Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy recenzja

Za co tak naprawdę kochamy fantastykę

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Lorian ·2 minuty
2022-07-02
1 komentarz
8 Polubień
Są książki, które sprawiają, że praktycznie bez udziału świadomości, powraca nastrój waszej pierwszej sesji RPG. Dreszczyk emocji, podczas pierwszego rzutu kostką, duma z pierwszego bohatera, pierwszy raz, kiedy zdecydowaliście się stworzyć zabijakę o pięściach jak bochny chleba, albo elfickiego maga, który macie nadzieję, szybko wejdzie na szczyt magicznych możliwości i skosi zaklęciem stu wrogów na raz.

Właśnie tak czułam się po przeczytaniu pierwszego rozdziału "Goratha". Niczym nieskrępowaną radość z bycia w środku przygody, której przebieg może nie zależy od nas, jak w rasowym RPG, ale sprawia taką samą przyjemność.

Mamy tu wszystko, co czyni fantasy najbardziej magicznym gatunkiem - niezwykle plastycznie napisane walki, ciekawe, rozbudowane postacie, rasy typowe dla klasycznej odmiany fantastyki (krasnoludy, orkowie i elfy, przez obecność których łza zakręciła mi się w oku), politykę (ale zdecydowanie jej mniej nużącą odmianę, polegającą na energicznym knuciu przeciwko sobie) i... silne kobiety, które skradły moje serce niczym zawodowy rzezimieszek.

Silne i bezwzględne postacie żeńskie to wielki plus "Goratha". Nie mają traum przeszłości, nie tworzą wokół siebie niedostępnej aury mrocznych emocji, w większości przypadków nie są przykładem "od zera do bohatera" - bardzo częsty motyw w książkach fantasy. Te babki są twarde jak skała, przeżują, wyplują (a także pomęczą w brutalny i bolesny sposób). Mamy tutaj zresztą pełne spektrum bitnych i potężnych kobiet - od władczyń, przez okrutne i sadystyczne zabójczynie, po pewne siebie i zadziorne ex-złodziejki.

Książka jest wypełniona walkami, które opisane w barwny sposób, pozwalają czytelnikowi łatwo śledzić pokaz umiejętności Goratha. Gorath zaś to niezwykle intrygująca postać. Nie wiemy o nim tak naprawdę zbyt wiele (mam nadzieję, że autor uchyli rąbka tajemnicy w kolejnym tomie), jednak posiada ciekawą, skrytą osobowość, a także niezwykłe jak na zabijakę podejście do przemocy i zabijania. Dodam, że sposób, w jaki widzimy Goratha oczami innych postaci, potrafi przyprawić o pozytywne ciarki.

O świecie wiemy jednocześnie dużo i mało. Mamy dokładny wgląd w miejsca, w których dzieje się akcja, mamy szansę poznać rasy, tawerny, a także przejść się ulicami miast, które zostały ukazane w bardzo sugestywny sposób. Jednak całość świata odrobinę rozmywa się, malejąc do miejsca akcji. Z chęcią dowiedziałabym się więcej o obyczajach i innych krainach. I jestem prawie pewna, że autor nie zawiedzie pisząc kolejne części i pokaże - wraz z przeszłością Goratha - trochę więcej. Szczególnie ciekawi mnie tajemnicza zamorska kraina, o której już wiemy, że handluje przyprawami i tkaninami, a także, że ściśle pilnuje dostępu do swoich statków.

I teraz najważniejsze. Książka jest uwarzona niczym magiczny eliksir. Przez akcję się płynie, niczym przez wezbraną rzekę, która miota nami, nie dając szansy na wytchnienie. Nie uwierzyłabym, że jest to debiut, gdybym nie wiedziała wcześniej. Styl Janusza Stankiewicza jest niewiarygodnie barwny, lekki i jest w nim ten tajemny pierwiastek, który sprawia, że powieść zaczyna się jednego dnia, a następnego kończy.

I tak jak mówi bardzo trafny opis na okładce: "Wystarczy, że dasz tej książce szansę, a już po pierwszych stronach przypomnisz sobie, za co tak naprawdę kochasz fantastykę". "Uderz pierwszy. Gorath" to potrawa o wielu smakowitych składnikach, wśród których wiodą prym wyobraźnia autora, krwista i mięsista fabuła, ale także chęć czytelnika, by podjąć przygodę.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-02
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
Janusz Stankiewicz
8.1/10
Cykl: Gorath, tom 1

(Wydanie: I, Wydawnictwo Alegoria, Warszawa, 2022) "Gorath: Uderz pierwszy" - Gorath, ukrywający się przed prawem zabijaka i awanturnik, wpada w ręce władz i dostaje propozycję nie do odrzucenia. Ma...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Nie czytam fantastyki (prawie) ani nie gram w gry - ale recenzja fajna. :)
× 1
@Lorian
@Lorian · ponad 2 lata temu
Dzięki :) Ja znów nie czytam innej literatury (prawie) - dopełniamy się ^^
× 1
Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
Gorath: Tom 1. Uderz pierwszy
Janusz Stankiewicz
8.1/10
Cykl: Gorath, tom 1
(Wydanie: I, Wydawnictwo Alegoria, Warszawa, 2022) "Gorath: Uderz pierwszy" - Gorath, ukrywający się przed prawem zabijaka i awanturnik, wpada w ręce władz i dostaje propozycję nie do odrzucenia. Ma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja w ramach BT z Gorath "Widział każdy ich ruch i gest, każdy grymas twarzy: strach w oczach włócznika, ponurą determinację najstarszego z orków, strzelające na boki, jakby szukające drogi uci...

@Monika_2 @Monika_2

Hej Czy podgatunek fantasy o nieustraszonym wojowniku ma jakąś nazwę? Ja takowej nie znam, ale jeśli jej nie ma, uważam, że powinna powstać, skoro nawet romantasy zyskało nazwę... Dziś przychodzę z r...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl