Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach recenzja

Zakopane retro

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2024-11-08
Skomentuj
6 Polubień
"Śmierć w Tatrach. Wczasowiczka" to bardzo przyjemny kryminał retro, którego akcja rozgrywa się głównie w Zakopanem i okolicznych rejonach Tatr. Mamy zbrodnię, a nawet kilka, sporo podejrzanych i grupę osób, która aktywnie włączyła się w śledztwo. Na początku powieści miałam wrażenie pewnego misz-maszu i trochę trwało zanim połapałam się w bohaterach. W którymś momencie na pierwszy plan wysuwa się postać Zuzanny, która poszukując zaginionej przyjaciółki tak naprawdę zostaje detektywką-amatorką. Jest odważna, bystra, samodzielna i kiedy trzeba - bezczelna, ale raczej pozytywnie niż w dosadie negatywnym znaczeniu. To właśnie jej przede wszystkim towarzyszymy w powieści, która może nieco zawieść wielbicieli kryminałów, gdyż o zbrodniach tutaj niewiele (oprócz pierwszych stron), a więcej samego amatorskiego śledztwa, w którym pomagają dawny wywiadowca i znawcy kryminologii, ale też grafologii. Mimo to dobrze czytało mi się tę powieść, gdyż odezwała się we mnie dawna fascynacja Zakopanem z czasów sprzed II wojny światowej. Uważam, że atmosfera Zakopanego jest jedną z lepszych części tej powieści.

Poza wątkiem kryminalnym pojawiają się również inne, mniej zaakcentowane, na które zwróciłam uwagę. Pierwszy z nich to małżeństwa: nieudane, z rozsądku, z miłości. Drugi to wątek homoseksualistów, napisany bez nachalności i wulgarności, dopatrzyłam się nawet nieco humorystycznego podejścia do tego zagadnienia, ale bez cech prześmiewczych. Trzeci to wątek osób chorych na zespół Downa i sposób ich niesprawiedliwego traktowania w tamtych czasach, a bywa, że i w obecnych. Ten wątek został napisany w sposób, który pokazuje, że społeczeństwo lubi się szufladkować według chorób, cech zewnętrznych, upodobań. Wątek Jontka uczy nas tolerancji i zrozumienia oraz tego, że słabszych należy wspierać, a nie traktować gorzej i wykorzystywać.

W powieści podobały mi się również gwarowe wtrącenia, które w ogóle mnie nie raziły i były w pełni zrozumiałe, być może ze względu na pewne podobieństwa z gwarą śląską. To ubarwiało historię, ale też dodawało wiarygodności miejscu, w którym akcja się rozgrywała, gdyż jak napisałam wcześniej, to właśnie Zakopane jest najmocniejszą stroną tej powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-08
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Ewa Salwin, Grzegorz Kalinowski
6.9/10

Lato 1937 nie jest łatwe dla Zuzanny Orłowskiej, bo trudno jednocześnie porządkować swoje życie prywatne i zawodowe, zakończyć sprawę rozwodową i otworzyć galerię wzornictwa. Do tego przyjaciółka wzy...

Komentarze
Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach
Ewa Salwin, Grzegorz Kalinowski
6.9/10
Lato 1937 nie jest łatwe dla Zuzanny Orłowskiej, bo trudno jednocześnie porządkować swoje życie prywatne i zawodowe, zakończyć sprawę rozwodową i otworzyć galerię wzornictwa. Do tego przyjaciółka wzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Para znakomitych autorów, Ewa Salwin i Grzegorz Kalinowski, połączyła siły, tworząc kryminał retro. Nie ukrywam, że to właśnie ich nazwiska skłoniły mnie do sięgnięcia po tę książkę. Już od pierwszyc...

@gala26 @gala26

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dobry wieczór Kochani 😊 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki Ewy Salwin oraz Grzegorza Kalinowskiego pt. ,, Wczasowiczka. Śmierć w Tatrach". Książkę tą miałam możliwość przeczyt...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl