"3 autorki o bardzo różnych charakterach stworzyło kobiecą antologię, którą łączy jeden motyw… ZABAWKI. Misie, lalki, pozytywki, puzderka a nawet gadżety dla dorosłych mogą być świadkami przerażających historii, opowiedzianych w tej niezwykłej książce, będącej wynikiem projektu #grozajestkobietą, zapoczątkowanego przez portal Grozownia.
Pamiętajcie, że zabawkami możemy się bawić, ale też nimi stać w rękach innych, najczęściej złych sił".
Koło takiej zapowiedzi nie dało się przejść obojętnie! Tytuł przyciąga a sama formuła opowiadań, co tu dużo mówić - w ostatnim czasie bardzo przypadła mi do gustu. :)
Muszę jednak stwierdzić, że wcześniej ze zbiorami opowiadań zazwyczaj miałam problem. Tutaj absolutnie go nie mam. Z jednej prostej przyczyny - kompletnie nie jestem w stanie wskazać, które opowiadanie jest najlepsze, a które czytało się najtrudniej. Nie ma takiej opcji. To zbiór, w którym KAŻDE jedno opowiadanie jest nie tylko wyjątkowe, jak wyjątkowa jest pisząca je Autorka, ale i każde na swój sposób mnie zachwyciło. I przeraziło. Momentami do szpiku kości.
Trzynaście opowiadań. Przypadek? Nie sądzę... ale nagle zaczęły mnie przerażać zabawki... Opowiadania te są mocnym punktem w tym gatunku i powinny znaleźć się w bibliotece każdego czytelnika, który uwielbia się bać.
Głównymi bohaterami w każdym z opowiadaniu są zabawki, lalki, misie itp. Każda zabawka w ręku człowieka/dziecka może być, kim chcemy, ale co jeśli to my stajemy się, kimś/czymś, na co One mają ochotę??!!!
Opowiadaniem, które najbardziej przypadło mi do gustu i które wywarło na mnie największe wrażenie jest "Chodź ze mną" - Agnieszki Kwiatkowskiej. Nie wiem, czy to ze względu na to, że jestem w kręgu osób związanych właśnie z przedszkolem, czy po prostu zapadło w moją pamięć z bardzo dużym natężeniem. Jedno jest pewne - jak dla mnie zdecydowanie wybija się ono w pierwszy szereg!
Akcja tej opowieści ma miejsce na północy Włoch, gdzie w jednym z przedszkoli dochodzi do grupowego zniknięcia dzieci. Jedyne co zostaje po wychowankach, to pluszowe zabawki, na dodatek z całą pewnością nie należące do zaginionych. Zarządzająca placówką Claudia musi zagłębić się w tajemnice z przeszłości żeby dotrzeć do prawdy. Na szczególną uwagę zasługują sceny zaginięć. Świetnie wykreowany klimat narastającej psychozy wobec nieznanego zagrożenia, które może uderzyć z każdej strony. Do tego bardzo dobra końcówka.
Książka zdecydowanie nie zawiera ckliwych opowiadań, przyjemnych, do snu... Nic z tych rzeczy! Są one faktycznie intrygujące, przeszywające i budzące dreszczyk emocji. Fabuły zdradzać nie będę, mogę jednak z zupełną pewnością powiedzieć, że książka zainteresuje każdego. Nie tylko kobiety... ;) Jest w nich coś niezwykłego, co sprawia, że szybciej zaczynam nam bić serce...
Naprawdę autorki wykonały kawał dobrej roboty. Można tylko i wyłącznie chylić czoła! :) Każda z tych Kobiet przedstawia inną, intrygującą historię.
Każda z Nich to odosobniony przypadek - wyjątkowy przede wszystkim! Każda z Autorek jest też warta wyróżnienia. Kobiety naprawdę zrobiły mi dzień!
Zdecydowanie zachęcam każdą osobę do sięgnięcia po „Zabawki”, gdyż w innym przypadku grozi brak zastrzyku adrenaliny. A ten zastrzyk jest jedynym właściwym, który warto zaaplikować!
Muszę przyznać, że Magdalena Paluch miała doskonały pomysł na stworzenie antologii, która powinna być lekturą obowiązkową miłośników grozy, czytelników, którzy lubią się bać. Strach pomyśleć, co by było, gdyby tej książki nie było! :)
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.