Wydawnictwo: Albatros Gatunek: kryminał Ilość stron: 352 Rok wydania: 2022
Fabuła: Detektyw Jane Rizzoli zawsze była dumna ze swojej intuicji. I rzeczywiście, czasem sama żmudna praca śledcza nie wystarczyłaby, gdyby zabrakło tego czegoś, co nazywa "nosem". Ale kiedy Angela Rizzoli, z braku lepszego zajęcia, zaczyna obserwować, co dzieje się w jej dzielnicy, i dostrzega bardzo niepokojące rzeczy, córka lekceważy przeczucia matki. Trudno się dziwić: detektyw Rizzoli i doktor Maura Isles są bez reszty pochłonięte dochodzeniem w sprawie zabójstwa cenionej pielęgniarki, w którym brakuje jakichkolwiek tropów - poza tym, że przed śmiercią ofiara dzwoniła w dziwne miejsca. A tymczasem Angeli, która przejęła rolę stróża prawa w swojej dzielnicy, może grozić śmiertelne niebezpieczeństwo... jeśli ktoś jej nie wysłucha.
Bardzo lubię książki Tess. A seria z duetem Rizzoli/Isles to jedna z lepszych kryminalnych serii jakie miałam okazję czytać. Choć minęło trochę czasu od kiedy ostatnio czytałam jakąś książkę z tej serii, to z ogromną przyjemnością i zapałem sięgnęłam po najnowszą książkę pani Gerritsen, która jest kontynuacją, kolejnym tomem kryminalnej serii z detektyw Rizzoli i doktor Isles w roli głównej. Przeczytałam ją z przyjemnością - wciągnęła mnie od początku i utrzymywała w napięciu do samego końca. Nie miałam żadnego problemu w odnalezieniu się w życiu obu pań, choć minęło sporo czasu od kiedy "widziałyśmy" się po raz ostatni.
Detektyw bostońskiego wydziału zabójstw Jane Rizzoli i lekarka sądowa Maura Isles prowadzą śledztwo w sprawie pozornie bezsensownego brutalnego morderstwa. Sofia Suarez, lubiana przez wszystkich sąsiadów wdowa, z zawodu pielęgniarka, została pobita na śmierć we własnym domu. W miarę postępów w śledztwie staje się jasne, że zabita kobieta musiała coś ukrywać. Billingi wykazują, że w ostatnich dniach życia wielokrotnie dzwoniła na te same zastrzeżone numery, wykonała też wiele połączeń na niemożliwe do namierzenia telefony na kartę. Do tego dochodzi jeszcze sprawa wypadku drogowego, sprzed pół roku, w którym ucierpiała młoda dziewczyna. Czy te dwie sprawy mają ze sobą coś wspólnego? W co właściwie była zamieszana Sofia? Jedno jest pewne: jej zabójca zrobi wszystko, by ten sekret nie został ujawniony. Tymczasem Angela Rizzoli nie sypia dobrze, odkąd jej córka zaczęła pracę w wydziale zabójstw. Może jabłko pada niedaleko od jabłoni, bo nic, co dzieje się w sąsiedztwie, nie umknie jej uwagi — ani plotki o zaginionej nastolatce, która rzekomo uciekła z domu, ani tym bardziej podejrzani sąsiedzi, którzy właśnie wprowadzili się do domu po drugiej stronie ulicy. Angela jest pewna, że na sennym przedmieściu nic nie jest zbiegiem okoliczności. Gdyby tylko Jane zechciała jej wysłuchać – tymczasem ona przypisuje wszystkie niepokojące spostrzeżenia wybujałej wyobraźni matki. Ale Angela jest przekonana, że w pobliżu czai się wilk w owczej skórze i nikt nie przybędzie jej z odsieczą, kiedy wreszcie zaatakuje. Pochłonięte sprawą Sofii Jane i Maura nie zauważają, że coś bardzo złowrogiego dzieje się na ich własnym podwórku. Czy starsza pani Rizzoli zdoła przekonać córkę i jej współpracowniczkę, by potraktowały poważnie jej obawy, zanim będzie za późno?
Ta książka jest nieco inna od swoich poprzedniczek. Tym razem autorka jako główną postać książki uczyniła matkę Jane, Angelę Rizzoli. Jej córka i jej przyjaciółka są tu, można powiedzieć, postaciami drugoplanowymi - prowadzą własne skomplikowane śledztwo pobicia na śmierć, do tego dochodzi wypadek samochodowy a Angela z pozoru zajmuje się głupotami. Tymczasem okazuje się, że matka Jane wcale nie przesadza - w jej sąsiedztwie dzieje się coś niepokojącego. Na własną rękę postanawia stawić czoła swoim podejrzeniom. Co z tego wyniknie? Czy Angela naprawdę odkryła jakąś aferę czy jednak to przywidzenia starszej pani? Wkrótce się okazuje, że starsza pani Rizzoli, podobnie jak córka, ma smykałkę do bycia policjantką...
Autorka stworzyła bardzo dobry kryminał. Bardzo mi się podobała ta książka. Mamy tu do czynienia z profesjonalnym policyjnym śledztwem przeplatanym amatorskimi "popisami" matki Jane. Nie wiem, która historia wciągnęła mnie bardziej, bo obie były równie fascynujące i dobrze opisane. Takie zderzenie profesjonalizmu i pracy ze zwykłą codziennością było świetnym zabiegiem. Książkę czyta się błyskawicznie - wciąga od początku i utrzymuje zainteresowanie czytelnika do samego końca. Autorka umiejętnie balansuje pomiędzy wątkiem Angeli i Jane, idealnie dozuje napięcie i nie przynudza. Genialnie łączy poszczególne wątłe nitki kilku różnych spraw - niby z początku nie mają ze sobą nic wspólnego a tu się okazuje, że każda sprawa ma drugie dno i nic nie jest takie jakim się wydaje. Właśnie za taką Tess tęskniłam - "Wysłuchaj mnie" wreszcie zatarła kiepskie wrażenia po ostatnich dwóch książkach autorki, a szczególnie po "Kształcie nocy".
Narracja dwojaka - w pierwszej osobie z perspektywy Angeli Rizzoli oraz w trzeciej okiem kilku osób, m.in. samej Jane, Maury czy nastolatki potraconej przez samochód.
Podsumowując: wielki powrót duetu śledczego Rizzoli/Isles oraz samej Tess. Książka bardzo mi się podobała - wciągnęła mnie od samego początku i utrzymywała w napięciu przez całą lekturę. Pod koniec domyśliłam się zakończenia, ale to dopiero na jakieś dwa-trzy rozdziały przed zakończeniem książki. Bardzo dobry powrót autorki na dawne tory. Książkę polecam wszystkim fanom dobrego kryminału.
Tym razem w centrum wydarzeń znajdzie się lubiana przez czytelników matka Jane, Angela, która podejrzewa, że jej nowi sąsiedzi coś ukrywają. I wcale nie są tak nieskazitelni, jak się wydaje. Matka w...
Tym razem w centrum wydarzeń znajdzie się lubiana przez czytelników matka Jane, Angela, która podejrzewa, że jej nowi sąsiedzi coś ukrywają. I wcale nie są tak nieskazitelni, jak się wydaje. Matka w...
Wysłuchaj mnie to już trzynasty tom z cyklu Rizzoli i Isles. Zdecydowanie bardziej podobają mi się te odnowione okładki przez Wydawnictwo Albatros. Tess Gerritsen to jedna z pierwszych autorem krymin...
Znacie serie Rizzoli i Isles? Ja caluteńką mam na półce, ale czytałam z niej może ze cztery części. „Skalpel” i „Chirurga” bardzo dobrze wspominam, bo to właśnie przez nie polubiłam twórczość autorki...
@justus228
Pozostałe recenzje @Marcela
Akademia pana Kleksa
Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz...
Marcel Moss to polski pisarz, którego czytelnicy poznali przede wszystkim jako autora thrillerów psychologicznych, jednak wśród jego książek pojawia się coraz więcej poz...