Wyśnione szczęście recenzja

Wyśniona, świąteczno-magiczna wersja "Zdarzyło się nad jeziorem Mystic"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2022-12-27
Skomentuj
7 Polubień
"Wyśnione szczęście" to moje drugie podejście do twórczości Kristin Hannah. Po rozczarowaniu powieścią "Zdarzyło się nad jeziorem Mystic" postanowiłam spróbować jeszcze raz.

"Wyśnione szczęście" rozpoczyna się schematycznie. Główna bohaterka, od niedawna rozwódka, zdradzona przez najbliższych, trwa w porozwodowej depresji. Okres przedświąteczny również nie nastraja jej pozytywnie, choć próbuje udawać. Dość szybko pojawia się w powieści pierwszy moment zwrotny. W drodze do miasteczka o znaczącej nazwie Hope (Nadzieja), na wskutek pewnych okoliczności kobieta trafia do zapuszczonego pensjonatu. Spotyka tam miłego chłopca i jego ojca, mniej miłego, choć bardzo przystojnego mężczyznę. Gdy dotarłam do tego momentu, zaczęłam domyślać się, jak to się skończy. Pomyślałam też, że autorka pomiędzy tym, co przeczytałam, a szczęśliwym zakończeniem, którego byłam pewna, musi mnie porządnie zaskoczyć. Na razie wszystko było jak w świątecznym filmie - niemożliwie przewidywalne.

Co dostałam?
1. Motyw powtórzony ze "Zdarzyło się nad jeziorem Mystic" - dziecko rozmawia ze swoją zmarłą matką.
2. Nieporozumienie na linii dziecko - ojciec, który zjawia się po latach.
3. Łatwość nawiązania bliskich relacji dziecka z zupełnie obcą osobą, która porusza się po pensjonacie jak po własnym domu.
4. Uczucie nieśmiało rodzące się pomiędzy kobietą i mężczyzną.
5. Przepracowanie własnych problemów poprzez zaangażowanie się w sprawy (problemy) innych.
6. Konflikt z siostrą.
7. Mało emocji w opisie wydarzeń.
Pierwsza część powieści nie porywa. Trójka bohaterów krąży wokół siebie, usiłując odzyskać utracony spokój i szczęście. Pomagają sobie, czasem utrudniają. Wydają się być trochę nieporadni, jakby zawieszeni w próżni. W drugiej części nareszcie Kristin Hannah mnie zaskoczyła. Nastąpił ważny i nieoczekiwany zwrot akcji. Takiego się nie spodziewałam i to jest największy (dla mnie jedyny) plus powieści. Zakończenie natomiast jest wyjątkowo nierealne, ale wybaczalne w powieści okołoświątecznej. Z trudem, ale jestem skłonna zgodzić się na świąteczną magię zakończenia, jaką zafundowała nam autorka.

Dla mnie "Wyśnione szczęście" to świąteczno-magiczna wersja "Zdarzyło się nad jeziorem Mystic". Remake tej powieści. Może źle trafiłam z drugą powieści Kristin Hannah, ale następne moje spotkanie z autorką zdarzy się nieprędko. Po lekturze "Wyśnionego szczęścia" czuję się zmęczona.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-27
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyśnione szczęście
3 wydania
Wyśnione szczęście
Kristin Hannah
7.2/10

Niezwykła powieść uwielbianej w świecie autorki bestsellerów „Słowik” oraz „Gdzie poniesie wiatr”. Pełna ciepła opowieść, która podnosi na duchu i pozwala uwierzyć, że warto marzyć i szukać miłości....

Komentarze
Wyśnione szczęście
3 wydania
Wyśnione szczęście
Kristin Hannah
7.2/10
Niezwykła powieść uwielbianej w świecie autorki bestsellerów „Słowik” oraz „Gdzie poniesie wiatr”. Pełna ciepła opowieść, która podnosi na duchu i pozwala uwierzyć, że warto marzyć i szukać miłości....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Spadające gwiazdy
Milutki romans zimowy

Fearn Michaels kojarzę z bibliotecznych półek z lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dlatego przed przeczytaniem "Spadających gwiazd" sprawdziłam, kiedy ta powieść została ...

Recenzja książki Spadające gwiazdy
Miałam tak wiele
Miałam tak wiele

"Miałam tak wiele" Trude Marstein to powieść, która wzbudziła we mnie wiele emocji - od znudzenia po zachwyt. Momentami miałam wrażenie, że znajoma opowiada mi kolejne p...

Recenzja książki Miałam tak wiele

Nowe recenzje

Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl