Zaklinacz deszczu recenzja

" Zaklinacz deszczu " to opowieść o młodym, ambitnym prawniku, który próbuje zaistnieć w swojej branży. Nie jest to proste, gdyż miasto " zalane " jest adwokatami. Podejmuje się każdej pracy, ale to wszystko nie przynosi mu oczekiwanej satysfakcji i jest na " krótką metę ".

W okresie studenckim udzielał, nieodpłatnie, porad seniorom. Z tego okresu pozostały nierozwiązane dwie sprawy. Były one, dla niego, tak ważne, że postanowił zająć się nimi po zdaniu wszystkich egzaminów, jako prawomocny adwokat. Jednak dla świeżo upieczonego absolwenta prawa, który dodatkowo nie ma zatrudnienia w żadnej kancelarii, nie jest to proste. Dla Rudego nie ma rzeczy niemożliwych. Wraz z kolegą zakładają własną praktykę i pozywają wielką firmę ubezpieczeniową. Oskarżają ją o działanie na niekorzyść klienta i niedopełnienie zobowiązań związanych z finansowaniem leczenia chorego na białaczkę mężczyzny.

John Grisham zasłynął pisząc thrillery prawnicze. Czytelnicy uwielbiają jego książki za styl, formę, rzetelność i niespieszne rozwijanie się fabuły. Niestety ta ostatnia cecha jest jednocześnie zaletą, jak i wadą. Kto z nas nie lubi szybkiej, wartkiej akcji ? Jednak powieści autora są konsekwentne i zawsze takie same. Trudno, zresztą, oczekiwać po książce, w której większa część akcji toczy się na salach sądowych, jakiegoś zawrotnego tempa.

Lektura jest, zdecydowanie, przeznaczona dla fanów sądowych dramatów. Tu obok głównej fabuły, toczy się kilka pobocznych wątków, które wpisują się w temat. Historia opowiedziana przez autora jest ciekawa i wzruszająca. Bohaterowie wyraziści, młodzi z aspiracjami, ale i z problemami, jak w prawdziwym życiu.

Po przeczytaniu tej powieści nie czuję się rozczarowana, choć muszę przyznać, że czasami dłużyły mi się chwile spędzone z tą lekturą. Książki Grishama takie właśnie są i albo to akceptuję, albo nie sięgam po nie. Fabuła, choć nienowatorska to czyta się ją lekko i wciąga w wir opowieści. Wielowątkowość, przy tak dużych gabarytach jest ogromną zaletą.
Zakończenie dziwne, ale akceptuję.

Obok tych zachwytów powieść ma pewne wady, a mianowicie łatwość, z jaką radzi sobie początkujący adwokat i bezradność obrońcy. Więcej nie napiszę, aby nie zdradzić najważniejszych faktów.

Lektura godna polecenia, ale nie dla czytelników, którzy szukają szybkiej akcji i innowacyjnego tematu.