Gozo. Radosna siostra Malty recenzja

Z miłości do wyspy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2023-10-09
2 komentarze
28 Polubień
Zacząłem czytać książkę Kalwasa w czasie krótkiej wyprawy na Maltę, skończyłem po jej zakończeniu. Ciekawy jest życiorys autora, był jednym ze scenarzystów serialu 'Kiepscy', przeszedł w pewnym momencie na islam, zamieszkał w Egipcie, o którym napisał kilka ciekawych książek, potem musiał stamtąd wyjechać, bo władze egipskie patrzyły się na niego koso. Osiedlił się wtedy wraz z rodziną właśnie na Gozo, drugiej co do wielkości wyspy na Malcie.

Ta książka jest hołdem dla Gozo, subiektywnym przewodnikiem pełnym prywatnych wtrętów Kalwasa, który pisze: „Traktuję Gozo bardzo poważnie jako moją nową ojczyznę, a nawet więcej: jako mój nowy dom, starałem się więc włożyć w tę opowieść całe serce.” W efekcie dostajemy taki miszmasz, z jednej strony szczegółowe objaśnienia, co należy zobaczyć, polecenia najlepszych knajp i hoteli. Z drugiej strony mamy wiele rozważań o historii i teraźniejszości Gozo i Malty. I jeszcze trochę przepisów na lokalne potrawy, czasami zmodyfikowanych przez Kalwasa, twierdzi on, że są proste, mam inne zdanie...

Trzeba powiedzieć, że Gozo jest mała: „Wyspa ma 15 kilometrów długości w najdłuższym miejscu i 7 szerokości”. Autor ją przemierza na piechotę, bo uwielbia spacerować i zachęca do tego czytelników. No cóż, w czasie swojej wyprawy na Maltę spędziłem na Gozo pół dnia i niezbyt mnie urzekła: sucho tam, gorąco, piaszczyście, mało zieleni, tylko plaże są fajne; spacer w takim upale mało jest ciekawy. Niemniej takie naskórkowe obserwacje mogą być bardzo mylące...

Bardzo ciekawe są opowieści Kalwasa o historii i teraźniejszości Malty pisze na przykład, że głównym budulcem na wyspach jest żółty piaskowiec: „cała historia Malty jest wyryta w żółtym kamieniu. To najstarszy w Europie sposób budowania, uznany przez UNESCO za część dziedzictwa ludzkości.” Takich ciekawostek znajdziemy w książce więcej.

Nie ukrywa Kalwas ciemnych stron Malty: narodową pasją jest polowanie na ptaki, których corocznie zabija się setki tysięcy. W efekcie na wyspach nie ma żadnych ptaków, kompletna cisza, straszne.

Niemniej to pogodna opowieść z życia kraju śródziemnomorskiego, gdzie jest spokojnie, słonecznie, życie toczy się niespiesznie, a ludzie potrafią się cieszyć każdą chwilą.

Bardzo polecam lekturę tej książki jeśli wybieracie się na Maltę, a zwłaszcza na Gozo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-06
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gozo. Radosna siostra Malty
Gozo. Radosna siostra Malty
Piotr Ibrahim Kalwas
7.6/10
Seria: Podróż Nieoczywista

Piotr Ibrahim Kalwas mieszka na malej maltańskiej wyspie Gozo od ponad trzech lat. To obrzeża Unii Europejskiej, między Sycylią a Afryką, specyficzna mieszanka kulturowa łącząca w sobie wpływy włoski...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Czytałam książkę Kalwasa o jego życiu w Aleksandrii. Nie miałam pojęcia, że to już nieaktualne, a tak sobie chwalił...
Co do Gozo, to pewnie wszystko zależy od pory roku. Ja byłam w lutym i mnie urzekła zielenią właśnie, wiosną w pełnym rozkwicie, nie chciało mi się jej opuszczać. Gozo jest nazywana 'zieloną siostrą Malty', chociaż prawie nie ma na niej drzew.
A książkę muszę przeczytać :)

× 5
@almos
@almos · około rok temu
Ja odwiedziłem Gozo we wrześniu i było bardzo sucho, Kalwas pisze że w lutym jest tam zima i wieją silne wiatry...
× 1
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Na moich zdjęciach jest właśnie ich zima. A ile roślin wtedy kwitnie! Może jest wietrznie, ale na plaży odpoczywałam w krótkim rękawku i było ok, generalnie było bardzo słonecznie. Polecam Ci wiosnę, idealna pora na zwiedzanie.

× 4
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Ha! Już to czytałam i sobie kalkulowałam. Ciekawa opcja, ale powyżej 10 dni i tylko w konkretnych lokalizacjach.
× 1
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Eee no ,można by sie zorganizować 😉
× 1
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Kalwas w ogóle i w szczególe interesująco pisze:)
× 2
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Zgadzam się, ale zastanawia mnie jak on się odnalazł na tym Gozo. Z zatłoczonej , zaśmieconej, śmierdzącej Aleksandrii, która jemu ponoć się podobała, a nie sądzę by był tam traktowany jak swój mimo źe konwertyta, znaleźć się na sielskiej, wiejskiej, malutkiej wyspie pełnej świeżego powietrza? Toż to szok, jak bardzo różnią się od siebie te miejsca, że o kulturze nie wspomnę.
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Nie, nie takiej sielskiej. Idylla tylko dla tych, którzy nie widzą tego z czym się tam mierzą, a raczej na co przymykają oczy. Mam na myśli zmasowane wybijanie ptactwa. A ponieważ jest to wyspa przelotowa dla migrujących gatunków to i nie jeden bociek stracił tam żywot.
I choćby dlatego również tam nie narzeka na nudę. Poza tym opuścił poprzednie miejsce zamieszkania, bo obawiał się o bezpieczeństwo swoje i rodziny, więc głębszy wdech nie zaszkodził.

× 3
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Tak, to jest straszne. To samo robią w krajach śródziemnomorskich, że o arabskich nie wspomnę. Mam nadzieję , że ludzie w końcu przejrzą na oczy, bo ptaków jest coraz mniej.
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
Dla mnie to jest niewiarygodne, że mogą istnieć plaże, gdzie nie usłyszymy ptaków. I że większość ludzi przygląda się unicestwianiu natury nie kiwnie palcem, a nawet cieszy się, że np taki ptak nie obsra mu samochodu (to u nas motywuje do wycinania drzew na osiedlu).
× 3
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Ludzie są głupi i krótkowzroczni. Nie dostrzegają delikatnych zależności. U nas powoli coś się zmienia. Nie wiem czy to w związku z ociepleniem klimatu i obniżaniem temperatury miejskiej betonozy, ale sadzi się drzewa, dosadza kwitnące krzewy i byliny, przestają kosić na okrągło te durne trawniki, a jak koszą to zostawiają w parkach łąki dla owadów, torowiska obsadzają rozchodnikami - jest lepiej.
× 3
@Asamitt
@Asamitt · około rok temu
To u nas porażka, bo jest dokładnie na odwrót. Zarówno burmistrz jak i prezes spółdzielni są anty do natury. Prezes przychyla się do wszelkich próśb o wycinkę drzew, osobiście kosi trawniki co 2 tyg. mimo iż cześć z nas protestuje, przeszkadza w trakcie i nawet odwołuje się do reklamy tv. Kretyn twierdzi,że to wytępi kleszcze (tylko czekać, aż uskuteczni wypalanie traw!). Sam mieszka w prywatnym domu i ma cały plac wyłożony kostką, to czego się spodziewać. Betonoza! A my głową w ten mur.
× 2
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
@Asamitt, burmistrz i prezes to nie są stanowiska dożywotnie, trzeba im patrzeć na ręce i protestować, inaczej nawet przez sekundę nie zawahają się przed podjęciem kolejnej absurdalnej decyzji.
W tym tygodniu w 'moim' parku była akcja sadzenia róż, żonkili i tulipanów - pewnie z powodów estetycznych, ale co z tego? W krzakach róż przez cały rok buszują owady, a posadzone wzdłuż dróżek nikomu przecież nie wadzą.
× 2
Gozo. Radosna siostra Malty
Gozo. Radosna siostra Malty
Piotr Ibrahim Kalwas
7.6/10
Seria: Podróż Nieoczywista
Piotr Ibrahim Kalwas mieszka na malej maltańskiej wyspie Gozo od ponad trzech lat. To obrzeża Unii Europejskiej, między Sycylią a Afryką, specyficzna mieszanka kulturowa łącząca w sobie wpływy włoski...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Bohaterem jest uchodźca polityczny, Józef Vadassy, cz...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl