Gra recenzja

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sary Antczak i zdecydowanie zaliczam je do jak najbardziej udanych. Już po przeczytaniu opisu książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Szóstka nieznajomych osób grająca w podchody w lesie? Brzmi jak materiał na oklepany horror, a musicie wiedzieć, że takie uwielbiam, więc bez mrugnięcia okiem sięgnęłam po tą pozycję. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że z tanim horrorem nie ma to nic wspólnego!

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak autorka wykreowała postaci. Każda z nich ma swoją historię i świetnie przygotowany zarys psychologiczny. Na początku poznajemy szóstkę obcych sobie osób: Wiktorię, Marikę, Lanę, Tymona, Daniela i Aleksa. Każdy z nich ma swój powód, jakąś mroczną tajemnicę, przez którą znalazł się w tym lesie. Niektórzy kogoś szukają, inni szukają zemsty, a dla niektórych jest to sposób odpokutowania swoich grzechów. Początkowo poznajemy historię każdego z bohaterów, wiemy w jakim celu tu przyszli i jakie wydarzenia z przeszłości ukształtowały ich osobowość.

Akcję rozgrywającą się na stronach tej książki poznajemy z perspektywy wszystkich bohaterów. Na początku miałam obawy co do tego, czy połapię się w tym co, kto, gdzie i jak. Natomiast autorka tak świetnie stworzyła postaci i poprowadziła fabułę, że wieloosobowa narracja sprawdziła się w tym przypadku świetnie.

Prolog - zaledwie trzy strony, a już nie można było się oderwać. Akcja utrzymuje stałe tempo, przez co naprawdę trudno odłożyć książkę na bok. Jest to dla mnie zdecydowanie plus, bo takie książki (czytane po nocach) pamiętam najdłużej i chętnie do nich wracam i je polecam.

Końcówka absolutnie mnie zaskoczyła. Jako prawdziwa fanka kryminałów, thrillerów i wszystkich gatunków mrocznych i zagadkowych chciałabym powiedzieć, że spodziewałam się jak zakończy się akcja książki, natomiast jestem zszokowana i ani przez chwilą takie rozwiązanie nie przyszło mi do głowy. Uważam, że "Gra" jest świetnym materiałem na film i z pewnością będzie to film trzymający w napięciu od pierwszej sekundy aż do napisów końcowych.