Wracamy do świata wyjątkowego. Świata tak bliskiego, a tak odległego. Niby Toruń a jednak Thorn.
Tym razem śledzimy losy Katii nelromantki, która lubuje się w garncarstwie - kto by nie chciał słodkiej urny na swoje prochy? Na pewno nie Kazimierz Kaczmarek, który zażyczył sobie eleganckie naczynie godne jego żony…
Jednak nie to jest główną zagwozdką Katii. Z cmentarza w Thornie zniknęły ciała zm@rłych dzieci, a Matka Ziemia lamentuje cały czas, nie dając nakromantce spokoju. Pojawiają się bardzo silne namowy z wielu stron, żeby dziewczyna się wyprowadziła z Torunia i stała częścią Starszyzny. Do tego pojawia się Adam i oczywiście namiesza w głowie Katii, rozgrzebując jej serce…
Dziewczyna nie może zaznać spokoju, a to dopiero początek.
.
Już czytając pierwsze zdanie wiedziałam, że pokocham tą historię. Katia niesamowicie przypadła mi do gustu i okazała się być TĄ bohaterką! UWIELBIAM JĄ! Jest niesamowicie inteligentna, roztrzepana, bardzo ludzka, pomimo swojej magii i sama chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Tak samo jak pokochałam Witkacego i jego przygody, tak samo jak i nie bardziej zachwycam się Katią. Ma niesamowitą energię, a jej moc jest w odcieniach FIOLETU!
.
Przez książkę się płynie - jedynie brak czasu spowalniał moje zanurzenie się w historię, ale kiedy zaczynałam czytać, ciężko się było oderwać! Raz nawet przejechałam przystanek!!
Zdecydowanie Aneta Jadowska jest jedną z tychc pisarek, po której powieści sięgam w ciemno. Nie tylko jej osobowość jest wyjątkowa, to styl pisania, tworzenie fabuł i kreacje bohaterów zabierają mnie w najbardziej komfortowe rejony w mojej głowie i duszy. Nie potrafię wytłumaczyć tego jak bardzo dobrze autorka włada moimi emocjami.
.
„Katia.Cmentarne love story” nie tylko intryguje tytułem, ale i piękną okładką i ilustracjami @babinskamagdalena - czyli jednej z najlepszych ilustratorek 💕☀️
Opowieść jest podróżą przez cmentarze, spotkaniem z bóstwami, błyskotliwym humorem i zgnilizną w kolorze fioletu.
.
Jestem pewna, że jeszcze nie raz usłyszycie ode mnie o tej powieści, bo skradła moje serce! Jest to uczta dla czytelnika. Nie wiem z kim @jadowska4sure podpisała pakt, ale dla mnie pisze diabelsko dobrze. I potrzebowałam historii Kati, bo jest zdecydowanie czymś innym. Odnajdujemy normalność, w czymś co z pozoru wydaje się być nienormalne. Zdecydowanie Katia to ta jedyna! Chętnie przeżyłabym z nią swoje cmentarne love story!🤭🫶🏼