Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów recenzja

Wyrachowana księżna

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2023-09-05
Skomentuj
4 Polubienia
Ślub księcia Harrego z Meghan Markle miał być początkiem nowej ery dla brytyjskiej monarchii. W ducie z księciem Williamem i jego żoną Kate mieli tworzyć fantastyczną czwórkę i być symbolem nowoczesności „korony”. Ale niepokorna amerykanka miała własny pomysł na siebie i nie chciała podporządkować się sztywnym wymogom. Piękny sen o byciu księżniczką przerodził się w koszmar.

Tom Bower zaprasza czytelników na dramat niejednego aktora, a jego główną bohaterką będzie Meghan Markle. Autor reportażu pt. „Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów” chce nam bliżej przedstawić kobietę, która usidliła księcia i doprowadziła do rozłamu w rodzinie królewskiej. Efekty śledztwa przeprowadzonego przez Toma Bowera nie spodobałyby się zainteresowanej. Meghan zostaje pokazana jako kobieta, której ambicje przerosły talent. Miała wysokie wymagania. Chciała być sławna, bogata, obsypywana prezentami i pochwałami. Podczas gdy jej życie zawodowe wyjątkowo mozolnie posuwało się do przodu, a raczej zbliżało do martwego punktu. Aż poznała jego. Nieco zagubionego, łaknącego miłości i zrozumienia, księcia Harry'ego. Miał być jej bramą do sławy i dobrobytu. Wydawało jej się, że jest gotowa na tytuł księżnej, że zostanie drugą Dianą, jednak życie ściągnęło ja brutalnie na ziemię.

Po przeczytaniu „Zemsty” chyba nie można powiedzieć nic dobrego o Meghan Markle. Autor książki podkreśla same negatywne zjawiska: pozerstwo, kłamstwa, manipulacje, materializm, mobbing i stara się je podeprzeć konkretnymi sytuacjami oraz wypowiedziami „bliskich” Meghan i Harrego. Szczerze mówiąc to na nikim nie zostawia suchej nitki, bo Windsorów przedstawia jako biernych na ataki prasy, nie mających pomysłu, jak „utemperować” młodych i jak im pomóc. Chociaż przyznać trzeba, że o nich nie pisze tak ostro, jak o samej Meghan

Jest to książka „brudna”. Miodek, dla tych, którzy lubią taplać się w pomówieniach i ploteczkach. Przyznam, że czyta się ją wybornie. Dzięki Tomowi Bowerowi czytelnik trafia w świat intryg oraz konwenansów i ze złośliwą przyjemnością patrzy na walkę młodej księżnej o utrzymanie się na powierzchni. Chce mu się śmiać z jej niezrozumienia pewnych sytuacji. Upaja się pogardą, jaką żywi do niej za jej miłość do luksusu. Krótko mówiąc, może sobie poużywać.

Jak już wspomniałam, „Zemstę” czyta się wybornie. Tom Bower potrafi zainteresować czytelnika. Jednak kiedy przyjrzymy się dokładnie jego pisarstwu zauważymy wiele powtórzeń, czego ja osobiście nie lubię. Przykładowo, kilkukrotnie podkreśla, że królowa poszła młodym na rękę i pozwoliła na szybsze wprowadzenie Meghan do rodziny. Czasami autor trochę „kręci”. Na przykład, kiedy opisuje przygotowania do ślubu raz sugeruje, że Meghan nie chciała zaprosić ojca, po czym pisze, że była zrozpaczona, iż go nie było. Faktem też jest, że najgłośniej krzyczą pokrzywdzeni. Dlaczego mamy wiele wypowiedzi odrzuconego ojca, a nie ma cytatów matki, która była obok córki? Wnioski wysnute z niektórych wypowiedzi, też nie zawsze były dla mnie oczywiste. Dodam również, że nie przepadam za tak agresywnym stylem, za tak jednoznacznym kreowaniem bohaterów reportażu. Zawsze zapala mi się lampka ostrzegawcza.

Tom Bower ulega stereotypom chociażby przedstawiając Harrego, jako pijaka i łobuziaka, z jakim to wizerunkiem nie zgadza się sam książę, co rozwija w książce „Ten drugi”. Zresztą zestawianie tych dwóch publikacji jest bardzo interesujące i niejako daje całokształt tego co się wydarzyło. Niejako, bo właściwie prawdy nigdy nie poznamy. Przypuszczam też, że każda ze stron ma swoją wersję prawdy. Natomiast w „Zemście” padają bardzo ważne słowa: „Niewiele osób rozumiało, w jaki sposób książę i księżna definiują prywatność”[1]. Dzięki zapoznaniu się z materiałem zebranym przez Toma Bowera można to zrozumieć, a pewne ich posunięcia, uznawane jako dwulicowość, zaczynają nabierać sensu.

[1] Tom Bower, „Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów”, przeł. Olga Dziedzic, Paulina Surniak, wyd. Marginesy, Warszawa 2023, s. 314.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów
Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów
Tom Bower
6.6/10

Brytyjska rodzina królewska wierzyła, że zawrotny sukces ślubu księcia Harry'ego i Meghan, który obserwowano i celebrowano na całym świecie, był dla Windsorów początkiem nowej ery. Jednak w ciągu jed...

Komentarze
Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów
Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów
Tom Bower
6.6/10
Brytyjska rodzina królewska wierzyła, że zawrotny sukces ślubu księcia Harry'ego i Meghan, który obserwowano i celebrowano na całym świecie, był dla Windsorów początkiem nowej ery. Jednak w ciągu jed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznaję się bez bicia, że temat rodziny królewskiej jest dla mnie jednym z ciekawszych. Z zainteresowaniem czytam kolejne artykuły oraz te książki, które szczególnie przyciągną moją uwagę. Nie inac...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Ciężko nie odnieść wrażenia, że co książka to inna wersja tego, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami Pałacu Buckingham. Trochę to już męczące. Jak jest naprawdę? Sądzę, że tego nigdy się nie dowiemy...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Bez litości
Czas zapłacić za błędy

Uważaj na każdym kroku, bo kolejne pokolenie może zapłacić za twoje błędy. Boleśnie doświadczył tego komisarz Jakub Dalberg. Powieść „Bez litości”, której jest głównym b...

Recenzja książki Bez litości
Zalety bycia niewidzialnym
Listy do Przyjaciela

Charlie, bohater powieści „Zalety bycia niewidzialnym”, wkracza w okres dojrzewania. Dowiaduje się czym jest przyjaźń, pierwsze zauroczenia, ale też imprezy i używki. Je...

Recenzja książki Zalety bycia niewidzialnym

Nowe recenzje

Wildfire
wildfire
@agnban9:

"Wildfire" to kolejna książka Hannah Grace, jaką miałam okazję przeczytać. Nawet nie macie pojęcia jaką to książka jest...

Recenzja książki Wildfire
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY
@Rudolfina:

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tyg...

Recenzja książki Blady świt
Dobranoc, Tokio
"Dobranoc, Tokio"
@Bibliotekar...:

Rzadko mam okazję sięgać po literaturę japońską. Dlatego gdy nadarzyła się okazja, to bardzo chętnie z niej skorzystała...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl