Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
" Rzekł Kain do Abla, brata swego: «Chodźmy na pole». A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go." (Księga Rodzaju, 4,8)
Książka Agi Pawlikowskiej jest straszna. Nie w sensie, że zła, ale po prostu straszna. Już w Biblii odnajdziemy fragmenty w których rodzeństwo nie pała do siebie miłością, mało tego posuwa się do takich czynów, że dreszcz po plecach przechodzi. I z podobną sytuacją spotykamy się w powieści, debiucie pani Agi.
Set ma starszą siostrę Biankę, mamę i tatę, który od siedmiu lat leży w śpiączce. Sytuacja nie jest łatwa, Bianka za wypadek i stan ojca obwinia brata. Relacja między nimi łagodnie rzecz ujmując jest zła. Siostra upokarza brata, a Set mając dość jej zachowania, postanawia odpłacić jej pięknym za nadobne. Wraz z kolegą Harrym zakłada w internecie akcję #niezwalajwinynablond i zamierza publikować w siecie filmiki z zemst przeprowadzanych na siostrze. Namawia też swoich obserwujących by przyłączyli się do tej akcji i mścili się na tych, którzy im dokuczali czy dokuczają. Splot wydarzeń, mówiąc dokładniej, tych zemst doprowadza do tragedii. Czy rodzeństwo się dogada, czy po burzy wyjdzie jeszcze słońce ? Tego dowiesz się z książki.
Nie zwalaj winy na blond porusza wiele ważnych i współczesnych, na topie tematów. Mianowicie prześladowanie w internecie, nękanie, bullying, w ogóle wpływ jaki social media, internet ma na dzieci, młodzież, radzenie sobie z trudną sytuacją rodzinną, depresja czy też przemoc wśród młodych ludzi, a także używki w życiu młodzieży. Szczerze, czytając o bohaterach tej książki byłam przerażona. Naprawdę młodzież aż tak się zmieniła, że alkohol, papierosy, seks w wieku 15 lat to sprawy na porządku dziennym? Może jestem stara bądź naiwna, ale jeśli mam czytać o młodzieży to wolę powieści Rafała Kosika bądź Artura Pacuły.
Autorka zastosowała ciekawy zabieg w powieści dzieląc ją na pięć części odpowiadających etapom wychodzenia z żałoby, w przypadku Seta i Bianki, i ich matki, chodzi o pogodzenie się ze stanem ojca i tym, że być może nigdy nie wybudzi się ze śpiączki. Ciekawym dodatkiem są mini scenariusze przed każdym rozdziałem nawiązujące do znanych filmów czy seriali jak i do obecnej sytuacji bohaterów książki.
Co do bohaterów najwięcej dowiadujemy się o Secie, który jest narratorem i którego było mi momentami żal, a czasami wkurzał mnie swoim postępowaniem. Powinien być mądrzejszy od siostry, wiedzieć, że zemsta to żadne rozwiązanie, i że mszcząc się najbardziej ranimy siebie samych, o czym ostatecznie Set i Bianka przekonują się na własnej skórze. Pozytywną i zakręconą postacią jest tu na pewno Harry, a osobą, która tonuje szaleństwa Seta i Harry'ego jest Ela. O Biance dowiadujemy się niewiele, fajnie jakby w drugim tomie może ona byłaby narratorem, wtedy by ta wiedza o rodzeństwie się wyrównała. O psychopatycznych znajomych Bianki nie chcę nawet wspominać, bo ten wątek zahacza o kryminał i to taki z dreszczykiem.
Nie zwalaj winy na blond to powieść skierowana do osób młodych, ale myślę tak 15 +, bo dużo tu przekleństw, przemocy i agresji. Ja mam 29, a ta książka mnie przeraziła. Skusiłam się na nią przez okładkę i opis, myślałam, że to będzie miła, sympatyczna młodzieżówka w tonacji komedii, a dostałam zupełnie coś innego. Nie powiem, że jestem zawiedziona, ale ładunek emocjonalny jaki niesie ta książka po prostu przytłacza i teraz naprawdę potrzebuje komedii, bo tyle złych emocji, energii rozwala emocjonalnie czytelnika.
Czy polecam? Sama nie wiem, może młodzi ludzie bardziej odnajdą się w tej powieści, bo i styl jakim napisana jest książka jak dla mnie był za bardzo młodzieżowy, a może współczesnej młodzieży przypadnie do gustu i polubią debiut autorki. Ja nie jestem ani na tak, ani przeciw. Cieszę się, że dałam szansę kolejnemu debiutowi i myślę, że z samej ciekawości sięgnę po tom drugi, jeśli taki pojawi się w niedalekiej przyszłości, autorka bowiem zostawiła dużo otwartych wątków i jestem ciekawa jak je tam poprowadzi dalej.
Ps. Autorka ma ode mnie wielkie serce za nawiązania do JD ❤ Tej, jak Set uwielbiam tego aktora 😁 😉
Za egzemplarz do recenzji dziękuję nakanapie.pl i wydawnictwu Szelest.