Za żywopłotem recenzja

Za żywopłotem

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2023-02-09
Skomentuj
6 Polubień
„Za żywopłotem” to książka, która swoją premierę będzie miała już 15 lutego, czyli w przyszłym tygodniu. Miałam to szczęście, że przyjechała do mnie już nieco wcześniej i dzięki temu mogę Wam o niej opowiedzieć jeszcze przed oficjalną premierą, a co za tym idzie być może podpowiedzieć czy warto przeczytać.

Wydawnictwo Muza jeśli o kryminały chodzi, to dla mnie w zasadzie pewniak. Choć w przypadku niektórych autorów, jak np. Katarzyny Bondy, mamy mieszane relacje i nie każda jej powieść przypada mi do gustu, tak w zasadzie zdecydowanie wybierają skrupulatnie to, co chcą wydać. A przynajmniej tak było do tej pory 😉 Czy w takim razie „Za żywopłotem” jest warta uwagi?

Zacznijmy od tego o czym ta książka jest. A jest to debiut, co dla mnie ważne, bo z zasady uwielbiam brać je w ciemno i pozwalać się zaskoczyć, wpaść w zachwyt lub wręcz przeciwnie, stwierdzić, że to nie jest to.

Tym razem temat jest bardzo ciekawy. Maria Biernacka-Drabik wzięła na tapetę skazańców. A w zasadzie to jednego z tych, którzy twierdzą, że siedzą za niewinność. Tylko czy nie każdy tak mówi? Według mnie nie. Część z nich otwarcie przyznaje się do tego, co zrobiło. Ale autorka przedstawia nam głównego bohatera, Miłosza jako osobę, która twierdzi, że jest niewinna. Został oskarżony o zabicie przyjaciela. Usilnie twierdzi, że ma zamiar znaleźć właściwego mordercę i uczynić mu samosąd… Kiedy już dochodzi do tego, że jest na wolności i zaczyna prowadzić swoje własne śledztwo, to nagle okazuje się, że patrząc na wydarzenia z przeszłości, wcale nie wygląda na niewinnego.

Autorka wzięła sobie na warsztat bardzo ciekawy temat i jednocześnie próbujemy rozwiązać zagadkę morderstwa i słuszności skazania człowieka na pobyt w więzieniu. Spodziewałam się, że będzie to powieść obszerniejsza, a tutaj dostałam nieco ponad trzysta stron. Z jednej strony to dobrze, bo nie ma lania wody, a z drugiej… cóż, czasami dobrze jest się zagłębić w lekturę na dłużej.

Część osób powie, że to kryminał, ale jak mam być szczera, to według mnie jest to thriller. Taki typowy, wypełniany niepokojem, mroczny, a zahaczający o prywatne śledztwo, które też nomen omen dla mnie nie jest typowym dla kryminału.

Główny bohater, Miłosz, to człowiek zawzięty, dążący do celu i choć mogłoby się wydawać, że niemal po trupach, to tak nie do końca. Był współwłaścicielem firmy, inżynierem i wszystko się mu układało do momentu aż został wsadzony do więzienia i wszystko się posypało. Ma też pretensje do policjantów, którym mogło być bardzo na rękę zamknięcie jego firmy…

Jak już wspominałam, jest to debiut. Bardzo udany, jak mam być szczera. Mam nadzieję, że autorka będzie się dalej rozwijać pisarsko i stworzy kolejne opowieści powodujące, że zastanawiamy się nad słusznością decyzji pewnych organów ścigania. Ten temat mogłaby śmiało rozwinąć i wskazać wiele innych problemów, a całość ubrać w dobrze skrojoną fabułę.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-15
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za żywopłotem
Za żywopłotem
Maria Biernacka-Drabik
7.6/10

Każdy skazany twierdzi, że siedzi za niewinność. A jeśli rzeczywiście spędził w więzieniu długie lata za czyn, którego nie popełnił? Jak daleko się posunie, by po wyjściu na wolność schwytać prawdziw...

Komentarze
Za żywopłotem
Za żywopłotem
Maria Biernacka-Drabik
7.6/10
Każdy skazany twierdzi, że siedzi za niewinność. A jeśli rzeczywiście spędził w więzieniu długie lata za czyn, którego nie popełnił? Jak daleko się posunie, by po wyjściu na wolność schwytać prawdziw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Maria Biernacka-Drabik w swojej debiutanckiej powieści "Za żywopłotem" zabiera nas w niesamowitą podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, kryminalne intrygi i niezwykłe przeżycia głównego bo...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Czy można umrzeć za życia? Żyć, zdawałoby się pełną piersią, będąc zdrowym na ciele i umyśle jednak będą pozbawionym wszystkiego, co dotąd było na wyciągnięcie ręki? Historia Miłosza dowodzi, że tak....

@grazyna.podbudzka @grazyna.podbudzka

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Mike Omer potrafi skonstruować świetny kryminał, a także thriller. Ma na swoim koncie wydane serie, które podbiły serca czytelnik ów, w tym także moje. Dlatego, gdy tylk...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl