Po książkę sięgnęłam z ciekawości. Zaintrygował mnie zarówno tytuł, jak i autorka wspomnień. Córka znanego pisarza, ale przede wszystkim tłumacza doskonałego. Maciej Słomczyński jako pierwszy przetłumaczył wszystkie wszystkie dramaty i sonety Szekspira, "Ulissesa" Jamesa Joyce'a, "Alicję w krainie Czarów" Carrolla, "Raj utracony" Miltona, "Podróże Guliwera" Swifta.
Chciałam odpowiedzieć sobie na pytania: "Jakim był człowiekiem? Jak kochał? Jak wychowywał swoje dzieci, a przede wszystkim skąd miał czas żeby dokonać tak wiele na literackim polu?"
Czy wspomnienia córki dały odpowiedzi na moje pytania? I tak, i nie.
Bardzo dobrze czyta się początek tej książki: opisy rodowodu, losy wojenne i pierwsze lata po II wojnie światowej Słomczyńskiego.
Im dalej we wspomnieniach, tym gorzej. Moim zdaniem - za dużo cytowań, głównie korespondencji pisarza, a za mało obserwacji, których się spodziewałam w rodzinnych wspomnieniach. Nie dowiedziałam się, m.in. jak pracował? kiedy miał czas na rozmowy z dziećmi? jak wygląd dzień powszedni osoby, w której życiu zawsze na pierwszym miejscu była praca.
Szkoda. Myślę, że ze wspomnień, anegdot i obserwacji córki, która miała 32 lata gdy zmarł ojciec-pisarz wyłoniłby się jeszcze ciekawszy, bardziej intrygujący człowiek niż przedstawiają zachowane listy, wspomnienia osób trzecich czy doniesienia prasowe. Sam wątek miłości i trzech ślubów jest także intrygujący. Dorastanie w cieniu i wielkiej tęsknocie za sławnym ojcem, który przez całe życie nie podjął próby zbliżenia się do syna, a ojcem tym był sam reżyser King-Konga - Merian C. Cooper.
Fascynujący jest fakt, jak wielką spuściznę pozostawił po sobie Maciej Słomczyński. Jak wiele, nieodkrytych przez córkę, informacji spoczywa w rodzinnym archiwum. Pisarz gromadził w nim wszelkie recenzje, korespondencję, wycinki prasowe, plakaty, itp. Myślę, że dla badaczy literatury jest to źródło bezcenne.
Z wielkim zaciekawieniem sięgnę teraz po biograficzne opowiadania pisarza pt. : ”Drugi brzeg”, dopełniające obraz człowieka, któremu los dał do przeżycia tak wiele. Inaczej też przemawiać będzie Joe Alex w swoich kryminałach.
Moim zdaniem, warto sięgnąć po tę książkę. Mimo wszystko. Jest w niej zawarty duży kawałek życia pisarza, ale i zwierciadło społeczeństwo polskiego. Pokazanego z wielu, niezwykle intrygujących perspektyw. Nie tylko literackich.
Czyta się wyśmienicie. A dwie gwiazdki zabieram za brak ... codzienności.
Szkoda…