcie znać w komentarzu.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska
@violet.and.dog
.
Jeśli czytaliście poprzednią książkę Alana Hlada pt. Agentka, to najnowsza propozycja od autora niczym was nie zaskoczy. To tak samo dobra, wciągająca i emocjonująca historia jak ostatnio. To też niezły grubasek, co nieco mnie na początku przeraziło, jednak ostatecznie tak bardzo polubiłam się z główną bohaterkę, że nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby książka miała i tysiąc stron.
.
Tytułowa agentka to młoda dziewczyna po przejściach, dla której biegła znajomość języka francuskiego staje się przepustką do pracy w tajnym oddziale. Dzięki sprytowi i niespotykanej determinacji udaje jej się przejść wyczerpujące szkolenie i dołączyć do grona najlepszych agentów elitarnej jednostki SOE. Rose Teasdale wyrusza na niebezpieczną misję, w której może liczyć tylko na siebie i swoje umiejętności. Równolegle do niej do tajnej akcji zwerbowany zostaje młody Żyd. Niestety on nie ma tyle szczęścia co Rose i bardzo drogo zapłaci za swoje poświęcenie i miłość do ojczyzny. Co ciekawe ich drogi w pewnie momencie się przetną, co zaowocuje niespodziewanymi wydarzeniami. Jakimi? Musicie dowiedzieć się tego sami, sięgając po książkę. Warto.
.
Bohaterowie są wyraziści, pełni sprzeczności, dopracowani a cała historia powoli i niespiesznie zmierza do zaskakującego końca. Książka bardzo mi się podobała. Ta historia na długo pozostanie w mojej pamięci. Z przyjemnością obejrzałabym film inspirowany tą książką. No i oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejne literackie propozycje autora. Czytaliście? Dajcie znać w komentarzu.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska