*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński i S-ka*
Książka jest kontynuacją przygód detektywa Zamojskiego. Fabuła skupia się na nowym śledztwie, więc moim zdaniem można ją spokojnie czytać bez znajomości pierwszego tomu, chociaż fabuła luźno nawiązuje do tamtych wydarzeń ale nie mają one wielkiego wpływu na rozwój wydarzeń. Po tym tomie Aleksander Zamojski wpisuje się na listę moich ulubionych detektywów.
W tej książce staramy się rozwiązać zagadkę zaginięcia pięcioosobowej rodziny, która zniknęła nagle piętnaście lat temu. Do detektywa Zamojskiego zgłasza się staruszka, która chce poznać prawdę o losie zaginionych krewnych, tym bardziej, że jest przekonana, że zobaczyła jedno ze swoich zagubionych wnucząt. Detektyw pomimo ciężkiej sytuacji finansowej, ulega swojej ambicji i podejmuje się nowego wyzwania. Wkrótce Tomaszowem wstrząsa wieść o zaginięciu nastolatki, która następnie zostaje znaleziona martwa, w miejscu gdzie lata wcześniej doszło do podobnej zbrodni. Sprawą kieruje znana detektywowi Roma, oboje wyczuwają, ze sprawy mogą się łączyć i po raz kolejny zawiązują współpracę.
Lektura mnie wciągnęła od samego początku. Kryminał ma konstrukcję powieści detektywistycznej, w której krok po kroku odkrywamy kolejne poszlaki, które prowadzą do rozwiązania. Co najlepsze nie rozwiązujemy tylko sprawy zaginięcia rodziny, która pomimo tego, że stanowi główny wątek, z tą sprawą może łączyć się coś jeszcze. Zamojski i Roma starają się rozwiązać także zagadkę śmierci nastolatki, znalezionej niedługo przed zaginięciem rodziny, bo istnieją pewne podejrzenia. Do śledczego duetu dołącza także dziennikarz, który ponownie widzi tutaj możliwość spełnienia własnych ambicji. Dzięki niemu śledztwo posuwa się na przód, oraz przybiera zaskakujący obrót.
Autorka podobnie jak w pierwszym tomie, dawkuje nam informacje, mąci w fabule, nakierowując dochodzenie na różne tory, a podejrzenia na różne osoby, stopniowo buduje napięcie i ujawnia kolejne fakty, które dotąd były nieznane. Razem z bohaterami zbieramy kolejne poszlaki i dochodzimy do wniosków. To co mnie najbardziej satysfakcjonuje w zakończeniach serwowanych przez autorkę to ich złożoność. Wiele elementów można przewidzieć i samemu dojść do rozwiązania głównej zagadki, jednak w te oczywiste rzeczy wplątane zostają elementy zaskakujące czy takie, które mają doprecyzować to czego się sami domyśliliśmy, przez co na końcu mamy pewien efekt wow.
Po raz drugi całkowicie przepadłam dla powieści stworzonej przez autorkę. Bardzo mi się podobało, że przedstawiła pasję detektywistyczną, która dominuje w Aleksandrze, który podejmuje się sprawy trudnej i nie przynoszącej wielkich zysków. Również podobała mi się wielowątkowa, logiczna i uporządkowana fabuła, w której przeplatały się także zwroty akcji i wątki obyczajowe - które nie są nachalne, ale też wnoszą coś więcej do fabuły. Zakończenie sugeruje też, że można spodziewać się kolejnych przygód naszych bohaterów, już nieco w innych relacjach, dlatego nie wiem jak wy, ale ja będę wypatrywać kolejnego tomu serii.