Zależna od mafii recenzja

‘Zależna od mafii’ to pierwszy tom cyklu ‘Bracia Vadetti’, zaliczany do romansów mafijnych, choć w moim odczuciu jest to lżejszy romans, gdyż mafia to tylko dodatek do historii.

Była to moja pierwsza styczność z twórczością autorki, wcześniej tylko o jej książkach słyszałam i po zapoznaniu się z różnymi opiniami musiałam po nią sięgnąć, by samej wyrobić sobie opinię. Pierwsze spotkanie oceniam na plus, gdyż książka napisana jest w lekkim i dość prostym stylu co sprawia, że czyta się ją dobrze i całkiem szybko. Autorka stworzyła naprawdę interesującą fabułę z ogromnym potencjałem, który mam wrażenie, że nie do końca został wykorzystany. Najbardziej zabrakło mi tutaj mafii w mafii. Nie zrozumcie mnie źle, mamy tu do czynienia z długami, porwaniem, szantażem, intrygami, familią, więc podstawy mafijnego świata niby są. No właśnie niby, gdyż te wątki są poruszane dość płytko, w moim odczuciu stanowiły tylko dodatek do historii, która skupiała się na swojego rodzaju budowaniu relacji między głównymi bohaterami. Tutaj przechodzimy do postaci, czyli mojego największego dylematu związanego z książką. Julia, główna bohaterka, jest postacią bardzo spokojną i nadmiernie uległą. Brakuje w niej choćby odrobiny waleczności nie mówiąc już o postawieniu się. Oczywiście nie w każdej książce musi być odważna czy waleczna postać kobieca i ja to rozumiem, jednak tutaj Julia zbyt poddaje się temu co ją spotyka-odrobinę pazurka wyszłoby tej postaci na plus. Filip za to jest zaborczy, nie potrafi odpuszczać i momentami miałam wrażenie, że sam nie wie czego chce. Niby stanowczy, ale nie do końca, taki pies ogrodnika. Za wielki plus uważam to jak autorka stworzyła napięcie między tą dwójką, chemia aż tryska ze stron.

Książka z potencjałem, mamy akcję, momenty grozy, trochę śmiechu i namiętności. Lekki i przyjemny romans, ale tylko romans. Fani porządnej mafii mogą się tu nudzić. Jeśli macie ochotę na coś delikatniejszego to polecam tę pozycję.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Kobiecemu