Zakłamani recenzja

Tytuł : "Zakłamani"
Autor : Joanna Dulewicz
Wydawnictwo : Czwarta Strona
O książce : Od śmierci przyrodniej siostry księdza Wojciecha Pająka minął rok. Nie wierzy on w teorię samobójstwa, za które został uznany jej wypadek. Niespodziewanie na cmentarzu pojawia się jego znajoma z dzieciństwa, Eryka Małek, obecnie Olbracht. Gdy udają się na plebanię kobieta opowiada mu o swojej aktualnej sytuacji życiowej. O tym, że jej mąż zniknął, nie wiadomo co się z nim stało, jakby wyparował. O tym, że prawnik przypisał ją do dokumentów męża i teraz ona musi się zmagać z problemami jakie toczą się w prywatnym szpitalu, ponieważ jest reprezentantką jego interesów. Jednak to co zastają pod domem kobiety jest dopiero szokujące. Otóż przed jej posesją zebrały się radiowozy policyjne, ponieważ została potrącona kobieta, jednak dowody wskazują, iż ona nie żyła już wcześniej. Tożsamość kobiety szybko zostaje odkryta. Odkryte zostaje także pewne powiązanie ze szpitalem, w którym była leczona kobieta.
Ksiądz Pająk prowadzi swoje małe śledztwo w sprawie śmierci przyrodniej siostry. Natomiast sprawą znalezionej kobiety zajmuje się siostrzeniec jego przyjaciela - Patryk, który był kiedyś uczniem Eryki (gdyż ta, zanim przejęła obowiązki męża w szpitalu, była polonistką w szkole).
..
W książce zostało przedstawione sporo wątków, które w pewien sposób się ze sobą łączyły, jednak wprowadzały też trochę zamieszania w postrzeganiu sytuacji. No i dziwiła mnie, ciągle "zamknięta postawa" księdza Pająka. Wielokrotnie spotkałam się z takim opisem w książce, co wydało mi się dziwne, bo bądź co bądź, jednak w książkach księża albo byli przedstawiani jako osoby pomocne, otwarte na każdego (każdą owieczkę) potrzebującego wsparcia, albo jako ktoś wyrządzający krzywdę dzieciom. A tutaj ksiądz był zamknięty, uprzedzony do niektórych osób, ze względu na wcześniejsze znajomości, mimo tego kontaktował się z tymi osobami i nie mówił im wprost co o nich myśli. Początkowo też nie rozumiałam wątku wikarego, bo nie wydawał się wnosić niczego sensownego do całej przedstawionej sytuacji. Jednak przeczytawszy zakończenie bardzo dużo się wyjaśniło, aczkolwiek zamknęłam książkę z pewnym niedosytem. Owszem, wszystko to nabrało trochę sensu, ale było to w dalszym ciągu dziwne i szokujące dla mnie. I tak sama nie wiem jak to rozumieć. Czy ma być kolejna część?
.
Moja ocena to 6⭐/10, ale to wszystko przez ten niedosyt i tak jakby nie dokończony wątek z Patrykiem i Eryką jak dla mnie.
....