Wyspa kanibali. 1933 deportacja i śmierć na Syberii recenzja

"Wyspa Kanibali"

Autor: @natkawes ·2 minuty
2011-04-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Mówiono, że deportowani zaczęli zjadać zwłoki, że piekli ludzkie mięso. Wyspa [Nazino na rzece Ob.] przedstawiała widok straszliwy, przerażający.”
[zeznanie świadka]

Ten fragment widnieje na okładce książki „Wyspa Kanibali”, której autorem jest Nicolas Werth. Opis szokuje i zachęca w pewien sposób do przeczytania całości.

Autorem jest francuski historyk, który współtworzył cenioną „Czarną księgę komunizmu”. Kontynuuje, zapoczątkowane przez swojego ojca Alexandra, badania nad historią Związku Radzieckiego.

„Wyspa Kanibali” to książka oparta na faktach, które wydarzyły się w 1933 roku, na wyspie Nazino na rzece Ob. Ludzie uznawani przez reżim za „elementy zdeklasowane i szkodliwe społecznie” byli deportowani na Syberię. To tam bez żywności, opieki medycznej i nadzoru ginęły miliony ludzi. Nazino było piekłem na ziemi. Poprzez zeznania świadków dowiadujemy się, że w ciągu trzech lat życie straciła niemal połowa przesiedlonych.

„Na wyspie Nazino człowiek przestał być człowiekiem. Zmienił się w szakala”
[pisał Wieliczko w liście do Stalina]

Jest to dobrze udokumentowana książka o masowych deportacjach. Pokazuje tragiczne skutki wielkiego przedsięwzięcia, które miało na celu oczyszczenie miast, z „elementów społecznie szkodliwych” i zesłanie na Syberię. Dzięki tej historii możemy bliżej poznać klimat, który panował 78 lat temu. Liczne statystki obrazują ile osób zginęło przez wyczerpanie, głód, choroby i ucieczki. Co roku jedna trzecia „znika”, a na przywódcach nie robi to wrażenia. Szokującym widokiem jest odcinanie kobietom piersi, zjadania wnętrzności człowieka. Nie tylko kanibalizm wstrząsa czytelnika, ale i postępowanie władzy. To oni doprowadzili do masowej śmierci ludzi, którzy pod pretekstem zostali wywiezieni na wyspę śmierci.

„Do tych, którzy odmawiają podporządkowania się temu układowi albo próbują uciec, strzela się jak na polowaniu; jakby byli dzikimi zwierzętami, niebezpiecznymi drapieżnikami żywiącymi się ludzkim mięsem”

Liczne zeznania, raporty oddają prawdziwe oblicze czasów radzieckich. Autor stopniowo wprowadza nas w klimat wyspy. Najpierw dowiadujemy się jakie zdarzenia wpłynęły na całe przedsięwzięcie. Potem jak realizowano plan, aż do skutków deportacji ludzi.

„Wyspa Kanibali” nie jest łatwą książką na jeden wieczór. Jest to realistyczny opis masakry, która wydarzyła się naprawdę. Wywołuje ona u człowieka szok, oburzenie i smutek. Polecam ją osobom, które naprawdę interesują się historią, mają mocne nerwy i są gotowi na poznanie losów niewinnych ludzi.

„Dziwne rzeczy dzieję się w Rosji. Głód, kanibalizm… Ci, którzy przybywają z prowincji, opowiadają niestworzone historie…”
[pisała w swoim dzienniku Nina Ługowskaja, uczennica z Moskwy]

*cytaty pochodzą z książki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyspa kanibali. 1933 deportacja i śmierć na Syberii
Wyspa kanibali. 1933 deportacja i śmierć na Syberii
Nicolas Werth
8.4/10

Jak co roku wiosną 1933 mieszkańcy jednej z wiosek nad rzeką Ob popłynęli na wyspę Nazino obdzierać korę z drzew. Tym razem ich oczom ukazał się przerażający widok. 6 tysięcy ludzi uznanych przez reżi...

Komentarze
Wyspa kanibali. 1933 deportacja i śmierć na Syberii
Wyspa kanibali. 1933 deportacja i śmierć na Syberii
Nicolas Werth
8.4/10
Jak co roku wiosną 1933 mieszkańcy jednej z wiosek nad rzeką Ob popłynęli na wyspę Nazino obdzierać korę z drzew. Tym razem ich oczom ukazał się przerażający widok. 6 tysięcy ludzi uznanych przez reżi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Istnieją książki i książki. Bardzo rzadko zdarzają się takie, których zrecenzować nie można. Do takich należy „Wyspa kanibali” Nicolasa Wertha opisująca głód i kanibalizm wśród ludzi wysiedlonych na S...

@wolfikowa @wolfikowa

"Likwidacja klasy kułaków" dotknęła 2 miliony osób. W ciągu trzech lat życie straciła niemal połowa przesiedlonych. Nawet Stalin, gdy dowiedział się o losach ludzi pozostawionych na Nazinie, osobiście...

@ZosiaVelZocha @ZosiaVelZocha

Pozostałe recenzje @natkawes

Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"

„Dlaczego mężczyźni kochają zołzy” to ciekawy poradnik dla kobiet, który stał się światowym bestsellerem. Sprzedano ponad milion egzemplarzy. Co takiego jest w tej ksią...

Recenzja książki Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Wydanie rozszerzone
Potęga miłości
"Potęga miłości "

“Potęga miłości” to kontynuacja serii o Tristanie i Ivie. Tym razem bohaterka musi sobie poradzić po śmierci ukochanego. Natomiast misją anioła jest uratowanie nastolatki...

Recenzja książki Potęga miłości

Nowe recenzje

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl