Z popiołów recenzja

Czy tego chcemy czy nie, nasza codzienność często obfituje w trudne doświadczenia, niejednokrotnie pozostawiając w człowieku ślady traum - nigdy niegojących się otwartych ran. Wiele osób, których dotykają życiowe dramaty, jest niezdolna do normalnego życia bez pomocy psychologa, terapii, często również farmakologii. Są też takie silne osobowości, które z czasem potrafią zwalczać wewnętrzny ból i blokady po swojemu i pomału "wychodzić na prostą", powstawać jak Feniks z popiołów. Tak jest właśnie w przypadku głównej bohaterki powieści "Z popiołów", Sary. W przeszłości studentka doświadczyła ogromnej krzywdy od osoby, która miała być tą najbliższą. Aby poradzić sobie z życiem, ukrywa głęboko bolesny sekret i wytycza sobie ścisłe granice oraz reguły. Dziewczyna trzyma się sztywno tych ram w każdym aspekcie życia towarzyskiego. Nie wpuszcza do swojego świata nawet bliskiej przyjaciółki i lokatorki w jednym - Kaśki, a o relacji romantycznej nie ma w ogóle mowy.
Wiele zmienia się dzięki zupełnemu przypadkowi. Świat zamkniętej w sobie Sary zostaje wywrócony o 180 stopni za sprawą kelnera Michała, który ratuje ją z opresji niczym bohater. Od tego momentu dosyć często mają okazję rozmowy, a co za tym idzie do poznawania się nawzajem.
Jak dużo łączy tych dwoje? Co połączy ich jeszcze mocniej? Jak potoczy się życie tej pary? Wszystko zawiera się w powieści Martyny Senator pod tytułem "Z popiołów". Książkę spokojnie można przeczytać w kilka wieczorów. Pomimo tego, iż fabuła jest trochę przewidywalna i można powiedzieć, że to lekki romans, muszę przyznać, że powieść ma jednak coś w sobie. Jej treść zmusiła mnie do pewnych refleksji, ponieważ są tu poruszane tematy trudne i ważne. Poznając główną bohaterkę oraz jej życie, rozmyślałam nad tym, jakie spustoszenie w człowieku sieje doświadczenie zła od drugiego człowieka, jak łatwo jest krzywdzić, a jak dużo wysiłku potrzeba, aby się pozbierać po skrzywdzeniu... "Z popiołów" to pierwsza część serii "Z miłości", wciągnęła mnie, zatem jestem bardzo ciekawa, jak prezentują się kolejne części.